VAT w eksporcie
Polscy eksporterzy utrzymujący kontakty z państwami spoza wspólnoty europejskiej stoją przed szansą na korzystne dla siebie rozstrzygnięcie w zakresie podatku VAT. Kwestia opodatkowania eksportu towarów poza granice Unii Europejskiej trafi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Pytanie prejudycjalne skierował tam właśnie Naczelny Sąd Administracyjny, rozpatrując sprawę polskiego podatnika handlującego telefonami z ukraińską firmą. Czy w ramach tego zagadnienia nastąpi przełom?
Stan faktyczny
Pytanie prejudycjalne zostało zadane w kontekście sprawy, która dotyczyła rzetelności deklarowanych podstaw opodatkowania oraz prawidłowości obliczania i wpłacania podatku od towarów i usług przez spółkę zajmującą się sprzedażą telefonów komórkowych. W toku rutynowej kontroli Urząd Skarbowy zakwestionował rozliczone przez podatnika transakcje, przeprowadzone w okresie od stycznia do maja 2007 r. z kilkoma ukraińskimi spółkami.
Postępowanie przed organem I instancji wykazało, że podatnik nie posiada dokumentów rejestracyjnych swoich kontrahentów. W rzeczywistości wskazane przez niego podmioty w ogóle nie prowadziły działalności gospodarczej. Fałszywy był zarówno adres siedziby, jak i sama nazwa podmiotu.
Transakcje te nie znalazły się również w księgach rachunkowych i deklaracjach podatkowych. W sprawie istniało również więcej nieścisłości. Niezgodności dotyczyły m.in. sum wpłacanych na konto podatnika wynikających z wystawionych faktur.
Ustalono zatem, że chociaż doszło do wywozu telefonów komórkowych za granicę, to jednak dostawa towarów nie została zrealizowana. Ta różnica decyduje o zastosowaniu stawki VAT, która w odniesieniu do eksportu towarów z udokumentowaną ich dostawą wynosi 0%.
Przebieg postępowania
W efekcie organ I instancji określił wysokość podatku VAT za 2007 r. Strona odwołała się od tego rozstrzygnięcia, z kolei Dyrektor Izby Skarbowej utrzymał decyzję urzędu skarbowego w mocy. Za sprawą wniesionej przez stronę skargi, sprawa kolejno trafiła do wojewódzkiego sądu administracyjnego. WSA również podzielił stanowisko organów administracji publicznej, jednocześnie oddalając skargę.
W ocenie Sądu w niniejszej sprawie nie zostały spełnione przesłanki zastosowania obniżonej stawki VAT – 0%, bowiem zgodnie z definicją ustawową o eksporcie towarów można mówić wyłącznie w sytuacji, gdy jednocześnie był to wywóz towarów z terytorium kraju poza terytorium Wspólnoty, podatnik posiada potwierdzenie wywozu przez urząd celny określony w przepisach celnych oraz wywóz następuje w wykonaniu dostawy towarów, czyli jest dokonywany przez dostawcę lub na jego rzecz (eksport bezpośredni) albo też przez nabywcę mającego siedzibę poza terytorium kraju lub na jego rzecz (eksport pośredni).
WSA odwołał się również do orzecznictwa wspólnotowego i zauważył, że: „zastosowanie zwolnienia z prawem do odliczenia (zastosowanie stawki 0% VAT) w eksporcie towarów zależy również od dobrej wiary podatnika”.
Przedsiębiorca będzie mógł skorzystać z udogodnienia nawet wówczas, gdy nie spełnił wymaganych warunków zwolnienia, jeżeli jako dostawca towarów „przedsięwziął wszystkie środki, których zastosowania można od niego racjonalnie żądać w celu zagwarantowania, by dokonywane przez niego czynności nie prowadziły do udziału w oszustwie podatkowym, unikania czy uchylania się od opodatkowania”. W rozpatrywanej sprawie przedsiębiorcy trudno jednak było przypisać zachowanie właściwe dla podmiotu rzetelnie i uczciwie prowadzącego swoją działalność.
Pytanie prejudycjalne
Finalnie sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sąd uznał, że wiele poruszonych kwestii wymaga głębszego zastanowienia i wyjaśnienia, dlatego postanowił skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Sąd zadał trzy pytania mające rozstrzygnąć, czy w świetle unijnych przepisów poruszających kwestię wspólnego systemu podatku od wartości dodanej, a także zasad opodatkowania konsumpcji, neutralności oraz proporcjonalności praktyka polskich organów podatkowych jest słuszna.
Pierwszą kwestią wymagającą doprecyzowania było to, czy stawka podatkowa 0% jest możliwa w każdym przypadku, o ile towar niewątpliwie opuścił terytorium UE, mimo że nie ustalono jego odbiorcy.
Trybunał miał również rozstrzygnąć, czy należy kwestionować stawkę 0%, jeżeli rzeczywistym odbiorcą nie był przedsiębiorca wskazany na fakturze VAT. Trzecia kwestia do rozstrzygnięcia odnosiła się do tego, czy w omawianej sytuacji polskie urzędy skarbowe mogą stosować stawkę krajową, czy też w ogóle nie była to czynność opodatkowana i podatnik nie może odliczyć naliczonego VAT-u.
Ryzyko w kontraktach ze Wschodem
Sprawa polskiego przedsiębiorcy handlującego telefonami z podmiotami pochodzącymi z Ukrainy ma szczególne znaczenie dla wszystkich firm, których kontrahenci posiadają siedzibę za naszą wschodnią granicą. Sprawa polskiego eksportera nie należy bowiem do rzadkości, a za zaistniałą sytuację wcale nie ponosi winy polski podatnik.
Należy wskazać, że przedsiębiorcy mają bardzo ograniczone możliwości dokonania weryfikacji swoich kontrahentów ze Wschodu. W konsekwencji obciążenie polskiego podatnika stanowi pewnego rodzaju sankcję.
W tym kontekście warto również zwrócić uwagę na wydany w lutym tego roku wyrok Trybunału Sprawiedliwości, w którym wyraźnie podkreślono, że w momencie gdy towar opuści terytorium wspólnoty, znika wszelkie ryzyko oszustwa podatkowego. Obciążenie podatkiem VAT jest kompletnie niezasadne, ponieważ nie ma mowy o konsumpcji tej rzeczy.
Niezrozumiałe stanowisko organów podatkowych
To już kolejne działanie polskich organów podatkowych, które ma na celu uprzykrzenie życia polskim przedsiębiorcom. O ile walka z ewentualnymi wyłudzeniami VAT jest godna pochwały, o tyle sposób działania organów podatkowych pozostawia wiele do życzenia.
Nie może być tak, że w obliczu braku potwierdzenia dostawy towaru, każdą transakcję należy obciążyć krajową stawką podatkową. W rzeczywistości brak dostawy jest równoznaczny z brakiem możliwości opodatkowania i tak powinny to rozumieć organy podatkowe. Rzeczywistym sprawcą ewentualnych nadużyć dokonanych w tym zakresie jest bowiem zagraniczny kontrahent, a nie polski podatnik.
Autor: Kancelaria Prawna Skarbiec