Błędy doręczeń poczty obciążają skarbówkę
Były członek zarządu został obarczony 1,5 milionowym długiem za zobowiązania spółki. Wniósł o wznowienie postępowania podnosząc, iż nie miał szans się odwołać. Organy podatkowe odrzuciły jego wniosek stwierdzając, że decyzja ustalająca jego zobowiązanie jest prawomocna, bowiem korzysta z fikcji prawnej doręczenia po dwukrotnym awizowaniu. Tyle, że na zwrotnym potwierdzeniu odbioru pracownik poczty zaznaczył niewłaściwe „okienko”.
Odpowiedzialność członka zarządu za zobowiązania spółki
Naczelnik jednego z urzędów skarbowych 31 grudnia 2019 r. wydał decyzję, na mocy której obciążył byłego członka zarządu spółki z o.o. solidarną odpowiedzialnością za jej zaległości podatkowe w VAT. Wraz z odsetkami zobowiązanie opiewało na kwotę ponad 1,5 mln zł. Zobowiązany zwrócił się do naczelnika z pytaniem o jaką decyzję chodzi, prosząc o przesłanie dokumentacji sprawy, by mógł się z nią zapoznać, bowiem do tej pory nie miał takiej okazji.
Po uzyskaniu wyjaśnień wniósł o wznowienie postępowania podatkowego podnosząc, że nie biorąc w nim dotąd udziału nie miał możliwości odwołania się od decyzji, która nigdy nie została mu doręczona. Były członek zarządu wskazał, że w miejscu zamieszkania nieustannie ktoś przebywa, stąd gdyby została podjęcia próba doręczenia decyzji to by do niego trafiła. W skrzynce pocztowej nie pozostawiono też żadnego awizo.
Druczek z poczty dokumentem urzędowym
Naczelnik urzędu skarbowego w sierpniu 2020 r. odmówił wznowienia postępowania. Dyrektor izby administracji skarbowej, jako organ odwoławczy, stwierdził, że sporna decyzja została doręczona byłemu członkowi zarządu spółki w trybie fikcji doręczenia 16 stycznia 2020 r. Zwrotne potwierdzenie odbioru i koperta zawierają odpowiednie adnotacje przesądzające o prawidłowości doręczenia zgodnie z art. 150 Ordynacji podatkowej. Pierwsze awizo pozostawiono 2 stycznia, drugie 10 stycznia.
W wyniku nie podjęcia przesyłki przez adresata, 17 stycznia pismo zwrócono do nadawcy. Jak podkreślał dyrektor izby administracji skarbowej, w aktach sprawy brak jakiejkolwiek wzmianki o zmianie adresu zamieszkania, jak i do doręczeń. Organ stanął na stanowisku, że pocztowy dowód doręczenia przesyłki jest dokumentem urzędowym, a więc dowodem na to, co jest w nim stwierdzone. Taki sam walor mają również adnotacje urzędowe zamieszczone przez pracowników poczty na zwrocie przesyłki.
Skarga członka zarządu
Były członek zarządu spółki zaskarżył decyzję organów podnosząc, że te naruszyły zasadę kompletności materiału dowodowego i prawdy obiektywnej nie przeprowadzając m.in. dowodu z przesłuchania osoby, która miała doręczyć przesyłkę oraz nie składając reklamacji w związku ze zleconą usługa pocztową.
Niewłaściwe „okienko” na druku potwierdzenia odbioru
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach zauważył, że choć skarżący nie kwestionował stanowiska organu odwoławczego co do adnotacji pracowników poczty zamieszczonych na kopercie oraz zwrotnym potwierdzeniu odbioru, to właśnie one mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia całej sprawy.
Druk potwierdzenia odbioru w punkcie „3”, dotyczącym powtórnego awizowania przesyłki, nie został w ogóle uzupełniony. A dotyczy on doręczenia w trybie art. 150 O.p., a więc przypadku niemożności doręczenia pisma adresatowi w miejscu zamieszkania lub pod adresem do doręczeń w kraju, i z tego powodu pozostawienie go w placówce pocztowej lub urzędzie gminy.
