Przez cały kraj przetacza się dyskusja na temat kontraktów opcyjnych, jakie zawierały w ostatnim roku polskie firmy. Powstało w związku z tym wiele mitów i nieporozumień. Największym absurdem jest to, że w sytuacji silnego osłabienia złotego eksporterzy zaczęli ponosić wysokie straty. (…)
Niewłaściwe wykorzystanie instrumentów pochodnych, jakimi są opcje, naraziło na poważne problemy dobrze prosperujące przedsiębiorstwa, przez co wiele ludzi straciło lub straci pracę, a produkcja ulegnie uszczupleniu. To dodatkowy problem w czasie, kiedy gospodarka poważnie zwalnia.
Niestety, znaczące umocnienie złotego nie przychodzi na żądanie – rodzi się więc pytanie, co dalej? Banki nie mogą w tej chwili rozwiązać zawartych umów, gdyż zawarły jednocześnie przeciwstawne transakcje na innych rynkach, więc poniosłyby tam straty. Obie strony – eksporterzy i banki – mogłyby wyjść z tej zawieruchy bez szwanku, gdyby nastąpiło znaczące umocnienie się złotego, co najmniej 15 proc. wobec walut, na jakie opiewały opcje. Na razie pozostaje to sferze marzeń. (…)
Dziś pomysłów na rozwiązanie problemu opcji walutowych jest wiele. Najbardziej radykalne sugerują rozwiązanie przynoszących straty przedsiębiorstwom umów opcyjnych. Można w tej sytuacji postawić drugi, równie absurdalny wniosek o rozwiązanie umów tych, które przyniosły zyski eksporterom. Ani jeden, ani drugi pomysł nie może zyskać aprobaty w państwie prawa.
Jak mówi Robert Nogacki, radca prawny, założyciel Kancelarii Prawnej Skarbiec.Biz, doświadczenia sporów sądowych w innych państwach wskazują, że nawet na najbardziej rozwiniętych rynkach świata problemu umów opcji walutowych nie da się zamknąć w prostej formule typu Pacta sunt servanda.
W rzeczywistości bowiem w każdym wypadku należy zbadać indywidualnie, czy w związku z zawarciem umowy bank nie udzielił wyjaśnień albo zapewnień wprowadzających w błąd, czy rzetelnie wykonywał umowę w zakresie obowiązków informacyjnych względem klienta. Szczególnych wyjaśnień wymagać może istnienie po stronie banków mechanizmów sprzyjających nadużyciom, takich jak wypłacanie wysokich premii pracownikom, którzy skutecznie „wciskają” klientom ryzykowne instrumenty pochodne, oraz istnienie konfliktu interesów między bankiem a klientem. (…)
Źródło: Businessman
Autor: Robert Nogacki, twórca Kancelarii Prawnej Skarbiec.Biz