Oszustwo podatkowe z wykorzystaniem znikającego podatnika – inaczej zwane także karuzelą podatkową (karuzela VAT)– stanowi największy kaliber z grupy szeroko pojętych oszustw podatkowych. W związku ze zniesieniem barier handlowych pomiędzy krajami Beneluksu, istniejący problem został dostrzeżony już w 1980 roku. Kraje Unii Europejskiej tracą przez oszustwo łączną kwotę 80-100 mld € rocznie. Oficjalnej skali naruszeń nie poznamy, bowiem część przestępstw nigdy nie zostanie wykryta.
Okazja czyni złodzieja…
…To powiedzenie kapitalnie pasuje do przestępstwa karuzelowego oraz osób ten czyn inicjujących.
Aby zobrazować stan rzeczy, należy cofnąć się do roku 1993. W tym czasie organy wspólnotowe zniosły bariery handlowe, ustanawiając wewnątrzwspólnotowy rynek i przyjmując jednocześnie, że dostawa towarów pomiędzy podatnikami z różnych państw członkowskich będzie opodatkowana stawką 0%. Komisja Europejska nie była jednak do końca przekonana, czy zniesienie opodatkowania rzeczywiście powinno znaleźć zastosowanie.
O mały włos doszłoby do zastopowania tegoż rozwiązania, kiedy na forum krajów członkowskich padła propozycja zgoła odmienna, a polegająca na pobraniu podatku przez władze podatkowe państwa wywozu i jego przekazaniu władzom rezydującym w państwie przywozu, gdzie stanowiłby podatek naliczony. Rozwiązanie to jednak na początku lat 90. odrzucono. Wytłumaczenie nie było dość przekonujące. Przyjęto bowiem, że krajowy fiskus nie będzie miał motywacji do tropienia własnych podatników i egzekwowania zapłaty nie swojego podatku.
System z zerową stawką zaczął więc obowiązywać. W 1997 roku miała nastąpić jego gruntowna modyfikacja, ale poza kosmetycznymi zmianami nie wprowadzono niczego rewolucyjnego.
Jeśli teraz dodać, że w praktyce VAT pobierany jest przez przedsiębiorców w imieniu państwa, to oszukańczy proceder mógł rozkwitnąć w najlepsze.
Karuzela VAT – jak się kręci?
Metod wyłudzania podatku VAT, w których wykorzystywana jest wewnątrzwspólnotowa dostawa towarów jest kilka. Jednakże najczęściej wykorzystywane są trzy mechanizmy.
Najmniej skomplikowany polega na przywłaszczeniu podatku należnego, zapłaconego przez innego kontrahenta. W tej sytuacji, pierwszym krokiem jest wewnątrzwspólnotowe nabycie towaru przez tzw. „znikającego podatnika”, które z uwagi na omówioną wcześniej zerową stawkę VAT jest dla niego podatkowo neutralne. Drugi krok polega na sprzedaży towaru w kraju, do którego towar przybył i która to sprzedaż będzie podlegać opodatkowaniu lokalną stawką VAT.
Łatwo można dostrzec kolejny ruch: kwota podatku, którą zapłaci kontrahent nie trafia do krajowego fiskusa, stanowiąc tym samym nielegalny zarobek, finansowany z budżetu państwa. Schemat ten jest ponawiany, a jedyne ograniczenie czasowe stanowi wyprzedanie towaru, bądź zainteresowanie urzędu skarbowego. W tym momencie znikający podatnik… rzeczywiście znika.
Kolejny mechanizm jest nieco bardziej złożony bowiem wymaga zaangażowania większej ilości podatników, a co więcej kontaktu z urzędem skarbowym w ramach wniosku o zwrot podatku VAT. W tej strukturze również dochodzi do wewnątrzwspólnotowej dostawy towaru, który następnie sprzedawany jest na terytorium danego państwa członkowskiego pomiędzy odrębnymi podmiotami (tzw. buforami). Pośród nich operuje zazwyczaj znikający podatnik, który działa analogicznie jak to opisano powyżej.
By sfinalizować oszustwo, towar musi trafić ostatecznie do podatnika, który dokona jego wewnątrzwspólnotowej dostawy – najczęściej do podmiotu, który wprowadził towar na terytorium danego państwa. Zatem zastosowanie zerowej stawki i uprzednie nabycie, które wygenerowało podatek naliczony uprawnia formalnie do złożenia wniosku o zwrot podatku, który na wcześniejszym etapie obrotu nie został przecież zapłacony.
