Organy nie mogą wznawiać postępowania jeśli okoliczności były im znane

Organy nie mogą wznawiać postępowania jeśli okoliczności były im znane

2020-02-26

 

Organ podatkowy wymierzył przedsiębiorcy wysokość nieuregulowanego w 2011 r. zobowiązania w podatku akcyzowym. Choć od okresu objętego stwierdzonymi nieprawidłowościami upłynęło prawie 8 lat, organ wznowił zakończone postępowanie, by „domierzyć” przedsiębiorcy zobowiązanie w podwójnej wysokości.

Wyrokiem z 9 stycznia 2020 r. WSA w Olsztynie uchylił postanowienie o wznowieniu, pouczając, że organy nie mogą wznawiać prowadzonych przeciw podatnikom postępowań w oparciu o okoliczności, które były już im dobrze znane przy wydawaniu pierwotnej decyzji wymiarowej (sygn. akt I SA/Ol 642/19).

Jak stanowi przepis art. 240 § 1 pkt 5 Ordynacji podatkowej: „W sprawie zakończonej decyzją ostateczną wznawia się postępowanie, jeżeli wyjdą na jaw istotne dla sprawy nowe okoliczności faktyczne lub nowe dowody istniejące w dniu wydania decyzji nieznane organowi, który wydał decyzję” (Dz.U. 1997 nr 137 poz. 926, ze zm.).

 

Nabycie oleju od oszusta

 

Organy podatkowe zakwestionowały poczyniony w lutym 2011 r. przez przedsiębiorcę prowadzącego działalność gospodarczą upraw rolnych połączonych z chowem i hodowlą zwierząt zakup 8 tys. litrów oleju napędowego. Powodem było poczynione ustalenie, że spółka, która sprzedała przedsiębiorcy olej, działała fikcyjnie.

Kupujący nabyli więc, posiadali i zużyli olej napędowy niewiadomego pochodzenia, od którego nie został zapłacony podatek akcyzowy. Nabyli, bo naczelnik urzędu celnego (dalej „NUC”) ustalił, że sam przedsiębiorca kupił 8 tys. litrów oleju napędowego, natomiast drugie tyle kupiły firmy zarejestrowane na jego małoletnie dzieci.

Stąd też 31 maja 2016 r. w protokołach pokontrolnych naczelnik odnotował, że to przedsiębiorca jest ojcem małoletnich i ich przedstawicielem ustawowym, zatem to jemu doręczono upoważnienia organu do przeprowadzenia kontroli.

 

Dwie firmy zarejestrowane na małoletnie dzieci

 

Mimo odwołania się przedsiębiorcy, decyzję wymiarową utrzymał w mocy dyrektor izby celnej (dalej „DIC”). Uchylił ją dopiero Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie wyrokiem z 20 kwietnia 2017 r., sygn. akt I SA/Ol 36/17.

Sąd stwierdził nieprawidłowe ustalenie stawki akcyzy. DIC wniósł od tego wyroku skargę kasacyjną, na skutek której Naczelny Sąd Administracyjny w lipcu 2018 r. uchylił zaskarżony wyrok.

NSA stwierdził, że przedsiębiorca posiadał olej napędowy, od którego nie została zapłacona akcyza, stąd rację miały organy podatkowe i prawidłowo określiły wysokość zobowiązania.

Ale WSA w Olsztynie innymi wyrokami (o sygn. akt I SA/Ol 111/17 oraz I SA/Ol 101/17 z 20 kwietnia 2017 r.) stwierdził nieważność dwóch decyzji DIC, utrzymujących w mocy decyzje NUC, wydanych wobec dwojga małoletnich dzieci przedsiębiorcy.

Sąd uznał, że małoletniego nie można uznawać za podatnika podatku VAT ani akcyzy, bo realizacja wynikających z tych podatków obowiązków wykracza poza czynności sfery drobnych spraw życia codziennego.

Sąd wskazał organom, by przy ponownym rozpatrzeniu sprawy swoje rozstrzygnięcia kierowały bezpośrednio do przedsiębiorcy jako podatnika tych obowiązków, a nie jako przedstawiciela ustawowego małoletnich dzieci.

 

Wznowienie zakończonego postępowania

 

DIC (obecnie DIAS – dyrektor izby administracji skarbowej) umorzył postępowanie wobec małoletnich i 28 grudnia 2018 r. wznowił zakończone decyzją ostateczną postępowanie wobec przedsiębiorcy.

Przypisał mu faktury wystawione na małoletnie dzieci i rozszerzył zakres ciążącego na nim opodatkowania o wykazany na tych fakturach zakup kolejnych 8 tys. litrów oleju.

Pełnomocnik podatnika 16 stycznia 2019 r. wniósł o przesłuchanie przedsiębiorcy, a także dostawcy paliwa, pochodzącego zdaniem organu z niewiadomego źródła, oraz świadka obecnego przy jego dostawie na okoliczność wykazania, że akcyzę zapłacono we wcześniejszej fazie obrotu.