Doręczyciel wyplenił natomiast punkt „4”, który dotyczy innego trybu doręczenia – wskazanego w art. 150a O.p. Zgodnie z tym przepisem, na wniosek strony doręczenie może być dokonane na wskazany przez nią adres skrytki pocztowej. A w sytuacji niemożności doręczenia, zawiadomienie o pozostawieniu pisma w placówce pocztowej, wraz z informacją o możliwości jego odbioru, umieszcza się w skrytce pocztowej adresata.
Rygorystyczne warunki doręczania pism stronom postępowań
WSA powołując wyroki Trybunału Konstytucyjnego (z 15 października 2002 r., sygn. akt SK 6/02 oraz z 17 września 2002 r., sygn. akt SK 35/01) podkreślił, że wszędzie tam, gdzie prawo dopuszcza instytucję doręczenia zastępczego, to ze względu na doniosłe skutki procesowe, jakie ze sobą ona niesie dla stron postępowania, sądy i organy administracji publicznej muszą przy stosowaniu jej mechanizmów wykazywać nadzwyczajną ostrożność.
Szczególnie rygorystycznie należy przestrzegać trybu doręczenia zastępczego przewidzianego w art. 150 O.p., czyli fikcji prawnej doręczenia stanowiącej wyłom od reguły doręczania do rąk własnych. Jeśli organ chce skutecznie doręczyć pismo adresatowi w tym trybie, musi wykazać, że placówka pocztowa, czy inna osoba, np. pracownik organu podatkowego, zawiadomili stronę w sposób niebudzący wątpliwości co do nadejścia pisma oraz miejsca, w którym może je odebrać.
Błędy poczty w doręczaniu pism obciążają skarbówkę
Na gruncie rozpoznawanej sprawy, na zwrotnym potwierdzeniu odbioru doręczyciel nie zaznaczył punktu „3”, a więc dotyczącego powtórnego awizowania w trybie art. 150 O.p. Zaznaczył punkt „4”, dotyczący zastępczego doręczenia w trybie art. 150a O.p., i w tym też miejscu zamieścił nieczytelny podpis i datę. WSA w Gliwicach, przywołując orzeczenia NSA: z 1 sierpnia 2014 r., sygn. akt II FSK 2087/14 oraz z 28 marca 2022 r., sygn. akt I FZ 12/22, orzekł na korzyść byłego członka zarządu spółki i uchylił zaskarżoną przez niego decyzję organu podatkowego.
Jak uzasadnił, prawidłowość doręczeń jest jednym z najdonioślejszych warunków przestrzegania praw strony. Wszelkie wątpliwości w ich zakresie powinny być wyjaśniane na korzyść strony, a błędy osób trzecich dokonujących doręczeń obciążają na zasadzie ryzyka administrację podatkową (wyrok z 27 lipca 2022 r., sygn. akt I SA/Gl 458/22).
Podsumowanie
To ważne dla podatników rozstrzygnięcie, potwierdzające linię orzeczniczą wyroczni wyższego stopnia – Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz samego Trybunału Konstytucyjnego. Przy doręczaniu pism, zwłaszcza gdy stosuje się tzw. fikcję prawną doręczenia, organy muszą ściśle, przestrzegać procedur.
Nie ma tu możliwości użycia wykładni rozszerzającej i przymykania oka na niedociągnięcia. Przepisy o doręczeniach chronią prawa stron, przedsiębiorców, czy jak w tym przypadku członków zarządów spółek, do czynnego udziału w postępowaniu celem zagwarantowania ich pełnego prawa do obrony. Gra może bowiem toczyć się o wysoką stawkę, tak jak w tym przypadku o 1,5 mln zł.
Robert Nogacki, partner zarządzający, Kancelaria Prawna Skarbiec