Czy uda się usprawnić walkę z przewlekłymi postępowaniami?
W organach administracji wypracowano specyficzną praktykę. Polega ona na podejmowaniu czynności, które pozorują efektywne prowadzenie postępowania, tak aby nie można było zarzucić organowi bezczynności. W końcu ustawodawca zdecydował się wprowadzić zmiany, które mają zwiększyć skuteczność egzekwowania prawa do uzyskania rozstrzygnięcia w najszybszym możliwym terminie. Czy podatnik może liczyć na usprawnienie postępowania?
Walka z przewlekłymi postępowaniami
1 czerwca 2017 r. weszły w życie przepisy Ustawy z dnia 7 kwietnia 2017 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania administracyjnego oraz niektórych innych ustaw. Zdefiniowano w niej pojęcia przewlekłości postępowania oraz bezczynności organu.
Zgodnie z art. 37 ust. 1 KPA bezczynność występuje wtedy, gdy sprawy nie załatwiono w terminie określonym w art. 35 (maksymalnie 2 miesiące w I instancji od dnia wszczęcia postępowania – przyp. autora) lub przepisach szczególnych ani w terminie wskazanym zgodnie z art. 36 § 1 (w dacie wskazanej przez organ w zawiadomieniu o nowym terminie załatwienia sprawy – przyp. autora). Z przewlekłością mamy natomiast do czynienia, gdy postępowanie jest prowadzone dłużej, niż jest to niezbędne do załatwienia sprawy.
Dotychczas zaskarżenie stanu przewlekłości postępowania prowadziło do wydłużenia postępowania administracyjnego. Podatnik musiał wnieść zażalenie do organu wyższego stopnia i czekać na jego rozstrzygnięcie. W efekcie zdarzało się, że – paradoksalnie – organ wyższego stopnia sam dopuszczał się przewlekłości, rozpoznając zażalenie na przewlekłe prowadzenie postępowania w I instancji. Dodatkowo przepisy kodeksu postępowania administracyjnego do 1 czerwca 2017 r. określały wyłącznie procedury zaskarżenia przewlekłości, a nie bezczynności w postępowaniu.
Rozpatrzenie wniosku w siedem dni
Obecnie w art. 37 KPA wprowadzono instytucję ponaglenia, która ma służyć do eliminowania bezczynności lub przewlekłości postępowania. Dotychczasowy środek zaskarżenia w postaci zażalenia na niezałatwienie sprawy w terminie pozostawał niespójny z innymi postanowieniami kodeksu postępowania administracyjnego. Zgodnie z art. 144 KPA zażalenie przysługuje na wydane w toku postępowania postanowienie.
W sytuacji przewlekłości lub bezczynności zaskarżany jest brak aktywności procesowej organu administracji publicznej, a nie czynność wydania postanowienia. Nowością jest wyznaczenie maksymalnych terminów: siedmiu dni na przekazanie przez organ I instancji ponaglenia do organu wyższego stopnia, a następnie siedmiu dni na rozpatrzenie ponaglenia.
Poza tym zgodnie ze znowelizowanymi przepisami organ I instancji przekazuje do organu wyższego stopnia akta prowadzonej przez siebie sprawy, na którą złożono ponaglenie, w odpisie, natomiast oryginały pozostawia w urzędzie. Celem takiego rozwiązania jest zapewnienie możliwości rozpoznania ponaglenia przez organ wyższego stopnia przy jednoczesnym umożliwieniu kontynuacji postępowania przez organ je prowadzący.
Trochę mniej formalności w sądzie
Uproszczono również procedurę kierowania skarg do sądów administracyjnych. Dopuszczalne będzie działanie, w którym jeden dzień po złożeniu ponaglenia zostanie wniesiona do sądu skarga na bezczynność lub przewlekłość. Nowelizacja wyeliminowała obowiązek poprzedzenia skargi do sądu administracyjnego wezwaniem do usunięcia naruszenia prawa.
W przypadku gdy nie ma organu wyższego stopnia, strona może zrezygnować z zaskarżenia decyzji w drodze wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy i skierować skargę do sądu. To dobra zmiana, gdyż składanie takiego wniosku daje jedynie iluzję dwuinstancyjności postępowania, ponieważ niespotykane jest, aby ten sam organ zmienił zdanie i pogląd na całą sprawę na etapie II instancji i w konsekwencji wydał odmienne rozstrzygnięcie.
W praktyce przed zmianą przepisów strona przed wniesieniem skargi do sądu administracyjnego była zmuszona przeczekać etap postępowania wszczęty z wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy, którego wynik był z góry do przewidzenia, i dopiero po jego zakończeniu mogła wnieść skargę do sądu.
Czy będzie szybciej?
Wprowadzone zmiany zmierzają we właściwym kierunku – wyeliminowania przewlekłości w postępowaniach administracyjnych. Jednak o faktycznym sukcesie nowelizacji zadecyduje wypracowanie odpowiedniej praktyki na gruncie stosowania zmienionych przepisów. Istnieje poważna obawa, że organy nie będą chciały dostosować się do zmian i w skrajnych przypadkach będą ryzykować nawet późniejszym ukaraniem grzywną.
Przede wszystkim jednak podatnik nie powinien zrezygnować z przysługującej mu gwarancji procesowej do uzyskania szybkiego rozstrzygnięcia.
Autorzy: radca prawny Adam Klęczar, radca prawny Robert Nogacki
Kancelaria Prawna Skarbiec