Geneza pierwszej kryptowaluty – Wielka kariera kryptowaluty – część I

Geneza pierwszej kryptowaluty – Wielka kariera kryptowaluty – część I

2018-03-18

 

Czym jest kryptowaluta i w jaki sposób została stworzona? Zgodnie z definicją Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego, „kryptowaluty, „waluty” wirtualne lub „waluty” cyfrowe są cyfrową reprezentacją wartości, nieemitowaną przez bank centralny ani organ publiczny, niekoniecznie powiązaną z walutą określonego kraju, lecz uznawaną przez osoby fizyczne i prawne za środek płatniczy.

Mogą one być przenoszone, przechowywane albo podlegać handlowi elektronicznemu”. Jednak pod względem formalnoprawnym nie są one pieniądzem elektronicznym.

 

Geneza pierwszej kryptowaluty

 

Według Wikipedii kryptowaluta lub waluta kryptograficzna to „rozproszony system księgowy (blockchain[1]) bazujący na kryptografii, przechowujący informację o stanie posiadania w umownych jednostkach. Stan posiadania związany jest z poszczególnymi węzłami systemu („portfelami”) w taki sposób, aby kontrolę nad danym portfelem miał wyłącznie posiadacz odpowiadającego mu klucza prywatnego i niemożliwe było dwukrotne wydanie tej samej jednostki”.

Ze względu na to, że kryptowaluta nie jest przez większość krajów uznawana za jednostkę walutową, środek płatniczy czy pieniądz elektroniczny, tworzenie jednostek w ramach wbudowanego w system algorytmu (tzw. wydobywanie lub wykopywanie) jest legalne. Zwykle z tych samych powodów kryptowaluty nie korzystają z ulg podatkowych przewidzianych dla handlu walutą (np. może ich dotyczyć VAT).

Najpopularniejszą kryptowalutą jest bitcoin. Istnieje też kilkaset innych kryptowalut, określanych jako „altcoiny” (ang. alternative coins). Obecnie notowanych jest ponad 1 300 kryptowalut na ponad 7 500 specjalnych giełdach (tzw. kryptogiełdach). Cały czas powstają nowe kryptowaluty – przy użyciu otwartego oprogramowania oraz sieci P2P (ang. peer-to-peer)[2]. Kod źródłowy jest oparty na wolnym oprogramowaniu, dzięki czemu każdy może go pobrać i utworzyć swoją kryptowalutę. Według stanu na grudzień 2017 r. kryptowalutami o kapitalizacji ponad 5 mld dolarów były: bitcoin, ethereum, bitcoin cash, ripple, litecoin, IOTA, cardano, dash, NEM, monero, bitcoin gold.

Bitcoin (BTC)[3] to pierwsza na świecie niezależna i zdecentralizowana waluta cyfrowa. Istnieje jedynie w systemach teleinformatycznych i nie posiada swojego materialnego odzwierciedlenia. To algorytm składający się z kryptograficznego ciągu znaków posiadający określoną wartość.

Skąd się bierze bitcoin? „Jest wykopywany” – odpowiedziałyby osoby zajmujące się jego tworzeniem. Podobnie jak w okresie gorączki złota górnicy wykopywali grudki złota, tak dzisiaj kopie się bitcoiny. Proces wydobywczy, czyli tworzenia bitcoina, nazywa się zatem kopaniem, czyli z angielska miningiem.

Czynność ta odbywa się za pomocą tzw. koparek, tj. aplikacji, które pracują na bardzo wydajnych komputerach o ogromnej mocy obliczeniowej uzyskiwanej z potężnych kart graficznych. Miner (górnik), mając do dyspozycji odpowiedniej klasy sprzęt, może podjąć proces wydobywczy BTC. Najczęściej musi wcześniej przystąpić do specjalnej kopalni – grupy osób, które mają podobny sprzęt i chcą robić to samo.

Grupa liczy od kilku do kilkuset osób. Bitcoiny rozmieszczone są w blokach, a każdy z nich liczy 25 BTC. Aby grupa mogła wykopać blok pieniędzy, musi stworzyć zdalnie superkomputer, który rozwiąże zagadkę – algorytm kryptograficzny. Czas miningu (kopania) jest uzależniony od mocy obliczeniowej maszyn. Po rozszyfrowaniu algorytmu górnicy dzielą się blokiem i przystępują do wydobywania kolejnego. Proces kopania jest w pełni zautomatyzowany.

