Sankcje mają być adekwatne, a nie służyć do karania podatników za jakikolwiek ich błąd
Spółka kupiła nieruchomości od innego przedsiębiorcy i wraz ze sprzedającym zadeklarowali, że transakcja zostanie opodatkowana 23% VAT. W wyniku przeprowadzonej kontroli fiskus dopatrzył się, że transakcja podlegała zwolnieniu z VAT, stąd uznał, że firma zawyżyła wartość podatku naliczonego do odliczenia z tytułu nabycia tej nieruchomości.
Firma zastosowała się do ustaleń kontroli i skorygowała złożoną deklarację VAT wg wskazań organu. Ale mimo to naczelnik urzędu skarbowego wszczął wobec spółki postępowanie w celu ustalenia karnego, dodatkowego zobowiązania podatkowego. Działania fiskusa potępił sąd, jako niezgodne z prawem Unii i orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE.
Sprzedaż nieruchomości między spółkami a podatek VAT
Jedna ze spółek z ograniczoną odpowiedzialnością w kwietniu i maju 2018 r. sprzedała innej spółce grunty. W wyniku przeprowadzonej od września do listopada 2018 r. w tej drugiej z firm kontroli podatkowej urzędnicy skarbówki ustalili, że firma zawyżyła wartość VAT naliczonego, odliczając 23% tego podatku z faktur zakupowych dokumentujących nabycie przedmiotowych działek.
W grudniu 2018 r., stosując się w całości do ustaleń kontroli, spółka dokonała korekt deklaracji VAT-7 za odpowiednie okresy rozliczeniowe, w całości korygując stwierdzone nieprawidłowości.
Dodatkowe 30% lub 20% zobowiązanie podatkowe
Jednak postanowieniem z kwietnia 2019 r. naczelnik urzędu skarbowego wszczął wobec przedsiębiorcy postępowanie celem ustalenia dodatkowego zobowiązania w podatku od towarów i usług. Organ powołał się na przepis art. 112b ust. 1 pkt 1 lit. c) ustawy o podatku od towarów i usług, który stanowi, że w przypadku, gdy podatnik w złożonej deklaracji podatkowej wykazał kwotę różnicy podatku do obniżenia kwoty podatku należnego za następne okresy rozliczeniowe wyższą od kwoty należnej, naczelnik urzędu skarbowego lub celno-skarbowego określa odpowiednio wysokość tych kwot w prawidłowej wysokości oraz ustala dodatkowe zobowiązanie podatkowe w wysokości odpowiadającej 30% kwoty zaniżenia zobowiązania podatkowego, kwoty zawyżenia zwrotu różnicy podatku, zwrotu podatku naliczonego lub różnicy podatku do obniżenia podatku należnego za następne okresy rozliczeniowe.
Jednakże zważywszy na fakt, że przedsiębiorca złożył korektę zakwestionowanej deklaracji oraz uregulował kwotę skorygowanego przez organ podatku, naczelnik urzędu skarbowego zastosował niższą, 20-procentową sankcję.
Zgodnie bowiem z art. 112b ust. 2 pkt 1 ustawy o VAT, jeśli po zakończonej kontroli podatkowej lub celno-skarbowej podatnik złoży korektę deklaracji uwzględniającą stwierdzone nieprawidłowości i najpóźniej w dniu złożenia tej korekty deklaracji wpłaci kwotę zobowiązania podatkowego lub zwróci nienależną kwotę zwrotu, wówczas ww. sankcja wynosi 20%.
Transakcja bez uszczerbku dla Skarbu Państwa
Przedsiębiorca odwołał się od tej decyzji, wskazując na uzasadnienie rządowego projektu ustawy, która wprowadziła przedmiotową, sankcyjną regulację, według którego celem sankcji ma być uświadomienie podatnikom znaczenia rzetelnego i starannego wypełniania deklaracji w celu zapewnienia prawidłowego poboru tego podatku. Przedsiębiorca zwrócił więc uwagę, że w toku kontroli urzędnicy nie stwierdzili, aby spółka sporządziła swoją deklarację w sposób nierzetelny czy niestaranny.
Podstawą ich sporządzenia były faktury wystawione przez sprzedającego. Co najważniejsze, sprzedawca ten otrzymał od spółki zapłatę wraz z 23-procentowym VAT-em, który to VAT w całości odprowadził do kasy Skarbu Państwa. Zdaniem spółki w tych okolicznościach zastosowana przez organ kara narusza unijne zasady proporcjonalności i neutralności.