Trudność w organizacji tego mechanizmu polega na zorganizowaniu rzekomego operacyjnego działania kilku podmiotów, ich zarejestrowaniu dla celów VAT oraz ustanowieniu powiązań osobowych po to, by każdy z nich działał w wiadomym celu bez zbędnych pytań. Dla utrudnienia wykrycia oszustwa, podmiotów obracających towarem funkcjonuje przynajmniej kilka. W ten sposób, podatnik wnioskujący o zwrot VAT zabezpiecza się przed fiskusem, przyjmując zawczasu, że ten sprawdzi dostawy towaru na kilku etapach wstecz.
Kolejnym oszukańczym procederem, którego poniekąd nie można zaliczyć do typowej karuzeli podatkowej, ale wykorzystującym regulacje prawne wewnątrzwspólnotowych transakcji, jest wywołanie u danego kontrahenta złudzenia, że dokonuje on wewnątrzwspólnotowej dostawy. Mianowicie, w tym stanie faktycznym, podatnik z kraju członkowskiego zakupuje towar od podatnika z innego kraju UE, wskazując w ramach wspólnych uzgodnień, że towar wywiezie za granicę własnym środkiem transportu. Przedłożenie kontrahentowi dokumentu przewozowego potwierdzającego ten fakt, nie stanowi trudności, a dzięki temu faktura nie zawiera ciężaru w postaci doliczenia, co do ceny nabycia podatku VAT.
Dalszy rozwój sytuacji jest już łatwy do przewidzenia. Towar nie opuszcza granic, ale zostaje sprzedany na terytorium kraju, w którym został nabyty z doliczeniem podatku VAT, który – co wiadome – nie jest odprowadzany. Zbycie w szybkim czasie ułatwia zaniżona wartość towaru. Omawiany schemat jest zatem analogiczny w swej konstrukcji jak ten pierwszy, opisany powyżej, z tą jednak różnicą, że towar nie opuszcza kraju, w którym został nabyty.
Resort finansów podejmuje jednak kolejne działania mające na celu walkę z oszukańczym procederem karuzel podatkowych. Przykładem może być wprowadzenie na niektóre towary, które w przeszłości były wykorzystywane w przestępczym procederze, tzw. „odwrotnego obciążenia”. W przeciwieństwie do zasad ogólnych obowiązujących w rozliczeniach podatku od towarów i usług w przypadku odwrotnego obciążenia obowiązek rozliczenia podatku spoczywa na nabywcy towaru. Takie rozwiązanie uniemożliwia uzyskiwanie nieuprawnionych zwrotów podatku z tytułu rzekomego wywozu towaru poza Polskę.
Od lipca 2018 r. zacznie obowiązywać znany już choćby w Czechach system tzw. „podzielonej płatności” (ang. split payment). Zakłada on, że dostawca będzie otrzymywał płatność za towar jedynie w kwocie netto, a podatek od towarów i usług z tytułu transakcji trafiał będzie na wyodrębniony w tym celu i zgłoszony do urzędu skarbowego rachunek. Planowane rozwiązanie stosowane będzie na razie dobrowolnie.
Rzetelny podatnik
Stratnym na tego typu oszukańczych działaniach jest nie tylko budżet państwa. Nieświadomym zaangażowania w przestępczy proceder może być również uczciwy podatnik, na którym skupia się gorycz bezradności fiskusa względem zawodowych oszustów.
Jednak często dzieje się tak wbrew przepisom ustawy o VAT, przez co podatnik powinien podnieść rękawice. Prawidłowe zgromadzenie dokumentów podatkowych oraz handlowych, jak i należyta staranność w doborze kontrahentów, to klucz do sukcesu.
Wychodząc naprzeciw wysokim wymaganiom fiskusa, co do kryteriów zachowania zasad należytej staranności, przedsiębiorcy coraz częściej podejmują działania mające uchronić ich przed odpowiedzialnością za działania nierzetelnego kontrahenta. Wdrożenie w firmie odpowiednich procedur zabezpieczających i skorzystanie z pomocy doświadczonego doradcy z pewnością wzmocni pozycję każdego przedsiębiorcy w sporze z fiskusem oraz organami ścigania.
Opracowanie: Michał Stępniak
Kancelaria Prawna Skarbiec (Aktualizacja: 2018-05-09)