Wydobywanie kryptowalut stało się nowym, modnym i rentownym biznesem na całym świecie. Wiele firm inwestuje w drogi sprzęt hardware po to, aby w wydzielonym pomieszczeniu ustawić komputer z kilkudziesięcioma superwydajnymi kartami graficznymi i stworzyć profesjonalną kopalnię BTC, która będzie napychać portfele inwestorów.

Do wydobycia kryptowalut potrzebna jest coraz większa ilość energii elektrycznej. Według danych portalu Digiconomist ilość energii potrzebnej do wytworzenia bitcoinów na koniec 2017 r. wynosiła 40,27 terawatogodzin na rok, podczas gdy w sierpniu 2017 r. nie przewyższała ona 18 terawatogodzin na rok. Dla kryptowaluty ethereum wskaźnik ten w końcu grudnia 2017 r. wyniósł 10,53 terawatogodzin i w ciągu ostatnich czterech miesięcy uległ podwojeniu.

Obecnie około 80% wszystkich światowych mocy wydobywczych kryptowalut rozmieszczonych jest na terenie Chin. W połowie stycznia 2018 r. międzyresortowa grupa chińskiego rządu ds. badania zagrożeń finansowych w Internecie rekomendowała władzom regionów zastosowanie odpowiednich środków administracyjnych w celu stopniowego zamykania „ferm wydobywczych”. Jako środek, który miałby temu służyć, wymieniono ograniczenie tym fermom dostępu do energii elektrycznej.

Chińskie władze obawiają się, że bardzo energochłonna działalność wydobywcza kryptowalut doprowadzić może do zakłóceń w zaopatrzeniu całych regionów w energię elektryczną. Na tych kłopotach zamierzają skorzystać kraje notujące nadwyżki w produkcji energii elektrycznej – Kanada, Rosja i Islandia już proponują chińskim „fermom wydobywczym” dogodne warunki do uruchomienia koparek w ich krajach.

Zwykły człowiek, który nie posiada wyspecjalizowanego sprzętu, może kupić bitcoiny w pełni legalnie na giełdach BTC. W Polsce funkcjonuje kilka takich giełd wymieniających złotówki na walutę wirtualną. Najpopularniejszą z nich jest Bitcurex (bitcurex.pl) – jedna z dziesięciu największych giełd bitcoinowych na świecie.

Aby móc cieszyć się w pełni z transakcji, należy na początek założyć konto – „portfel”. Portfel można zapisać na swoim komputerze (dysku) bądź pamięci zewnętrznej. Można też założyć portfel wirtualny online na jednym z oferowanych przez system portali. Bez względu na to, co wybierzemy, wygeneruje się jedyny i niepowtarzalny adres portfela bitcoin.

Eksperci podkreślają, że w tej chwili nie ma fizycznego ekwiwalentu bitcoina. Można kupić tylko pamiątkowe lub kolekcjonerskie monety z wizerunkiem swojej kryptowaluty. Kiedyś jednak próbowano tworzyć materialne bitcoiny.

Pojawiły się tzw. casascius – monety, w których osadzono kartkę papieru z kryptograficznym kluczem nakrytym hologramem. Ten kod pozwalał na dostęp do portfela i wykorzystanie nominału. Gdy twórcy casasciusów zaczęli mieć problemy z przepisami prawnymi, projekt został zamknięty.

Jest kilka wersji historii o powstaniu bitcoina. Według jednej z nich został on napisany w 2008 r., a wprowadzony do użytku rok później, przez osobę lub grupę osób o pseudonimie Satoshi Nakamoto (o innych wersjach – w dalszej części tekstu).

Swój przełomowy artykuł opisujący walutę cyfrową bitcoin, zatytułowany „Bitcoin: Peer-to-Peer Electronic Cash System” (Bitcoin: elektroniczny system kasowy peer-to-peer), Nakamoto opublikował w październiku 2008 r. na forum dyskusyjnym kryptografii, na stronie metzdowd.com.

W styczniu 2009 r. Nakamoto zamieścił na SourceForge pierwszą wersję oprogramowania bitcoin, które uruchomiło sieć, i wypuścił pierwsze jednostki kryptowaluty zwane bitcoinami. Autor twierdził, że prace nad napisaniem kodu rozpoczęły się w 2007 r.

