Dłużniku, drżyj!

Dłużniku, drżyj!

2013-08-08

 

Za sprawą dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych, polscy przedsiębiorcy zyskali nowe środki prawne, mające zapewnić szybką i skuteczną windykację należności.

Są to: krótkie terminy zapłaty i tzw. „stała rekompensata” przewidziane przez ustawę o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Czy nowe prawo zlikwiduje zatory płatnicze? Sprawdźmy to.

 

Dramatis personae

 

Nowa ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych ma zastosowanie do umów zawieranych pomiędzy przedsiębiorcami w ramach prowadzonych przez nich działalności zarobkowych oraz w przypadku, gdy kontrahentem jest podmiot publiczny.

 

Wymagalność a kredyt kupiecki

 

Podstawowy ustawowy termin zapłaty należności wynosi 30 dni z możliwością jego umownego wydłużenia do 60 dni. Terminy te liczy się od dnia doręczenia podmiotowi zobowiązanemu do zapłaty faktury lub rachunku, potwierdzających dostawę towaru lub wykonanie usługi.

Kierując się praktyką obrotu gospodarczego, ustawodawca dał przedsiębiorcom możliwość wydłużenia terminów zapłaty powyżej 60 dni. Warunkiem takiego wydłużenia jest zgodność ze społeczno-gospodarczym celem umowy i zasadami współżycia społecznego.

Ustawa posługując się klauzulami generalnymi, daje kontrahentom dużą swobodę w zakresie kształtowania stosunków, nazywając ogólnie – objętych kredytem kupieckim. Decydująca jest tu obiektywnie ujęta właściwość towaru lub usługi. Elastyczne klauzule generalne mają jednak tę wadę, że są trudne dowodowo. Warto więc zadbać, aby w umowie znalazła się wzmianka o przesłankach wydłużenia terminu zapłaty.

 

Podmiot publiczny w roli dłużnika

 

Przedsiębiorcy, którzy pracują na rzecz podmiotu publicznego mogą liczyć na zapłatę w terminie nie dłuższym niż 30 dni. W przypadku obiektywnego uzasadnienia właściwością lub szczególnymi elementami umowy oraz gdy kontrahentem jest podmiot leczniczy, termin ten może zostać wydłużony maksymalnie do 60 dni.

 

Oręż wierzycieli

 

Przedsiębiorców, którzy spotkali się z niesolidnością dłużników ucieszy tzw. „stała rekompensata”. Obok prawa do odsetek za opóźnienia w płatnościach, wierzycielom od opieszałego kontrahenta należy się 40 € swoistego ryczałtu za zwrot wydatków związanych z dochodzeniem należności. Jeżeli rzeczywiste koszty odzyskania długu będą wyższe, wierzyciel zachowa prawo obciążenia nimi dłużnika do pełnej wysokości.

Ustawa jest dużym postępem polskiego prawa w zakresie tak potrzebnej skutecznej ochrony wierzycieli. Nowatorskim rozwiązaniem jest wprowadzenie stałej rekompensaty. Ustawa stawia jednak wysokie wymagania przedsiębiorcom w zakresie świadomego kształtowania umów. Nowe prawo, precyzyjnie określając terminy zapłaty, posługuje się pojęciami niedookreślonymi przy przesłankach ich ustalania.

Elastyczność klauzul generalnych jest rozwiązaniem niewątpliwie korzystnym, gdyż dzięki nim przedsiębiorcy w umowach mogą kierować się swoimi potrzebami. Należy jednak pamiętać, że proste umowy, bez określenia przesłanek przedłużenia terminów oraz zakresu kosztów odzyskiwania należności, mogą stwarzać problemy w interpretacji tych pojęć przez wierzyciela i dłużnika. W takim przypadku, kontrahenci będą zmuszeni do dochodzenia swoich racji w sądzie.

 

Kancelaria Prawna Skarbiec