Fiskus znów zabiera przedsiębiorcom

Fiskus znów zabiera przedsiębiorcom

2018-08-31

 

1 stycznia 2018 r. wszedł w życie nowy art. 15e ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, ograniczający możliwość zaliczania do kosztów uzyskania przychodów określonych wydatków ponoszonych na rzecz tzw. podmiotów powiązanych. W kwietniu Ministerstwo Finansów doprecyzowało, o jakie koszty chodzi.

Art. 15e został wprowadzony do porządku prawnego Ustawą z dnia 27 października 2017 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (Dz.U. 2017 poz. 2175).

Ogranicza on prawo wliczania do kosztów prowadzonej działalności określonego katalogu wydatków poniesionych bezpośrednio lub pośrednio na rzecz podmiotów powiązanych, lub posiadających miejsce zamieszkania, lub siedzibę albo zarząd na terytorium, lub w kraju stosującym szkodliwą konkurencję podatkową.

 

Podmiot powiązany

 

Zgodnie z art. 11 ustawy o CIT podmiot powiązany to podmiot zagraniczny zarządzany przez podmiot polski (osobę fizyczną, prawną lub nieposiadającą osobowości prawnej jednostkę organizacyjną) lub pozostający pod jego kontrolą oraz odwrotnie.

 

O jakie koszty chodzi

 

Ograniczenia obejmują wydatki ponoszone bezpośrednio lub pośrednio na rzecz podmiotów powiązanych w zakresie:

  • usług doradczych, badań rynku, usług reklamowych, zarządzania i kontroli, przetwarzania danych, ubezpieczeń, gwarancji i poręczeń oraz świadczeń o podobnym charakterze;
  • opłat i należności za korzystanie lub praw do korzystania z praw lub wartości, o których mowa w art. 16b ust. 1 pkt. 4–7 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, czyli m.in. licencji, autorskich praw majątkowych, praw własności przemysłowej, know-how;
  • przeniesienia ryzyka niewypłacalności dłużnika z tytułu pożyczek innych niż udzielone przez banki i spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, w tym w ramach zobowiązań wynikających z pochodnych instrumentów finansowych oraz świadczeń o podobnym charakterze.

 

Ramy ograniczenia

 

Podatnicy nie będą mogli zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów wskazanych wydatków, jeśli ich suma „przekroczy w roku podatkowym 5% kwoty odpowiadającej nadwyżce sumy przychodów ze wszystkich źródeł przychodów pomniejszonych o przychody z tytułu odsetek nad sumą kosztów uzyskania przychodów pomniejszonych o wartość zaliczonych w roku podatkowym do kosztów uzyskania przychodów odpisów amortyzacyjnych, o których mowa w art. 16a–16m, i odsetek” (art. 15e ust. 1 ustawy o CIT).

Koszty te nadal będzie można rozliczyć w całości, jeśli ich suma w roku podatkowym nie przekroczy 3 mln zł. Dla przykładu, koszt nabytej licencji w wysokości 4 mln zł będzie mógł zostać w pełni zaliczony do kosztów uzyskania przychodów w wysokości do 3 mln zł. Pozostały 1 mln obejmą ograniczenia art. 15e. Nie znajdą one zastosowania, jeśli wydatki zostały poniesione bezpośrednio w związku z wytworzeniem lub nabyciem towaru lub świadczeniem usługi, oraz w innych przypadkach wymienionych w art. 15e ust. 11.

 

Ukochane furtki fiskusa

 

Nowe przepisy zrodziły tyle kontrowersji w obrocie gospodarczym, że jeszcze przed pierwszym dniem ich obowiązywania do fiskusa zaczęła spływać lawina wniosków o wydanie interpretacji podatkowych. Ogólnikowość użytych w art. 15e ust. 1 terminów kolejny raz dopuszcza bowiem swobodę interpretacyjną organów podatkowych działających w imieniu Skarbu Państwa.

