Wejście w spółkę z o.o. pozwoli nie zapłacić składek ZUS i gwarantuje niski CIT?
Polski Ład odbiera przedsiębiorcom możliwość odliczania od podatku wydatków na obowiązkowe składki zdrowotne. Wynagrodzenia innych, działających na podstawie powołania, okraja o wartość 9% składki, której przed 1 stycznia 2022 roku nie mieli obowiązku odprowadzać.
W tym kontekście, zwłaszcza w przypadku wysokich dochodów z biznesu, warto rozważyć wejście w spółkę z o.o. Przedsiębiorca będący wspólnikiem takiej spółki nie zapłaci składki na ZUS i skorzysta z niskiego opodatkowania CIT.
Przystąpienie do spółki z o.o. remedium na oskładkowanie
Prowadzenie biznesu w formie spółki z o.o. pozwala jej wspólnikowi nie płacić składki zdrowotnej, jak i w ogóle składek ZUS, i jedynie 9% podatku CIT. Warunek? Nie może to być spółka jednoosobowa. Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, obowiązkowi ubezpieczenia społecznego podlegają osoby fizyczne prowadzące na terytorium Polski pozarolniczą działalność oraz osoby z nimi współpracujące.
Natomiast za osobę prowadzącą działalność w art. 8 ust. 6 pkt 4 i 4a ustawa uznaje:
- wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz wspólników spółki jawnej, komandytowej lub partnerskiej;
- akcjonariusza prostej spółki akcyjnej wnoszącego do spółki wkład, którego przedmiotem jest świadczenie pracy lub usług.
Przepis nie obejmuje więc wspólnika wieloosobowej spółki z o.o.
Niższe podatki dochodowe
Zasadniczo działalność w spółkach podlega podwójnemu opodatkowaniu podatkiem dochodowym: PIT-em na poziomie wspólników i CIT-em na poziomie spółki. Zarówno nowo założone spółki jak i te, które nie przekroczyły progu 2 mln euro przychodu w poprzednim roku podatkowym mogą korzystać z 9% stawki opodatkowania CIT (np. od dochodu 1 mln zł = 90 tys. zł).
Na wspólnikach ciąży jednak jeszcze 19% PIT liczony od wypłaconego wspólnikom zysku, czyli po opodatkowaniu CIT-em (1 mln zł – 90 tys. zł = 910 tys. zł; 910 tys. x 19% =172,9 tys. zł). Łącznie więc w prezentowanym przykładzie ciężary podatkowe wynoszą 262,9 tys. zł, a więc realna stawka opodatkowania podatkami dochodowymi zysków wypracowanych przez spółkę wynosi 26,29%.
Dla porównania przedsiębiorca rozliczający się 19% podatkiem liniowym, który płaci minimalną składkę zdrowotną i pozostałe składki ZUS zapłaci co najmniej 23,9 % z wypracowanego dochodu.
Na tym jednak koniec. Część przedsiębiorców, spełniających określone kryteria, np. mających poniżej 100 mln zł rocznego przychodu, może korzystać z tzw. Estońskiego CIT. W jego ramach łączne opodatkowanie CIT i PIT wynosi tylko 20%.
Te preferencje dotyczą małych podatników oraz przedsiębiorców dopiero rozpoczynających działalność gospodarczą. Duzi, generujący od 100 mln przychodu rocznie podatnicy, których obciążenie łączne PIT i CIT wynosi 34,39%, w Estońskim CIT zapłacą tylko 25%.
Do grona podmiotów uprawnionych do przystąpienia do Estońskiego CIT należą właśnie spółki z o.o. Co ważne, w tym systemie obowiązek podatkowy powstaje dopiero w momencie wypłaty zysku. Dopóki więc spółka tego nie zrobi, a np. dystrybuuje go na cele inwestycyjne, to nie zapłaci podatku dochodowego.
Bez daniny solidarnościowej
Prowadzenie działalności w formie wieloosobowej spółki z o.o. nie obarcza również jej wspólników ciężarem daniny solidarnościowej. – Zgodnie z art. 30h ustawy o PIT, osoby fizyczne są obowiązane do jej zapłaty w wysokości 4% podstawy obliczenia, którą stanowi nadwyżka ponad 1 000 000 zł sumy dochodów podlegających opodatkowaniu na zasadach określonych w art. 27 ust. 1, 9 i 9a, art. 30b, art. 30c oraz art. 30f. Wśród źródeł podlegających tej daninie ustawa nie wymienia dywidend uzyskiwanych przez wspólników spółki z o.o. – zauważa Paweł Chmielowiec, szef zespołu podatkowego w Kancelarii Prawnej Skarbiec.
Spółka z o.o. dla członka zarządu?
Od 1 stycznia 2022 r. obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają również osoby powołane do pełnienia funkcji na mocy aktu powołania, które z tego tytułu pobierają wynagrodzenie. Od nowego roku spółki jako płatnicy składek z tytułu wypłat pensji prezesów i innych członków zarządu, zobowiązane są do pobierania od nich 9 proc. składki na ubezpieczenie zdrowotne.
Podstawą obliczenia składki jest dochód osiągnięty przez członka zarządu w spółce, a zapłacona składka nie podlega już odliczeniu od podatku dochodowego. Realna strata na wynagrodzeniu wyniesie więc jeszcze więcej. Pytanie kto te ok. 10-procentowe obniżenie wynagrodzenia zgodzi się przyjąć na siebie – członek zarządu, czy spółka?
– Prowadzenie działalności w formie wieloosobowej spółki z o.o. pozwala osłonić się przed negatywnymi skutkami rewolucji podatkowej Polskiego Ładu i prowadzić biznes bez składek ZUS i przy korzystnym opodatkowaniu. Zaletą spółki z o.o. jest również uproszczona procedura i formalności związane z jej założeniem, umożliwiające uruchomienie działalności w tej formie w zaledwie kilka dni – podsumowuje radca prawny Kamil Nagrabski, szef działu doradztwa gospodarczego w warszawskiej Kancelarii Prawnej Skarbiec.
Jednak pamiętajmy, że podejmując decyzję o formie prowadzenia działalności, należy zawsze rozważać konkretny przypadek i indywidualną sytuację przedsiębiorcy tak, by dobrać najbardziej adekwatne i optymalne rozwiązanie – dodaje.
Autor: Kancelaria Prawna Skarbiec