Dział IIIA Ordynacji podatkowej – przeciwdziałanie unikaniu opodatkowania
Po dwóch latach funkcjonowania klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania można z całą pewnością stwierdzić, że to „złote antidotum” stało się uciążliwe dla podatników. Niewątpliwie nie jest to lek na agresywną optymalizację podatkową.
Teraz nikt nie może mieć pewności, czy dokonana przez niego transakcja nie zostanie uznana za zmierzającą do uniknięcia opodatkowania. Z początkiem 2019 r. zniesiono bowiem limit 100 000 złotych dla uzyskanej korzyści. W konsekwencji każdy podatnik może zostać objęty działaniem klauzuli.
Czym jest unikanie opodatkowania?
Zgodnie z przepisami Ordynacji podatkowej unikanie opodatkowania polega na nadużywaniu przepisów prawa podatkowego, prowadzeniu rzeczywistej działalności gospodarczej lub podejmowaniu działań w sposób sztuczny, lub bez uzasadnienia ekonomicznego w celu uzyskania korzyści majątkowej.
Zadaniem fiskusa jest zbadanie, czy dany sposób działania był sztuczny, czy też dokonano danej czynności lub szeregu czynności w sposób zupełnie legalny, który nie zmierza do oszukania organów podatkowych.
Co przesądza o sztucznym charakterze czynności?
O tym, że działanie ma charakter sztuczny, przesądza między innymi:
- nieuzasadnione dzielenie operacji,
- angażowanie podmiotów pośredniczących mimo braku uzasadnienia ekonomicznego lub gospodarczego,
- występowanie elementów prowadzących do uzyskania stanu identycznego lub zbliżonego do stanu istniejącego przed dokonaniem czynności,
- występowanie elementów wzajemnie się znoszących lub kompensujących,
- istnienie ryzyka gospodarczego przewyższającego spodziewane korzyści,
- inne niż podatkowe w takim stopniu, że należy uznać, iż działający rozsądnie podmiot nie wybrałby takiego sposobu działania,
- zaistnienie sytuacji, w której osiągnięta korzyść podatkowa nie ma odzwierciedlenia w poniesionym przez podmiot ryzyku gospodarczym lub jego przepływach pieniężnych,
- występowanie zysku przed opodatkowaniem, który jest nieznaczny w porównaniu do korzyści podatkowej niewynikającej bezpośrednio z rzeczywiście poniesionej straty albo też angażowanie podmiotu, który nie prowadzi rzeczywistej działalności gospodarczej lub nie pełni istotnej funkcji ekonomicznej, lub który posiada siedzibę w jednym z rajów podatkowych.
Klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania – dobra zmiana?
Klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania miała ukrócić proceder obchodzenia przepisów podatkowych, jednak cała konstrukcja wymknęła się spod kontroli. Fiskus zaczął się bowiem dopatrywać optymalizacji podatkowej dosłownie wszędzie.
Dzisiaj jest bardziej prawdopodobne, że prosząc o interpretację podatkową podatnik otrzyma odmowę w miejsce rzetelnej i kompleksowej odpowiedzi. Klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania zawiera zbyt wiele nieprecyzyjnych pojęć, przez co daje fiskusowi zbyt dużą swobodę interpretacyjną.
Jakiekolwiek zachowanie podatnika budzące wątpliwości fiskusa może stać się przedmiotem postępowania podatkowego wszczynanego przez Szefa Krajowej Administracji Skarbowej.
To z kolei może doprowadzić do wydania decyzji określającej warunki cofnięcia skutków opodatkowania. Podejrzenie fiskusa mogą wzbudzić transakcje obejmujące chociażby nieuzasadnione dzielenie operacji czy zaangażowanie w transakcję podmiotów pośredniczących, co nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego.
Nowe, surowsze sankcje
Co także istotne, od początku 2019 r. obowiązują przepisy umożliwiające nałożenie na podatników znacznie bardziej dotkliwych sankcji za unikanie opodatkowania. Mogą one wynieść nawet trzykrotność uzyskanej korzyści.