Wątpliwości budzi nie tylko szeroki zakres takich terminów jak „usługi doradcze”, „zarządzanie i kontrola”, „przetwarzanie danych” czy „know-how”, ale i uwalniająca spod ograniczeń doliczeniowych „bezpośredniość” związku kosztu z wytworzeniem lub nabyciem towaru lub świadczeniem usługi (por. interpretacje indywidualne: dot. usług księgowych – z 20 lutego 2018 r., nr 0111-KDIB1-2.4010.2.2018.1.AW; dot. usług inwestycyjnych – z 1 marca 2018 r., nr 0111-KDIB1-1.4010.9.2018.1.SG; dot. usług IT – z 5 marca 2018 r., nr 0111-KDIB2-1.4010.357.2017.2.MJ; dot. bonusów od sprzedaży – z 9 marca 2018 r., nr 0111-KDIB1-2.4010.442.2017.1.MM).

 

Usługi o podobnym charakterze

 

24 kwietnia 2018 r. Ministerstwo Finansów opublikowało obszerne wyjaśnienie przepisów art. 15e ustawy o CIT, które prawdopodobnie ma służyć rozwianiu wątpliwości interpretacyjnych. Prawdopodobnie. Zrozumiałe bowiem jest doprecyzowanie, że nowa regulacja znajduje zastosowanie niezależnie od daty nabycia usługi lub prawa, o ile związane z nimi koszty rozpoznawane są przez podatnika w dacie obowiązywania regulacji, a zatem od 1 stycznia 2018 r.

Trudno jednak tej precyzji doszukać się w objaśnieniu usług, których koszty będą podlegać ograniczonemu odliczeniu. Ministerstwo wyjaśnia, że chodzi o usługi: „doradcze, badania rynku, reklamowe zarządzania i kontroli, przetwarzania danych, ubezpieczeń, gwarancji i poręczeń”. Zaraz potem pada jednak: „oraz usługi o podobnym do nich charakterze”.

 

Znajomość prawa, PKWiU i słownika

 

Instrukcja resortu finansów wskazuje, że z uwagi na użycie sformułowania „usługi o podobnym charakterze” i opisowe określenie katalogu limitowanych usług katalog ten ma charakter otwarty. Dlatego przy dokonywaniu analizy, które usługi będą należeć do objętych regulacjami art. 15e ust. 1 ustawy o CIT, należy uwzględniać klasyfikację usług w PKWiU oraz znaczenie ich słownikowych definicji.

Pomocne będzie również „sięgnięcie do dorobku orzeczniczego powstałego na gruncie wykładni przepisu art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o CIT regulującego kwestię poboru podatku u źródła od wypłat dokonywanych zagranicę”.

A jeśli i to nie usunie istniejących wątpliwości, to decydujące ma być ustalenie, czy elementy charakterystyczne dla świadczeń wymienionych wprost w art. 21 ust. 1 pkt 2a „przeważały nad cechami charakterystycznymi dla świadczeń w nim niewymienionych”.

Ministerstwo sporządziło więc wyjaśnienie, z którego wynika mniej więcej tyle, że przy dokonywaniu klasyfikacji wydatku podatnik powinien kierować się definicją słownikową i uwzględniać podział usług w PKWiU. Poza tym powinien też być na bieżąco z orzecznictwem sądów, w tym Trybunału Sprawiedliwości UE. A jeśli i ta wiedza okaże się niewystarczająca, to powinien także umieć wychwycić wyższość cech charakterystycznych dla świadczeń wymienionych w art. 21 ust. 1 pkt 2a nad cechami charakterystycznymi dla świadczeń w nim niewymienionych.

