Kontrole skarbowe a zwrot podatku VAT
Podatnik, u którego różnica między wartością podatku VAT należnego i naliczonego jest ujemna, może otrzymać zwrot środków na konto.
Występując o zwrot, powinien jednak uzbroić się w cierpliwość – długie okresy przewidziane przez ustawę i kontrola, która niechybnie zostanie wszczęta, mogą sprawić, że na pieniądze trzeba będzie poczekać nawet kilka miesięcy dłużej niż przewiduje to ustawa, a w skrajnych przypadkach nawet kilka lat.
Jedną z podstawowych zasad podatku VAT jest jego neutralność dla przedsiębiorców. Jest ona realizowana przez obniżenie kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego przy nabyciu towarów i usług.
Jeśli jednak kwota podatku naliczonego w danym okresie jest wyższa, pojawia się możliwość dochodzenia zwrotu nadwyżki na konto. Wniosek o zwrot VAT co do zasady składa się razem z deklaracją za dany okres rozliczeniowy – taka jest też powszechna praktyka. Możliwe jest także przeniesienie kwoty zwrotu na kolejne okresy.
O zwrot podatku występują m.in. przedsiębiorcy, którzy dokonują w Polsce zakupów, jednak swoje towary i usługi sprzedają głównie lub tylko na rzecz zagranicznych kontrahentów. Zagadnienie dotyczy także innych podatników, których sprzedaż jest rozliczana przy zastosowaniu mechanizmu odwrotnego obciążenia – w takim przypadku sprzedawca nie wykazuje podatku należnego, gdyż rozlicza się z kontrahentem w wartościach netto, a obowiązek rozliczenia VAT zostaje przeniesiony na nabywcę. Po stronie sprzedawcy pozostaje jednak prawo zwrotu zapłaconego podatku.
Procedurę zwrotu VAT reguluje art. 87 ustawy o VAT. Zgodnie z nim środki powinny zostać wypłacone w ciągu 60 dni od złożenia deklaracji. To termin podstawowy, z którego korzysta największa liczba podatników. Jest to przy tym jeden z najdłuższych terminów przewidzianych dla tej procedury w Unii Europejskiej, a i tak, jeśli przedsiębiorca odzyska środki w tym terminie, będzie mógł mówić o dużym szczęściu.
Dłuższy, bo 180-dniowy okres przepisy przewidują dla podatników, którzy w okresie rozliczeniowym dokonywali w Polsce jedynie zakupów, a wszystkie dostawy towarów lub świadczone przez nich usługi miały miejsce poza terytorium kraju.
Ustawa przewiduje w niektórych przypadkach także krótszy termin – 25 dni, jednak ze względu na konieczność spełnienia szeregu przesłanek, dotyczy on coraz mniejszej liczby podmiotów. Inne zasady obowiązują przedsiębiorców zagranicznych, którzy na zwrot muszą czekać do 4 miesięcy lub – gdy organy podatkowe wymagają udzielenia dodatkowych informacji – nawet do 8 miesięcy.
Długie terminy przewidziane przez przepisy stają się jednak niewielkim problemem wobec niekończących się kontroli, które często są wszczynane niemal automatycznie po wystąpieniu o zwrot podatku – co do zasady, do czasu ich zakończenia zwrot jest wstrzymywany.
W myśl ustawy, jeżeli zasadność zwrotu wymaga dodatkowego zweryfikowania, naczelnik urzędu skarbowego może przedłużyć wskazane terminy do czasu zakończenia weryfikacji rozliczenia podatnika, dokonywanej w ramach czynności sprawdzających, kontroli podatkowej, kontroli celno-skarbowej lub postępowania podatkowego.
Przepisy nie precyzują, w jakich sytuacjach dodatkowa weryfikacja powinna być przeprowadzona, co sprawia, że ta możliwość jest nadużywana przez organy podatkowe. Co gorsza, przepisy nie rozstrzygają też, jak długo takie kontrole powinny trwać, w związku z czym często ciągną się miesiącami, a nawet latami.
Wpływa na to możliwość przeprowadzenia kontroli krzyżowych, a więc weryfikowania rozliczeń przedsiębiorcy wnioskującego o zwrot VAT z rozliczeniami jego kontrahentów. Procedura ta często okazuje się skuteczna przy identyfikacji nadużyć podatkowych, jednak znaczenie wydłuża kontrolę.
Celowość prowadzenia kontroli w zakresie zwrotu VAT nie budzi wątpliwości. Problemem jest jednak podejście organów podatkowych, w tym nieuzasadnione przedłużanie kontroli. Niepodejmowanie przez organy żadnych czynności w ustawowym terminie na dokonanie zwrotu, wszczynanie kontroli i nieuzasadnione przedłużanie jej nie są rzadkimi zjawiskami.
Co gorsza, można odnieść wrażenie, że wstrzymany VAT jest jednym ze sposobów na poprawienie statystyk, gdyż zatrzymany podatek jest traktowany jak dochód budżetu państwa. Świadczyć o tym może skala problemu – wartość wstrzymanych zwrotów sięga miliardów złotych.
W ten sposób dochodzi do absurdu – choćby w przypadku podatników wystawiających faktury z odwrotnym obciążeniem. System reverse charge, mający na celu uszczelnienie systemu VAT, oznacza często konieczność korzystania z procedury zwrotu podatku, a tym samym naraża podatników na długie kontrole. Tym samym największe problemy spotykają przedsiębiorców, u których możliwości dokonania nadużyć są stosunkowo niewielkie.
Uczciwi przedsiębiorcy zazwyczaj ostatecznie dostają zwrot podatku wraz z odsetkami, jednak często nie rekompensuje to poniesionych strat. Wstrzymanie przez organy podatkowe zwrotu może prowadzić do poważnych problemów finansowych, a nawet sprawiać, że prowadzenie dalszej działalności staje się niemożliwe. W ten sposób próba wyeliminowania oszustw podatkowych boleśnie uderza w uczciwych podatników.
Wszystko to sprawia, że składając wniosek o zwrot warto się odpowiednio przygotować. Przedsiębiorcy powinni nie tylko liczyć się z tym, że zwrot może nastąpić później niż przewidują to przepisy, ale także przygotować się do kontroli.
Warto więc zadbać o to, by w dokumentach przedkładanych organom uniknąć błędów oraz wyeliminować ryzyka i kwestie będące przyczyną najczęstszych zastrzeżeń. To jednak zwykle duże wyzwanie i konieczne okazuje się skorzystanie z profesjonalnego wsparcia.