Co do zasady jest to 10% lub 40% korzyści podatkowej, ale stawka ta może ulec podwojeniu (albo potrojeniu, gdy wszystkie przesłanki zostaną spełnione łącznie) w sytuacji, gdy podstawa do ustalenia dodatkowego zobowiązania podatkowego przekracza 15 milionów złotych w zakresie nadwyżki ponad tę kwotę albo nie upłynęło 10 lat od końca roku kalendarzowego, w którym podatnikowi lub płatnikowi doręczono ostateczną decyzję z zastosowaniem przepisów lub środków, takich jak zastosowanie klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania albo też strona nie przedłożyła fiskusowi dokumentacji podatkowej dotyczącej cen transferowych.
Podatnik może uchronić się przed tym mechanizmem, tylko uzupełniając dokumentację podatkową w ciągu 14 dni albo udowadniając, że pozostawał w dobrej wierze. Okolicznością łagodzącą może być na przykład fakt, iż prowadzi działalność gospodarczą na niewielką skalę i przez to nie korzysta z profesjonalnej pomocy prawnej. W konsekwencji nie przewidział skutków podejmowanych czynności.
Nieskuteczne wnioski o interpretację podatkową
Niejasne przepisy spowodowały, że wielu podatników zaczęło masowo zwracać się o wydanie interpretacji podatkowych w ich sprawie. Przedsiębiorcy nie mają bowiem jasności, czy dana czynność stanowi już unikanie opodatkowania, czy też może zostać uznana za prawidłową i legalną.
Fiskus jednak często odmawia wydania interpretacji indywidualnej, uzasadniając to tym, iż w oparciu o art. 14b § 5b Ordynacji podatkowej odmawia się w drodze postanowienia wydania interpretacji indywidualnej w zakresie tych elementów stanu faktycznego lub zdarzenia przyszłego, co do których istnieje uzasadnione przypuszczenie, że mogą stanowić czynność zmierzającą do uniknięcia opodatkowania.
Fiskus ma zatem w rękach zgrabne narzędzie do odrzucania wszelkich wniosków o interpretację indywidualną, opierając się jedynie na znów nieostrym pojęciu „uzasadnionego przypuszczenia”.
Ustawa pozostawia jednak podatnikom swoistą furtkę w postaci wystąpienia o opinię zabezpieczającą. Należy jednak zaznaczyć, że jest to o wiele droższe rozwiązanie, bo sięga kwoty 20 000 złotych, a dodatkowo, zawiesza możliwość zastosowania klauzuli przeciw unikaniu opodatkowania tylko do momentu wydania opinii. Tutaj także istnieje możliwość niewydania takiej opinii. Opłata za jej wydanie, tak jak w przypadku odmowy wydania interpretacji, nie jest zwracana.
Podsumowując, obowiązująca od początku 2019 r. formuła klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania spowodowała, że teraz żaden podatnik nie może czuć się bezpieczny.
Zniesienie limitu 100 000 złotych ewentualnej korzyści majątkowej spowodowało bowiem, że krąg sprawdzanych przez fiskusa podatników znacząco się poszerzył.
Profesjonalna pomoc prawna
W tej sytuacji podatnicy powinni skorzystać z profesjonalnej pomocy prawnej. Podejmowane czynności należy starannie zaplanować, aby nie tylko dostosować je do indywidualnych potrzeb biznesowych, ale również uniknąć zarzutu możliwego działania sprzecznego z prawem, zmierzającego do uniknięcia opodatkowania. Należy również mieć na uwadze stanowisko
Naczelnego Sądu Administracyjnego, wyrażone w wyroku z 30 czerwca 2003 r., sygn. Akt I SA/Wr 1183/00: „z żadnej normy prawnej nie można wyprowadzić zasady nakładającej na podatnika obowiązek działania dla powstania zobowiązania podatkowego w najwyższej możliwej wysokości”. Jeżeli podatnik ma do wyboru kilka możliwych form rozliczenia, ma prawo skorzystania z tej, która będzie dla niego najkorzystniejsza.
Autor: Kancelaria Prawna Skarbiec