Polski pośrednik i chiński dostawca a VAT
Według danych polskiej Ambasady w Pekinie obroty towarowe Polski z Chinami osiągnęły w 2017 r. wartość 29 331 mln USD, zaś wartość chińskiego importu do Polski wzrosła o blisko 3,1 mld USD (w stosunku do 2016 r.). W 2017 r. nastąpiło również rozszerzenie typowej w relacjach handlowych z Chinami asymetrii.
Polska importowała bowiem z Chin towary o wartości blisko 12-krotnie wyższej niż wartość polskiego eksportu do Chin. Wskutek tego deficyt dwustronnej wymiany towarowej powiększył się do rekordowego poziomu 24 721 mln USD.
Do najpopularniejszych towarów importowanych z Chin do Polski nadal należą w szczególności: telefony komórkowe, urządzenia komputerowe, części do urządzeń nadawczych oraz odbiorników radiowych i telewizyjnych, a także części i akcesoria do maszyn biurowych. Wyróżnić również należy zabawki i gry towarzyskie, sprzęt oświetleniowy, obuwie, walizy i teczki.
W przypadku znalezienia w Chinach zaufanego dostawcy import towarów do Polski w dalszym ciągu należy do opłacalnej gałęzi biznesu. Nadal bowiem produkcja wyrobów w Chinach jest relatywnie tania, a jakość produktów stale wzrasta.
W związku z tym nie może dziwić fakt, iż coraz więcej polskich przedsiębiorców sprowadza towary z tamtejszego terytorium, celem dalszej odsprzedaży. Z drugiej zaś strony ich chińscy odpowiednicy szukają rynku zbytu pośród polskich konsumentów.
Na gruncie tej ostatniej aktywności biznesowej wykształciła się kolejna sposobność do zarobku przez polskie przedsiębiorstwa. Dokładniej rzecz ujmując, chodzi tutaj o pośrednictwo pomiędzy chińskim dostawcą a krajowym nabywcą zmierzające do wyszukania odbiorcy dla chińskich towarów.
Jako że w takim przypadku pojawia się usługa oraz związane z nią wynagrodzenie od chińskiego kontrahenta, rodzi się pytanie, czy z takiego pośrednictwa na zarobek w postaci podatku VAT może liczyć również fiskus. Odpowiedź w jednym z najnowszych rozstrzygnięć (nr 0112-KDIL1-3.4012.82.2019.3.JN) uzyskał jeden z podatników VAT.
Wątpliwości podatnika
Jeden z przedsiębiorców postanowił zaimplementować do swojego przedmiotu działalności gospodarczej tzw. dropshipping. Model ten powszechnie funkcjonuje w ramach szeroko pojętego pośrednictwa w sprzedaży.
W tym przypadku polegał on na pośrednictwie w aukcjach internetowych, czyli oferowaniu w imieniu chińskiego dostawcy określonych przedmiotów. Towary te miały zostać bezpośrednio wysłane na adres polskiego konsumenta po dokonaniu przez niego zakupu i płatności.
Polski podmiot w ramach swoich usług miał więc nawiązywać kontakt z zagranicznym dostawcą towarów i oferować mu usługę pośrednictwa handlowego. Dalej zaś dostawca zagraniczny przedstawiał listę produktów wraz z cenami i zlecał oferowanie produktów polskim klientom w jego imieniu, zastrzegając jednocześnie, że uiści prowizję dopiero po sprzedaży oferowanego przedmiotu.
Potwierdzenie takiego stanu rzeczy miało wynikać z regulaminu widniejącego na stronie internetowej polskiego przedsiębiorcy, za pośrednictwem której kojarzył oferty chińskich dostawców z potrzebami polskich odbiorców. Miało z niego wynikać w szczególności, że polski podmiot jest jedynie pośrednikiem, nie jest importerem towaru ani nie nabywa towaru na swoją rzecz.
Stanowisko podatnika
Polski przedsiębiorca stanął na stanowisku, że świadczona przez niego usługa nie będzie opodatkowana podatkiem VAT. Powołał się tutaj na przepisy rozdziału III ustawy o VAT określające miejsce opodatkowania przy świadczeniu usług.
Precyzyjniej rzecz ujmując, przywołano art. 28b ust. 1 ustawy o VAT, który mówi, że miejscem świadczenia usług w przypadku świadczenia usług na rzecz podatnika jest miejsce, w którym podatnik będący usługobiorcą posiada siedzibę działalności gospodarczej. Z reguły jest to miejsce, w którym zapadają istotne decyzje dotyczące zarządzania przedsiębiorstwem usługobiorcy.
Argumentacja skupiła się również na zasadzie terytorialności podatku od towarów i usług, zgodnie z którą opodatkowaniu w danym państwie podlegają tylko te czynności, które zostały uznane za wykonane w danym państwie. W tym wypadku określenie miejsca świadczenia determinuje miejsce opodatkowania.
Określenie miejsca świadczenia jest szczególnie istotne w przypadku usług, których świadczenie odbywa się pomiędzy podmiotami z różnych państw. Miejsce świadczenia wskazuje bowiem państwo, w którym dana czynność winna zostać opodatkowana.
Zgodnie więc z przywołanymi przepisami podatnik stanął na stanowisku, że choć usługa pośrednictwa została fizycznie wykonana w Polsce, to miejsce jej opodatkowania wystąpi poza naszym krajem, co oznacza, że podatek VAT nie powinien zostać doliczony do ceny usługi.
Stanowisko organu
Rozstrzygnięcie organu okazało się pozytywne dla podatnika. Organ powołał się na te same regulacje prawne, które w swym uzasadnieniu przywołał podatnik. Stwierdzono zatem, że świadczone usługi nie będą podlegały opodatkowaniu w Polsce podatkiem VAT z uwagi na to, że usługobiorcy (dostawcy zagraniczni) będą podatnikami w rozumieniu art. 28a ustawy o VAT, a miejscem świadczenia (opodatkowania) usług – na podstawie art. 28b ust. 1 ustawy – będą kraje, w których dostawcy mają swoje siedziby (w tym przypadku Chiny).
Podsumowanie
Bez wątpienia orzeczenie organu jest korzystne dla podatników trudniących się pośrednictwem w sprzedaży dla zagranicznych kontrahentów. Powód jest już znany – usługa ta nie będzie podlegała opodatkowaniu na terytorium Polski, co oznacza brak obowiązku wykazania podatku VAT na wystawianej fakturze. Wiadomość ta jest zatem budująca dla przedsiębiorców trudniących się omawianym biznesem.
Warto przy tym zwrócić uwagę, że przedmiotowy model dropshippingu może być wykonywany zdalnie, a więc praktycznie z terytorium każdego państwa. Jeśli takim terytorium jest kraj, którego jurysdykcja podatkowa stosuje łagodne opodatkowanie e-usług podatkiem dochodowym, to przedmiotowa aktywność gospodarcza staje się jeszcze bardziej opłacalna.
Autor: Kancelaria Prawna Skarbiec