Nabycie usług ubezpieczeniowych a podatek u źródła
Grupa kapitałowa spółek nabywała usługi ubezpieczeniowe od podmiotów zagranicznych. Organ podatkowy stwierdził, że przedsiębiorstwo powinno pobierać z tego tytułu podatek u źródła, bo zgodnie z art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o CIT ten 20-procentowy podatek pobiera się od przychodów z tytułu świadczeń gwarancji i poręczeń oraz świadczeń o podobnym charakterze. Spółka wygrała w sądzie, który orzekł, że działanie organu w tej sprawie było co najmniej arbitralne.
Spółka nabywała usługi ubezpieczeniowe od podmiotów zagranicznych i krajowych
Działająca w branży motoryzacyjnej spółka należy do międzynarodowej grupy kapitałowej. W ramach działań prewencyjnych wystąpienia zagrożeń związanych z prowadzoną działalnością nabywa szereg usług w zakresie ubezpieczeń majątkowych i osobowych. Firmy ubezpieczeniowe są dla spółki podmiotami powiązanymi.
Część z nich nie ma siedziby na terytorium Polski. Spółka nabywa polisy dwutorowo: samodzielnie tudzież za pośrednictwem wyspecjalizowanych w tym zakresie agentów lub brokerów ubezpieczeniowych, z których część również nie posiada siedziby ani zarządu na terytorium RP.
Pośrednicy ci nie są podmiotami powiązanymi ze spółką. Przedsiębiorca nie dysponuje certyfikatem rezydencji zagranicznych ubezpieczycieli ani zagranicznych pośredników.
Przedsiębiorstwo było przekonane o braku podatku u źródła
Spółka zwróciła się do Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej o potwierdzenie, że ponoszone przez nią wydatki na rzecz zagranicznych ubezpieczycieli z tytułu polis ubezpieczeniowych, zarówno bezpośrednio, jak i za pośrednictwem agentów i brokerów, nie stanowią dla ich beneficjentów przychodów, o których mowa w art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o CIT, a więc i spółka nie jest zobowiązana do pobierania 20% podatku u źródła przy dokonywaniu tych płatności.
Jednocześnie, ponieważ odpowiedź na powyższe pytanie powinna być twierdząca, spółka nie jest zobowiązana do dochowania należytej staranności, o której mowa w art. 26 ust. 1 ww. ustawy ani do przedstawienia certyfikatów rezydencji beneficjentów rzeczywistych dokonywanych przez spółkę płatności za polisy ubezpieczeniowe.
Organ nie dostrzegł istotnej różnicy między usługami
Dyrektor stwierdził, że spółka jest w błędzie. Odwołując się do definicji słownikowej pojęcia „gwarancja”, wskazał, że jest nią m.in. poręczenie, że coś nastąpi lub jest prawdziwe.
Dlatego też usługa ubezpieczeniowa jest tożsama z usługą gwarancji, bo w jej ramach ubezpieczyciel poręcza, że w sytuacji wystąpienia określonego zdarzenia, on spełni określone świadczenie.
Istotą usługi ubezpieczeniowej jest zagwarantowanie ubezpieczonemu realizacji na jego rzecz określonych świadczeń w przypadku wystąpienia określonych w umowie ubezpieczenia okoliczności, wypadków, zdarzeń.
Organ podatkowy przyznał, że co prawda istnieją różnice pomiędzy ubezpieczeniem a gwarancją, jednak są one na tyle błahe, że nie można ich nazwać usługami o podobnym charakterze, a więc takimi, o jakich mowa w art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.
Organ stwierdził więc, że spółka, dokonując wpłat należności z tytułu usług ubezpieczeniowych, będzie zobowiązana do poboru podatku u źródła, niezależnie od tego, czy będą to wpłaty bezpośrednie na rzecz zagranicznego ubezpieczyciela, czy za pośrednictwem brokerów i agentów.
Wydając negatywną dla przedsiębiorcy interpretację, organ nie ustosunkował się do drugiego z zadanych przez niego pytań odnośnie do obowiązku dochowania należytej staranności i wykazania certyfikatów rezydencji beneficjentów rzeczywistych ubezpieczycieli i pośredników.
Organ doszukał się podobieństw, ale nie dostrzegł różnic
Spółka zaskarżyła interpretację Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wlkp. zauważył, że organ podatkowy nie porównał cech umowy ubezpieczenia z cechami stosunków prawnych wskazanych w art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o CIT. Do stwierdzenia podobieństwa do tychże stosunków, a dokładnie do świadczeń gwarancyjnych, wystarczyła organowi definicja słownikowa.
A porównując obie umowy: ubezpieczenia i gwarancji, można dostrzec wyraźne, liczne charakteryzujące je różnice. Sąd przyznał, że organ celnie dostrzegł cechę charakterystyczną, wspólną dla obu umów, jaką jest obowiązek świadczenia przez gwaranta lub zakład ubezpieczeń w związku z zaistnieniem określonego zdarzenia.
Ale z drugiej strony ten sam organ całkowicie pominął cechy istotnie różniące te umowy. Dla przykładu, u podstaw gwarancji leży faktycznie i prawnie zidentyfikowany umowny stosunek prawny, roszczenie podmiotu jest zaspokajane w wykonaniu zobowiązania umownego, podczas gdy w ramach ubezpieczenia realizowane jest roszczenie o nieznanej podstawie faktycznej.
Sąd przytoczył wyrok WSA w Bydgoszczy z 22 stycznia 2020 r., sygn. akt I SA/Bd 655/19, w którym słusznie zauważono, że w przepisie art. 15e ust. 1 pkt 1 tej samej ustawy o CIT ustawodawca podatkowy wyraźnie rozróżnił obie usługi, stanowiąc, że podatnicy zobowiązani są wyłączyć z kosztów uzyskania przychodów koszty: usług doradczych, badania rynku, usług reklamowych, zarządzania i kontroli, przetwarzania danych, ubezpieczeń, gwarancji i poręczeń oraz świadczeń o podobnym charakterze.
Arbitralne rozstrzygnięcie fiskusa
Uchylając zaskarżoną przez przedsiębiorcę interpretację organu, WSA w Gorzowie orzekł: „Organ w swojej ocenie powyższych kwestii nie tyle nie dostrzegł, ile w ogóle nie podjął próby ich poszukiwania.
(…) Przyjęcie w tej sytuacji, że usługi ubezpieczeniowe są usługami „podobnymi” (…) do gwarancji, a zatem podlegają opodatkowaniu zryczałtowanym podatkiem (…), a co za tym idzie spółka, w przedstawionym przez nią stanie faktycznym, będzie płatnikiem podatku zryczałtowanego (…) było przynajmniej arbitralne” (wyrok WSA w Gorzowie Wlkp. z 18 lutego 2021 r., sygn. akt I SA/Go 395/20).
Podsumowanie
Arbitralność to niestety bardzo często trafne, najcelniejsze określenie, jakie można przypisać organom podatkowym w relacjach z przedsiębiorcami. Spór o podatki to bój na argumenty prawne, w którym ceną jest majątek podatnika – czy go zachowa, czy zostanie zapisany na konto Skarbu Państwa.
W powyższym sporze, przy wsparciu doradcy podatkowego, spółce udało się ochronić swój majątek. Pytanie jednak ilu podatników nie podejmuje walki z fiskusem, wierząc w rzetelność organów podatkowych lub po prostu ze zwykłego strachu przed skarbówką.
Autor: radca prawny Robert Nogacki – Twórca Kancelarii Prawnej Skarbiec