Wynalazca bitcoina wiedział, że ze względu na swój charakter projekt podstawowy musi obsługiwać różne typy transakcji. Stało się to możliwe dzięki użyciu predykatywnego skryptu oraz wyspecjalizowanym kodom i polom danych.

Nakamoto stworzył następnie stronę internetową bitcoin.org i do połowy 2010 r. kontynuował z różnymi programistami pracę nad oprogramowaniem bitcoin. Potem przekazał kontrolę nad repozytorium kodu źródłowego i kluczem alertu sieciowego Gavinowi Andresenowi, kilka powiązanych domen podarował wybranym prominentnym członkom społeczności bitcoinów i przestał angażować się w projekt. Na krótko przed odejściem Nakamoto zmodyfikował jeszcze kod źródłowy.

Na pierwszym wykopanym bloku wynalazca pozostawił wiadomość tekstową, która brzmi: „The Times 3 stycznia 2009 r. Kanclerz na krawędzi drugiego pakietu ratunkowego dla banków”. Tekst odnosi się do nagłówka jednego z artykułów opublikowanego w „The Times” 3 stycznia 2009 r. Jest to wyraźna wskazówka, że pierwszy blok został wydobyty nie wcześniej niż w tym dniu.

„Genesis blok” ma znacznik czasu 18:15:05 GMT 3 stycznia 2009 r. Różni się on od wszystkich innych bloków tym, że nie ma bloku poprzedniego, czyli bloku odniesienia. Do jego wydobycia potrzebny był zatem niestandardowy kod. Znaczniki czasu dla kolejnych bloków wskazują, że Nakamoto nie próbował wykopać wszystkich początkowych bloków wyłącznie dla siebie.

Jako pierwszy „górnik” wynalazca otrzymał pierwszy bitcoin (genesis bitcoin) i możliwość wydobywania kolejnych bloków przez następne 10 dni. Pomijając transakcje testowe, do połowy stycznia 2009 r. bloki pozostały niewykorzystane. Publiczny dziennik transakcji bitcoin pokazuje, że znane adresy bitcoinowe samego Nakamoto zawierają około miliona bitcoinów. Na dzień 17 grudnia 2017 r. ich wartość przekraczała 19 mld dolarów. To czyni go 44. najbogatszym człowiekiem na Ziemi.

Nakamoto opublikował pod swoim nazwiskiem kilka komentarzy na temat bankowości i bankowości opartej na rezerwie cząstkowej. Nie ujawnił jednak żadnych szczegółowych danych dotyczących swojej osoby.

Na swoim profilu Fundacji P2P w 2012 r. stwierdził jedynie, że jest 37-letnim mężczyzną, który mieszka w Japonii. Zaraz pojawiły się jednak spekulacje, że jest mało prawdopodobne, aby był Japończykiem – ze względu na to, że doskonale posługuje się angielskim, a jego oprogramowanie bitcoinowe nie jest udokumentowane lub oznaczone w języku japońskim.

Niewiele osób wierzy, że twórcą pierwszego bitcoina może być jeden człowiek wywodzący się z Japonii. W pierwszych dniach rozwoju bitcoina nazwisko to wiązało się ze stworzeniem oryginalnego klucza i komunikacją na forach dyskusyjnych.

Później projekt ten został przekazany w ręce innych osób, wśród których Satoshi nigdy się nie objawił. Od czasu do czasu ktoś przyznawał się w Internecie, że jest prawdziwym Satoshi Nakamoto, po czym teksty zawierające takie deklaracje znikały.

Kto poza Nakamoto mógł stworzyć bitcoin? Jedni przypuszczają, że mógł to być Nick Szabo, który już w 1998 r. przedstawił koncepcję zwaną kryptowalutą. Inni sądzą, że twórcą może być właściciel największego podziemnego czarnego marketu zwanego Silk Road (Jedwabny Szlak), na którym właśnie za bitcoiny można było kupić dosłownie wszystko – od narkotyków, poprzez czołgi, samoloty, rakietnice, po terrorystów samobójców, zawodowych morderców czy ludzkie organy do przeszczepów.