Organ tłumaczył, że musiał nałożyć karę
Dyrektor izby administracji skarbowej nie przychylił się do odwołania przedsiębiorcy. Broniąc decyzji naczelnika urzędu skarbowego, wskazał, że przepis art. 112b ust. 1 ustawy o VAT nakładał na naczelnika obowiązek zastosowania takiej sankcji, jaki powstaje z automatu w sytuacji stwierdzenia przez organ, że podatnik w złożonej deklaracji podatkowej wykazał kwotę różnicy podatku do obniżenia kwoty podatku należnego za następne okresy rozliczeniowe w wysokości wyższej niż należna.
Co prawda organ może odstąpić od zastosowania 30-procentowej sankcji w przypadku skorygowania przez tego podatnika złożonej deklaracji wraz z wpłatą skorygowanej kwoty zobowiązania podatkowego, jednakże okoliczność ta daje organowi przepustkę jedynie do obniżenia kary do 20%.
Na marginesie organ odwoławczy zaznaczył, że przepis art. 112c ustawy o VAT nakłada na podatników dokonujących oszustw w tym podatku sankcję w wysokości 100%. Ponieważ w tej sprawie w przypadku spółki oszustwa nie stwierdzono, to zastosowano wobec niej sankcję przewidzianą dla pozostałych podatników, „nieoszustów”.
Przy wystąpieniu ww. okoliczności wykazania przez podatnika wyższej kwoty do obniżenia zobowiązania w VAT niż należna, organ podatkowy nie ma możliwości niezastosowania owej sankcji, jeśli to organ stwierdzi nieprawidłowości.
Organ może nie stosować sankcji, jeśli w zakresie wspomnianego zawyżenia wystąpią przesłanki wskazane w art. 112b ust. 3, a więc np. podatnik złoży korektę oraz wpłaci wynikającą z niej należną kwotę na rachunek urzędu skarbowego, ale przed dniem wszczęcia przez ten urząd kontroli, albo też podstawą zawyżenia były popełnione w deklaracji błędy rachunkowe lub oczywiste omyłki. W przedmiotowej sprawie takie przesłanki nie wystąpiły.
Dlatego też w momencie, gdy to organ stwierdził nieprawidłowości w złożonej deklaracji, przepisy nałożyły na niego obowiązek zastosowania wobec podatnika sankcji, trzydziesto-, lub dwudziestoprocentowej, w zależności od późniejszego zachowania się podatnika.
Sankcje mają być adekwatne, a nie karać podatników za jakikolwiek błąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie, do którego skargę wniosła spółka, orzekł, że w świetle prawa unijnego i orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zajęte przez organy stanowisko jest nieprawidłowe. Przytoczył wyrok TSUE z 15 kwietnia 2021 r. (sygn. akt C-935/19), w którym Trybunał stwierdził, że przepisy unijnej dyrektywy VAT i wyrażona w niej reguła proporcjonalności stoją na przeszkodzie uregulowaniom państwa członkowskiego nakładającym na podatnika omawianą 20-procentową sankcję, który to podatnik tylko błędnie zaszeregował transakcję zwolnioną z VAT, jako podlegającą temu opodatkowaniu, a nie zrobił tego w zamiarze popełnienia celowego oszustwa i uszczuplenia wpływów do państwowej kasy. Uchylając decyzje organów I i II instancji, WSA orzekł:
„Sankcje takie nie mogą (…) wykraczać poza to, co jest niezbędne do osiągnięcia celów obejmujących zapewnienie prawidłowego poboru podatku i zapobieganie oszustwom podatkowym. Dla dokonania oceny, czy sankcja jest zgodna z zasadą proporcjonalności, należy uwzględnić w szczególności charakter i wagę naruszenia, którego ukaraniu służy ta sankcja, oraz sposób ustalania jej kwoty (…)
A zatem, w kontekście tego wyroku TSUE nie budzi wątpliwości, że sankcje te powinny być środkiem adekwatnym do jego celu, który założył ustawodawca unijny, czyli powinny spełniać funkcję prewencyjną, zapobiegać potencjalnym oszustwom podatkowym (unikania opodatkowania), a nie karać podatników dodatkową dolegliwością finansową za jakikolwiek jego błąd” (wyrok z 27 maja 2021 r., sygn. akt I SA/Sz 837/19).
Szansa dla przedsiębiorców karanych podobnymi sankcjami
Wyrok szczecińskiego sądu, a przede wszystkim przywołany przez niego wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 15 kwietnia 2021 r., dają przedsiębiorcom silny oręż do obrony przed nieadekwatnym, dolegliwym finansowo karaniem ze strony organów skarbowych. Potwierdzają, że stosowane przez organy wobec przedsiębiorców sankcje muszą być proporcjonalne do popełnionych przez nich naruszeń.
Autor: radca prawny Robert Nogacki – Twórca Kancelarii Prawnej Skarbiec