Big data w walce z karuzelami VAT
Ministerstwo Finansów konsekwentnie walczy z oszustami VAT. Robi to różnymi narzędziami. Kolejnym ma być zespół doświadczonych programistów i analityków, tzw. big data. Ma on zwiększyć skuteczność wykrywania tzw. podatkowych karuzeli.
Prozaiczne błędy, które trudno wychwycić
Jak wskazuje MF, firmy działające w ramach karuzeli VAT popełniają szereg błędów, które pozwalają je zdemaskować jako podatkowych oszustów. Znaczne zaniżanie cen sprzedawanych towarów czy wyznaczanie krótkich terminów płatności wystawionych faktur już wzbudzają wątpliwości organu podatkowego. Czym jeszcze nieuczciwe przedsiębiorstwo może zwrócić na siebie uwagę?
Częstym błędem fikcyjnych firm jest nieodliczanie podstawowych kosztów prowadzenia działalności. Odliczanie kosztów za firmowy telefon, dostęp do internetu, wykupienie obowiązkowej polisy ubezpieczeniowej czy licencji na oprogramowanie komputerowe jest obecnie standardem. Dlatego fakt, że któreś z przedsiębiorstw nie odlicza typowych kosztów, również może budzić wątpliwości organu podatkowego co do tego, czy zamiary danej firmy są uczciwe.
Skoro fikcyjne przedsiębiorstwa popełniają tak wiele błędów, dlaczego wykrycie ich działalności jest tak trudne?
Przede wszystkim wskazane informacje o przedsiębiorstwach to niepowiązane ze sobą dane. Poza tym organ podatkowy często na ich podstawie wykrywa działalność przestępczą w momencie, kiedy oszukańcza firma znika z rynku. Dlatego MF postanowiło opracować rozwiązanie, które nie tylko pozwoli powiązać ze sobą wszystkie firmowe dane, lecz także umożliwi wykrycie przestępczego procederu, gdy przestępcze podmioty jeszcze istnieją na rynku.
Bazy danych źródłem wiedzy
Sposobem na wyeliminowanie działalności karuzeli podatkowych w Polsce ma być uruchomienie przez MF specjalistycznego zespołu programistów i analityków, których głównym zadaniem będzie analiza wielu danych związanych z prowadzeniem podejrzanej działalności. Pozyskanie firmowych danych nie będzie trudne, gdyż współcześnie każde działające w Polsce przedsiębiorstwo pozostawia swój ślad w różnego rodzaju rejestrach.
Administracja podatkowa może sięgnąć m.in. po Jednolite Pliki Kontrolne przesyłane przez przedsiębiorców, deklaracje podatkowe czy do innych rejestrów. Dotąd każda z tych baz danych działała niezależnie, co zwiększało trudności w demaskowaniu podatkowych oszustów. Jednak utworzenie zespołu specjalistów i połączenie wszystkich dostępnych baz danych w jedno źródło informacji pozwoli administracji podatkowej wyselekcjonować dane świadczące o próbie wyłudzenia podatku.
Wykorzystanie tzw. analizy big data i szeregu specjalnych algorytmów pozwoli wytypować podmioty podwyższonego ryzyka. Ich wyselekcjonowanie będzie podstawą do monitorowania ich działalności, a tym samym pozwoli na wykrycie, czy stosują one nieuczciwe praktyki. Rozwiązanie wykorzystujące koncepcję big data ma zostać uruchomione przez MF w ciągu najbliższych tygodni.
Big data w praktyce
Zastanawiające jest, jak wykorzystanie big data w walce z podatkowymi oszustami będzie wyglądało w praktyce. Zadaniem systemu będzie wykrywanie anomalii związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Analiza danych będzie obejmowała nie tylko historie przeprowadzonych transakcji, w których wątpliwości może wzbudzić np. znaczny wzrost sprzedaży określonego produktu niemający związku z obecną koniunkturą rynku.
Zespół analityków będzie przyglądał się również kontrahentom przedsiębiorcy. Podejrzenia może budzić chociażby firma z krótkim stażem na rynku obracająca towarem na wysokie kwoty, a nieodliczająca jednocześnie chociażby kosztów wynajmu magazynu. Pod lupę zostaną również wzięci biznesmeni otwierający działalność gospodarczą.
Szczególną uwagę analityków przykują podejmujący się prowadzenia biznesu w branży, w której nie posiadają jakiegokolwiek doświadczenia. Założenie wysoko specjalistycznej spółki przez szeregowego pracownika branży budowlanej od samego początku wydaje się podejrzane.
Cennym źródłem informacji dla analityków byłyby również firmowe rachunki bankowe. Analiza ich sald znacznie ułatwiłaby wyłuskanie nieuczciwych działań. Jednak pomysł, by zespół specjalistów uzyskał dostęp do bankowych rachunków, budzi wiele wątpliwości etycznych. Nie ma pewności, czy uda się go wdrożyć.
Cios w uczciwych przedsiębiorców?
Wykorzystanie big data do walki z podatkowymi karuzelami niepokoi jednak uczciwych przedsiębiorców. Obawiają się oni przede wszystkim tego, że dane o ich przedsiębiorstwach i działalności dostaną się w niepowołane ręce. Należy pamiętać, że specjalistyczny zespół analityków uzyska dostęp nie tylko do informacji związanych z posiadaniem telefonicznych abonamentów, lecz także do danych finansowych i informacji o kontrahentach. Nie trzeba chyba tłumaczyć, że wyciek tego rodzaju informacji chociażby do konkurencji może być dla konkretnego biznesu zabójczy.
Ponadto, mimo że wykorzystanie big data ma stanowić dla uczciwych przedsiębiorców skuteczną ochronę przed stratami wynikającymi z transakcji przeprowadzonych z podatkowymi oszustami, to działający zgodnie z prawem przedsiębiorcy obawiają się, że zebrane dane mogą niesłusznie sugerować, że ich firmy działają nieuczciwie.
Istnieje ryzyko, że pozyskane przez MF informacje o konkretnej firmie będą zawierały błędy lub że część działań, które dla organu podatkowego będą wydawały się podejrzane, nie miała na celu obejścia prawa. Gdy dojdzie do konfrontacji z organem podatkowym i konieczne stanie się udowodnienie uczciwości przedsiębiorcy, może on skorzystać ze wsparcia wyspecjalizowanej kancelarii podatkowej. Jej doświadczeni pracownicy pomogą biznesmenowi dowieść swojej niewinności. Doradzą też, jak uniknąć podobnych sytuacji na przyszłość.
Kancelaria Prawna Skarbiec