DIAS bardzo szybko, bo już 8 dni później, odmówił przeprowadzenia tych dowodów, uznając, że nie wniosą one nic do sprawy. Stwierdził, że prawidłowość ustaleń organów potwierdził już w swym wyroku uchylającym NSA. Uchylił więc ostateczną decyzję DIC, określającą wysokość zobowiązania w podatku akcyzowym za miesiąc luty 2011 r., i określił je w nowej wysokości.

 

Podwojenie zobowiązania przedsiębiorcy

 

Organ podatkowy uzupełniająco uchylił pierwotną decyzję NUC, określającą przedsiębiorcy zobowiązanie w akcyzie, co – jak poinformował – było konieczne dla określenia tego zobowiązania w innej, wyższej kwocie.

Mając na względzie wyroki olsztyńskiego sądu o sygn. akt I SA/Ol 111/17 oraz I SA/Ol 101/17 oraz przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, stwierdził, że małoletnich dzieci nie można uznać za podatników akcyzy, stąd w obliczu posiadania tego paliwa przez przedsiębiorcę, jak i faktu, że jest on ustawowym przedstawicielem tych dzieci, to on będzie zobowiązanym w akcyzie nieodprowadzonej od nabycia oleju napędowego niewiadomego pochodzenia.

W sumie więc organ ustalił przedsiębiorcy zobowiązanie w podatku akcyzowym za luty 2011 r. nie za 8, a za 16 tys. litrów tego oleju.

 

Skarga przedsiębiorcy

 

Pełnomocnik przedsiębiorcy we wniesionej do WSA w Olsztynie skardze podniósł m.in., że podstawą wznowienia postępowania podatkowego w sprawie zakończonej decyzją ostateczną w oparciu o art. 240 § 1 pkt 5 O.p. mogą być ujawnione istotne dla sprawy nowe okoliczności faktyczne lub nowe dowody istniejące w dniu wydania decyzji, a nieznane organowi, który ją wydał.

A takie nie wystąpiły. Nie zostały więc wypełnione przesłanki zastosowania instytucji wznowieniowej. Same wyroki sądu stwierdzające nieważność decyzji podatkowych, skierowanych do małoletnich dzieci, nie wypełniają tych przesłanek.

 

Błędna ocena organów podatkowych

 

Sąd orzekł, że jeśli nieważność została stwierdzona w oparciu o przepis art. 247 § 1 pkt 5 O.p.: „Organ podatkowy stwierdza nieważność decyzji ostatecznej, która została skierowana do osoby niebędącej stroną w sprawie”, to wszczęcie postępowania przeciwko osobie będącej właściwą stroną w sprawie może odbyć się tylko w postępowaniu zwykłym. A organ wszczął je w ramach wznowienia zakończonego już postępowania.

Aby natomiast móc skorzystać z tej instytucji, muszą wystąpić nowe okoliczności faktyczne, czyli takie, które gdyby były znane organowi przy wydawaniu decyzji kończącej postępowanie w sprawie, to wpłynęłyby na jej zmianę. Muszą to być okoliczności istotnie modyfikujące ustalony przez organ stan faktyczny.

Nie można za takie uznać faktów, jakie organowi były znane w momencie wydawania tej decyzji. A organ miał wiedzę na temat tego, że to przedsiębiorca prowadził działalność, do której potrzebne było mu zakwestionowane przez organ paliwo, a tylko formalnie faktury dokumentujące jego sprzedaż zostały wystawione na jego małoletnie dzieci.

„…organy podatkowe błędnie oceniły, że faktury formalnie wystawione na małoletnie dzieci skarżącego dotyczyły ich, a nie skarżącego. To skarżący prowadził gospodarstwo rolne. Zakupy paliwa były związane z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. Ta okoliczność była znana od początku. W żadnym wypadku tej okoliczności nie zmienia treść wyroków.

Przesłanki te istniały w dacie wydawania decyzji pierwotnych (…) Przesłanka z art. 240 § 1 pkt 5 O.p. o zaistnieniu istotnych dla sprawy, nowych okoliczności faktycznych lub nowych dowodach istniejących w dniu wydania decyzji nieznanych organowi, nie została spełniona” (wyrok WSA w Olsztynie z 9 stycznia 2020 r., sygn. akt I Sa/Ol 642/19).

 

Podatnicy znają prawo lepiej od fiskusa

 

Sąd uchylił zaskarżoną decyzję i poprzedzającą ją decyzję organu pierwszej instancji oraz zasądził na rzecz skarżącego przedsiębiorcy zwrot kosztów postępowania.

Wyrok olsztyńskiego sądu stanowi swoistego rodzaju karę za zaślepienie organów podatkowych, które przy wymierzaniu zobowiązań podatkowych nie mają żadnych skrupułów, kogo nimi obciążą – nawet małoletnie dzieci. Z drugiej strony jest to kara za hipokryzję.

Jeśli organy nie mają takich samych skrupułów, by wykorzystując przepisy prawa podatkowego, wznawiać prowadzone przeciw podatnikom, dotyczące rozliczeń sprzed blisko 8 lat, postępowania, to powinny chociaż znać przepisy, na jakie się powołują.

W przeciwnym wypadku fiskus nie powinien być zaskoczony, jeśli – dzięki znajomości tego prawa – podatnicy prowadzone tak nieudolnie przeciw nim działania będą ukracać.

 

Autor: Kancelaria Prawna Skarbiec