O czym mówi przepis
Art. 271a KK penalizuje wystawienie lub użycie faktury poświadczającej nieprawdę co do okoliczności mogących mieć znaczenie dla określenia należności publicznoprawnej. Ale diabeł tkwi w szczegółach — a konkretnie w kwotach.
Przepis dotyczy tylko faktur, na których „kwota należności ogółem” przekracza 200 000 zł. Poniżej tego progu art. 271a nie ma zastosowania. Powyżej 5 000 000 zł — mamy do czynienia ze zbrodnią zagrożoną karą do 20 lat pozbawienia wolności. Tyle samo co za zabójstwo w typie podstawowym.
20 lat za kartkę papieru
Od 1 marca 2017 roku wystawienie faktury poświadczającej nieprawdę może być zbrodnią. Nie występkiem — zbrodnią, z zagrożeniem do 20 lat pozbawienia wolności. Tyle samo co za zabójstwo w typie podstawowym.
Ustawodawca nie ukrywał intencji: chodziło o walkę z mafiami VAT-owskimi, karuzelami podatkowymi, zorganizowanym procederem wyłudzania miliardów ze Skarbu Państwa. Efekt uboczny: przepis, który może dotknąć również przedsiębiorców nieświadomie wciągniętych w cudze oszustwo podatkowe.
Progi, które decydują o wszystkim
- 200 000 zł — próg wejścia. Poniżej tej kwoty art. 271a KK nie ma zastosowania. Faktura na 199 999 zł to co najwyżej przestępstwo skarbowe lub ogólny fałsz intelektualny z art. 271 KK (zagrożenie do 5 lat).
Powyżej 200 000 zł — typ podstawowy. Od 6 miesięcy do 8 lat.
Powyżej 5 000 000 zł — zbrodnia. Od 3 do 20 lat. Bez zawieszenia, bez warunkowego umorzenia.
Liczy się kwota brutto na fakturze — nie realna wartość transakcji, nie kwota uszczuplenia VAT. Można trafić do więzienia za fakturę dokumentującą transakcję, która nigdy się nie wydarzyła, na towar, który nie istnieje.
Dwie drogi do odpowiedzialności
Wystawienie — wprowadzenie faktury do obrotu. Samo sporządzenie i schowanie do szuflady to jeszcze nie przestępstwo. Ale wysłanie mailem, przekazanie kontrahentowi, zaksięgowanie — już tak.
Użycie — posłużenie się cudzą fałszywą fakturą. Księgowy, który świadomie ujmuje pustą fakturę w rejestrze VAT, odpowiada tak samo jak jej wystawca.
Sumowanie — pułapka dla nieświadomych
Dziesięć faktur po 50 000 zł to jeszcze nie art. 271a KK — o ile nie wykaże się działania „z góry powziętym zamiarem w krótkich odstępach czasu”. Wtedy wartości się sumują, a sprawca staje przed zarzutem na pół miliona.
Prokuratura regularnie korzysta z tej konstrukcji. Seria drobnych faktur, które pojedynczo nie przekraczają progu, łącznie może dać zbrodnię.
Zamiar — gdzie kończy się nieświadomość
Przestępstwo wymaga umyślności. Ale uwaga: wystarczy zamiar ewentualny — przewidywanie możliwości i godzenie się na nią.
Klasyczny przykład z orzecznictwa: pracownik wystawia faktury na duże kwoty, choć firma nie ma magazynów, transportu, ludzi do obsługi takich transakcji. Nigdy nie widział towaru. Wie, że „coś jest nie tak”, ale wystawia dalej. To wystarczy.
Gdzie granica? Niedbalstwo — nawet rażące — nie jest jeszcze zamiarem. Przedsiębiorca, który nie zweryfikował kontrahenta i „dał się wkręcić” w karuzelę, nie popełnia przestępstwa z art. 271a KK, jeśli naprawdę nie wiedział i nie godził się na udział w oszustwie.
Problem w tym, że granica między „powinien był wiedzieć” a „godził się” bywa cienka. I to prokurator decyduje, po której stronie postawi oskarżonego.
Zbieg przepisów — podwójna odpowiedzialność
Sąd Najwyższy w uchwale z 24 stycznia 2013 r. (I KZP 19/12) przesądził: reguły wyłączania wielości ocen nie działają między Kodeksem karnym a Kodeksem karnym skarbowym. Jeden czyn — dwa skazania.
W praktyce oznacza to, że za wystawienie pustej faktury można odpowiadać jednocześnie:
- z art. 271a KK (fałsz intelektualny faktury),
- z art. 62 § 2 KKS (wystawienie nierzetelnej faktury),
- a jeśli faktura posłużyła do wyłudzenia zwrotu VAT — również z art. 286 KK (oszustwo).
Kara łączna może być dotkliwa.
Wypadek mniejszej wagi — światełko w tunelu
Art. 271a § 3 KK przewiduje typ uprzywilejowany — do 3 lat pozbawienia wolności. Co istotne: dotyczy również zbrodni z § 2. Można więc wystawić fakturę na 10 milionów i otrzymać karę z warunkowym zawieszeniem, jeśli sąd uzna wypadek mniejszej wagi.
Kiedy? Gdy mimo wysokiej kwoty na fakturze rzeczywista szkodliwość była niewielka — np. transakcja fikcyjna została wykryta zanim ktokolwiek zdążył użyć faktury do rozliczeń.
Co robić, gdy przychodzi wezwanie
Nie składać wyjaśnień bez adwokata. Sprawy fakturowe są skomplikowane, a prokuratura dysponuje materiałem z kontroli skarbowych, którymi obrona początkowo nie dysponuje.
Zbierać dowody dobrej wiary. Korespondencja z kontrahentem, dokumenty weryfikacyjne, historia współpracy. Wszystko, co pokazuje, że transakcja wyglądała na realną.
Rozważyć linię obrony już na etapie przesłuchania. W sprawach fakturowych często decydujące jest to, co podejrzany powie (lub czego nie powie) na pierwszym przesłuchaniu.
Kancelaria Prawna Skarbiec prowadzi obrony w sprawach o przestępstwa fakturowe — od postępowania przygotowawczego, przez negocjacje z prokuraturą, po proces przed sądem. W sprawach, gdzie klient padł ofiarą cudzego oszustwa, skutecznie wykazujemy brak zamiaru.