 

Doradztwo prawne to nie doradztwo

 

Takich „objaśnień” ministerialna publikacja zawiera znacznie więcej. Dla przykładu, do usług doradczych zalicza m.in. wskazane w sekcji M w dziale 70 w kategorii 70.22.1 PKWiU 2015 „usługi doradztwa związane z zarządzaniem”. Będą to np. usługi doradztwa procesami gospodarczymi, te związane z zarządzaniem zasobami ludzkimi, z public relations, komunikacją czy lobbingiem. Wyjaśnienie wyraźnie stanowi przy tym, że za usługi doradcze w rozumieniu art. 15e nie zostaną uznane usługi prawne, w których ramach mieści się doradztwo prawne oraz podatkowe.

Być może w tym chaosie „wyjęcie” spod regulacji doradztwa prawnego to ukłon w stronę podatników. Właściwe skonstruowanie umowy, nazwanie jej przedmiotu, a nawet opisanie faktury może wszak uchronić przedsiębiorców przed utratą prawa do odliczenia kosztów.

 

Pokładając wiarę w sądach

 

Opublikowane na stronie resortu finansów wyjaśnienia nowych regulacji dotyczących kosztów nabycia usług niematerialnych lub praw zostały opracowane przez nieznanego autora i w nieznanym trybie. Co gorsza, nie wiadomo, jaka jest ich moc wiążąca. To kolejny przykład „mowy trawy” fiskusa, który wciąż pozostaje autorytarnym sędzią we własnej sprawie, jeśli chodzi o interpretację niejasnych przepisów.

We wniosku o wydanie interpretacji z 19 grudnia 2017 r. spółka wśród kosztów niezbędnych do wytworzenia swojego wyrobu wymieniła nabycie „prawa do korzystania z wiedzy dotyczącej produkowanych wyrobów, takich jak technologie i wiedza praktyczna o ich stosowaniu”, czyli tzw. know-how.

Organ podatkowy zgodził się ze stanowiskiem podatnika, przyznając temu wydatkowi walor bezpośredniego związania z wytworzeniem przez podatnika towaru. Tym samym na mocy wyłączenia z art. 15e ust. 11 ustawy o CIT organ zezwolił spółce na pełne jego zaliczenie do kosztów uzyskania przychodów: „Bez uzyskania technologii oraz wiedzy o jej stosowaniu, bez nabytych umiejętności o organizacji zakładu i procesu produkcyjnego, nie byłoby możliwe wyprodukowanie towarów wytwarzanych przez Spółkę” (0111-KDIB1-1.4010.192.2017.1.BK).

Dzień później, 20 grudnia 2017 r., inna spółka złożyła wniosek w podobnej sprawie. Tu również wnioskowała o uznanie przez organ charakteru „bezpośredniego związania” kosztu z wytwarzanym produktem. Tym koniecznym kosztem było nabycie licencji do wzoru przemysłowego, zgodnie z którego indywidualnymi cechami spółka mogła przeprowadzić proces produkcji. W tym przypadku fiskus uznał, że „odpisy amortyzacyjne od licencji zakupionej od podmiotów powiązanych nie mogą zostać w całości uznane za koszt uzyskania przychodów” (0111-KDIB1-2.4010.448.2017.1.AW).

 

Wstrzymane zwroty VAT?

 

Na wprowadzonych ograniczeniach stracą przede wszystkim ci podatnicy, których koszty mają charakter stały i którzy corocznie przekraczają dopuszczone limity. Zgodnie z art. 15e ust. 9 ustawy o CIT kwotę kosztów nieodliczonych w danym roku podatkowym można odliczyć w kolejnych 5 latach podatkowych, oczywiście w ramach obowiązujących w danym roku limitów.

Ale i tu skorzysta fiskus. Przynajmniej w najbliższym roku podatkowym. Uzyska bowiem większe wpływy z podatku dochodowego. Nierozwiane nadal problemy interpretacyjne będą rodzić kolejne spory podatników z fiskusem. A to z kolei skutkować może wstrzymywaniem przez organy podatkowe zwrotu VAT odprowadzonego przez podatników przy dokonywaniu będącej źródłem „limitowanego” kosztu transakcji.

 

Autor: Kancelaria Prawna Skarbiec