Niektórzy badacze problemu kryptowalut sugerują, że imię i nazwisko „Satoshi Nakamoto” powstały z kombinacji nazw znanych firm technologicznych Samsung, Toshiba, Nakayama i Motorola. Pełni powątpiewania w japońskie pochodzenie Nakamoto, zwracają również uwagę na to, że z pewnością posługuje się on pseudonimem.

Przypuszczeń co do tego, kim rzeczywiście jest Satoshi Nakamoto, jest więcej. „The New Yorker” opublikował artykuł, w którym twórców bitcoina utożsamia z dwoma postaciami: studentem kryptografii z Trinity College z Dublina, którego prace dotyczyły oprogramowania dla obrotu pieniądza i technologii peer-to-peer, lub pracownikiem naukowym Oxford Internet Institute – Vili Lehdonvirta. Obaj zaprzeczyli, aby mieli coś wspólnego z powstaniem bitcoina. Z kolei Fast Company wskazywało na związki koncepcyjne pomiędzy pracami trzech badaczy – Charlesa Bry’a, Neala Kinga i Vladimira Oks­mana – z opracowaniami Nakamoto. I w tym przypadku plotki zostały zdementowane przez samych zainteresowanych.

Wielu analityków wskazuje też amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (National Security Agency, w skrócie: NSA) jako instytucję, która mogła stworzyć pierwszą kryptowalutę.

 

Przypisy

[1] Technologia blockchain to system do organizowania rozproszonej bazy danych. Obsługuje ona w szczególności bazę danych, w której przechowywane są informacje o transakcjach bitcoinowych. Według niektórych ekspertów pozwala ona zoptymalizować koszty biznesu i państwa. Pomaga m.in. w dokonywaniu płatności online, natychmiastowo potwierdza trafność danych klientów lub transakcji, rejestruje transakcje i utrzymuje rejestr.

[2] Peer-to-peer – sieć komputerowa, w której każdy komputer może służyć jako serwer dla pozostałych komputerów, pozwalając na dostęp do zbiorów i urządzeń peryferyjnych bez potrzeby stosowania jednostki centralnej.

[3] Bitcoin, inaczej niż zdecydowana większość walut, nie opiera się na zaufaniu do emitenta centralnego. Podobnie jak inne kryptowaluty, używa zdecentralizowanej, rozproszonej bazy danych, która rozprowadzana jest pomiędzy węzłami sieci peer-to-peer oraz przechowuje transakcję i jej historię.

Maksymalna liczba BTC to 21 mln. Skoro liczba bitcoinów jest policzalna, to znaczy, że kiedyś, w nieokreślonym jeszcze czasie, wszystkie zostaną wydobyte. Statystycznie wszystkie bitcoiny zostaną wydobyte w 2140 r. (w 2016 r. pozostało ich ponad 8 mln, czyli do tego roku zostało wydobytych 13 mln, a skoro BTC funkcjonuje od 2008 r., to oznacza, że 13 mln bitcoinów wydobyto w ciągu 7 lat). Ostatecznie nie będzie ich ani więcej, ani mniej.

A zatem każdy nowy posiadacz bitcoinów ma wpływ na kurs całej waluty. Jeśli posiadaczy będzie więcej, to system będzie musiał podzielić całość bitcoinów na więcej osób, co podniesie ich wartość oraz utrudni ich wydobycie. Algorytm kryptowaluty bitcoin został wydany na licencji open source i każdy ma prawo do wglądu oraz do edycji programu. Jednak wprowadzenie każdej zmiany potrzebuje mocy ponad połowy sieci.

Moc sieci tworzą zaś jej „kopacze”. Z algorytmu tej kryptowaluty wynika, że tzw. kopanie bitcoinów będzie coraz trudniejsze. Im wyższa staje się moc, tym trudniej „wykopać” blok BTC. Stopień trudności wiąże się bezpośrednio z czasem wydobywania, a ten z opłacalnością. Jeszcze niedawno pojedynczy użytkownik był w stanie zarobić, jeśli posiadał jedną wydajną maszynę. Już niedługo zarabiać będą tylko firmy mające do dyspozycji tysiące superkomputerów.

 

Autor: płk rez. dr inż. Krzysztof Surdyk, Kancelaria Prawna Skarbiec

 

Część II artykułu

Część III artykułu