5 lat to za mało. Fiskus potrzebuje więcej czasu na ściąganie podatków
Zgodnie z art. 70 § 1 Ordynacji podatkowej: „Zobowiązanie podatkowe przedawnia się z upływem 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku” (Dz.U. 1997 nr 137, poz. 926, ze zm.). Zatem w praktyce okres ten może wynosić nawet blisko 6 lat. Ale i tak jest to niewystarczający dla organów podatkowych czas na dochodzenie zobowiązań podatkowych. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 16 stycznia 2019 r. potwierdza, że organy mają problem z dochowaniem nawet tak odległych terminów (sygn. akt II FSK 295/17).
Kable to też budowla
Decyzją z 18 grudnia 2015 r. organ podatkowy drugiej instancji utrzymał w mocy decyzję organu pierwszej instancji ustalającą spółce akcyjnej zobowiązanie w podatku od nieruchomości za 2010 r. Przeprowadzona przez urząd kontroli skarbowej kontrola wykazała, że zadeklarowana przez spółkę sprzedaż infrastruktury telekomunikacyjnej nie obejmowała linii kablowej, a jej wartość, jako wchodzącej w skład budowli związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, powinna podwyższyć podstawę opodatkowania samej budowli.
Spółka wniosła od tej decyzji odwołanie. Fiskus nie uznał jednak nawet podniesionego przez nią argumentu, że część linii kablowych położonych w kanalizacji jest własnością innego podmiotu. Organ podatkowy wskazał bowiem na przepis art. 3 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych (Dz.U. 1991 nr 9, poz. 31, ze zm.), zgodnie z którym podatnikiem podatku od nieruchomości jest właściciel całej budowli, a opodatkowaniu podlegają budowle lub ich części związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Zarzut przedawnienia
Spółka zaskarżyła decyzję organu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku. Podniosła, że zwłaszcza w świetle przywołanych przez organ przepisów nie może być mowy o obciążeniu linii kablowych podatkiem od nieruchomości, skoro jej własność nie pokrywa się z własnością kanalizacji, w której jest położona. Drugim z zarzutów skargi był zarzut przedawnienia.
Skarżąca wskazała, że stosownie do art. 70 § 1 Ordynacji podatkowej termin przedawnienia zobowiązania podatkowego w podatku od nieruchomości za 2010 r. upłynął 31 grudnia 2015 r. Natomiast decyzja organu odwoławczego, utrzymująca w mocy decyzję organu pierwszej instancji, została jej doręczona 4 stycznia 2016 r., a więc już po upływie terminu przedawnienia.
Zdaniem WSA data wydania decyzji jest ważniejsza od doręczenia
WSA uznał skargę za bezzasadną. W pierwszej kolejności odniósł się do podniesionego przez spółkę zarzutu przedawnienia. Sąd stwierdził, że doręczenie decyzji powoduje wejście jej do obrotu prawnego jako decyzji ostatecznej z dniem jej wydania. W przeciwnym razie „Prowadziłoby to do nieracjonalnego wniosku, że organ odwoławczy nie może (…) wydać decyzji, z tego tylko powodu, że termin przedawnienia może upłynąć po wydaniu decyzji…” (wyrok z 20.10.2016 r., sygn. akt I SA/Bk 299/16).
Co do drugiego z zarzutów, WSA uznał, że zbycie kanalizacji kablowej na rzecz innego podmiotu nie ma wpływu na obowiązek podatkowy, którego źródłem są same kable, stanowiące całość techniczno-użytkową – a kable te pozostały we władaniu spółki.
Organy miały 5 lat na podważenie deklaracji podatnika
Spółka nie dała za wygraną i zaskarżyła takie rozstrzygnięcie sądu. Rozpatrujący skargę kasacyjną Naczelny Sąd Administracyjny również w pierwszej kolejności odniósł się do zarzutu przedawnienia i to, jak się okazało, wystarczyło do zakończenia sprawy.
W wyroku z 16 stycznia 2019 r. NSA zgodził się, że data wydania decyzji jest niezbędnym elementem decyzji podatkowej, gdyż określa stan faktyczny i prawny, jaki istniał w chwili jej wydawania. Nie oznacza to jednak, że decyzja wywiera od tej daty skutki prawne. Jak bowiem stanowi art. 212 Ordynacji podatkowej poza decyzjami o udzieleniu ulg w spłacie zobowiązań podatkowych, wskazanymi w art. 67d tej ustawy, organ podatkowy, który wydał decyzję, jest nią związany od chwili jej doręczenia.
„Do momentu doręczenia decyzja może być zmieniona bez konieczności wdrożenia procedur prawnych dotyczących zmiany lub uchylenia decyzji. Dopóki zatem decyzja określająca zobowiązanie podatkowe w wysokości innej niż zadeklarowana przez podatnika nie zostanie doręczona jej adresatowi, obowiązuje domniemanie, że podatnik prawidłowo określił w deklaracji zobowiązanie i podatek do zapłaty” (sygn. akt II FSK 295/17).
Doręczona po upływie terminu przedawnienia nie mogła więc obalić domniemania spółki co do wiążącej mocy złożonej przez nią deklaracji podatkowej i określonej w niej wysokości zobowiązania podatkowego. Z tej też przyczyny NSA nie widział konieczności odnoszenia się do pozostałych zarzutów podniesionych przez spółkę i uchylił zaskarżony wyrok.
Nadszarpnięte zaufanie do państwa i stanowionego przez nie prawa
Rok kalendarzowy liczy 52 tygodnie. Fiskus miał więc 260 tygodni na wydanie ostatecznej decyzji określającej podatnikowi wysokość zobowiązania podatkowego. Dlaczego więc wydał ją dopiero na niespełna 2 tygodnie przed upływem terminu? To już problem samego fiskusa, a orzeczone wyrokiem NSA niedochowanie przez niego terminu na dochodzenie zobowiązania podatkowego to wyraz sprawiedliwej kary za utrzymywanie przedsiębiorców i podatników w niepewności co do przyszłej sytuacji majątkowej osobistej lub firmy aż przez 5 lat.
Takie dokonywanie czynności na chwilę przed upływem ustawowych terminów przypomina praktyki organów mające na celu wydłużanie terminów przedawnienia obowiązków podatkowych. W 2012 r. Trybunał Konstytucyjny wyraził domniemanie, „(…) że jedynym celem wszczynania przez organy skarbowe postępowania karnego skarbowego tuż przed upływem 5-letniego terminu przedawnienia, jest zawieszenie biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego (…) sama potencjalna możliwość nadużycia kompetencji przez organ państwa nie jest wystarczającą podstawą uznania przepisu za niekonstytucyjny, to jednak tego rodzaju obawy mogą rodzić wątpliwości co do zgodności art. 70 § 6 pkt 1 o.p. z zasadą ochrony zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa” (wyrok z 17 lipca 2012 r., sygn. akt P 30/11).
Kancelaria Prawna Skarbiec