Przedsiębiorcy zapłacą o 60% podatku więcej, bo fiskus po latach zmienił zdanie

Przedsiębiorcy zapłacą o 60% podatku więcej, bo fiskus po latach zmienił zdanie

2019-06-05

 

Gotowe posiłki i dania korzystają zasadniczo z 5% preferencyjnej stawki VAT. Dlatego też przedsiębiorcy z branży gastronomicznej (restauratorzy, właściciele barów) taką stawkę przez lata doliczali do ceny sprzedawanych posiłków.

Co więcej, prawidłowość stosowania takiej stawki potwierdzały same organy podatkowe. Obecnie w ramach wzmożonych działań dla zaspokojenia rosnących potrzeb finansowych państwa fiskus sięga po uśpiony oręż – po interpretację ogólną Ministra Finansów z 2016 r. stwierdzającą, że 5% stawka jest błędna.

Zgodnie z art. 41 ust. 2a oraz z poz. 28 Załącznika nr 10 do ustawy o podatku od towarów i usług gotowe posiłki i dania, którym nadano symbol PKWiU ex 10.85.1, z wyłączeniem produktów o zawartości alkoholu powyżej 1,2%, objęte są preferencyjną 5% stawką podatku VAT (Dz.U. 2004 nr 54, poz. 535, ze zm.).

Przedsiębiorcy z branży gastronomicznej stosowali więc dla sprzedawanych przez siebie posiłków taką stawkę opodatkowania. O interpretację występowali do organów fiskusa w sytuacji, gdy sprzedaży tej towarzyszył pewien rodzaj usługi (np. przy dowozie dań lub też podawaniu gotowych dań na wynos). Niepewność co do stosowania właściwej stawki VAT związana była z wydanym 10 marca 2011 r. przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyrokiem, z którego wynika, że:

„…sprzedaż świeżo przygotowanych dań i artykułów żywnościowych do spożycia na miejscu na stoiskach lub w pojazdach gastronomicznych, lub we foyer kin stanowi dostawę towarów, o której mowa w art. 5 tej dyrektywy, jeżeli z oceny jakościowej całości transakcji wynika, że elementy świadczenia usług poprzedzające dostawę artykułów żywnościowych towarzyszące jej nie mają charakteru przeważającego” (wyrok TSUE w sprawach połączonych C 497/09, C 499/09, C 501/09 i C 502/09, Dz.U. C 63 z 13.3.2010).

 

Decyduje PKWiU

 

Minister Finansów 24 czerwca 2016 r. rozwiał obawy przedsiębiorców, wydając w przedmiocie tych wątpliwości interpretację ogólną, w której stwierdził: Na sposób opodatkowania tych produktów (wysokość stawki podatku) nie ma zatem wpływu to, czy w świetle orzecznictwa TSUE ich sprzedaż na terytorium kraju będzie traktowana jako świadczenie usług, czy też jako dostawa towarów.

Wynika to z faktu, że ustawodawca przy wyznaczaniu zakresu stosowania obniżonej stawki posłużył się klasyfikacją statystyczną” (interpretacja ogólna nr PT1.050.3.2016.156, w sprawie stosowania właściwej stawki podatku od towarów i usług dla sprzedaży posiłków i dań przez placówki gastronomiczne).

W tej samej interpretacji poinformował jednak, że gotowe posiłki i dania oferowane na wynos nie mieszczą się w klasyfikacji statystycznej zezwalającej na objęcie preferencyjną 5% stawką VAT, albowiem jak tłumaczył:

„…dla określenia prawidłowej stawki (…) należy dokonać prawidłowego zaklasyfikowania tej czynności wg PKWiU. Dla uznania czy dana czynność będzie zaliczona do klasy PKWiU 10.85 Gotowe posiłki i dania, czy do działu PKWiU 56 Usługi związane z wyżywieniem istotne jest, czy oferowane produkty są w pełni przyrządzone i serwowane jako posiłek gotowy do bezpośredniego spożycia, czy też nie są przeznaczone do bezpośredniej konsumpcji – np. są zamrożone lub pakowane próżniowo i etykietowane z przeznaczeniem na sprzedaż.

(…) posiłki sprzedawane przez różnego rodzaju placówki gastronomiczne, które są przeznaczone do bezpośredniej konsumpcji, nie mogą korzystać z 5% stawki podatku od towarów i usług na podstawie art. 41 ust. 2a w związku z poz. 28 załącznika nr 10 do ustawy o VAT, ponieważ nie są klasyfikowane w grupowaniu PKWiU 10.85.1.” (interpretacja ogólna nr PT1.050.3.2016.156).

 

Przedsiębiorcy stosowali się do interpretacji organów

 

Tyle że przedsiębiorcy z branży gastronomicznej stosowali preferencyjną stawkę podatku, bo prawidłowość jej stosowania potwierdzały same organy podatkowe. W jednej z wielu wydanych w tym zakresie przed dniem 24 czerwca 2016 r. interpretacji indywidualnych organ stwierdził:

„…dostawa będących przedmiotem zapytania dań gotowych, sprzedawanych przez Wnioskodawcę „na wynos” oraz zamawianych telefonicznie przez klienta z dowozem do konkretnego miejsca, jako towar w postaci gotowych posiłków i dań, z wyłączeniem produktów o zawartości alkoholu powyżej 1,2%, sklasyfikowanych przez Zainteresowanego w grupowaniu 10.85.1 PKWiU, podlega opodatkowaniu stawką podatku VAT w wysokości 5%, na mocy art. 41 ust. 2a ustawy, w związku z poz. 28 załącznika nr 10 do ustawy” (interpretacja Dyrektora Izby Skarbowej w Łodzi z 30.07.2014r., sygn. IPTPP2/443-441/14-4/IR, zob. także: interpretacja Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z 02.06.2014 r., sygn. IPPP1/443-387/14-2/JL; interpretacja Dyrektora Izby Skarbowej w Łodzi z 05.06.2014 r., sygn. IPTPP4/443-204/14-4/OS; interpretacja Dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z 05.03.2015 r., sygn. IBPP2/443-1258/14/RSz, interpretacja Dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z 04.02.2016 r., sygn. IBPP2/4512-940/15/RSz).

 

Przychodzi fiskus i mówi: „daj”

 

Wydając 24 czerwca 2016 r. interpretację ogólną, Minister Finansów nie brał jednak pod uwagę interpretacji wydawanych przez organy. „…interpretacje indywidualne są wydawane w oparciu o przedstawiony przez Wnioskodawcę opis stanu faktycznego lub zdarzenia przyszłego i mają zastosowanie wyłącznie do stanu rzeczywistego zgodnego z tym opisem” (PT1.050.3.2016.156). Teraz fiskus również nie ma na uwadze przedsiębiorców, czyli podatników, dzięki którym funkcjonuje, jak i zasad ustanowionych przez stworzoną podobno dla tych przedsiębiorców Konstytucję Biznesu.

7 maja 2019 r. dziennik „Rzeczpospolita” w publikacji „Spór przedsiębiorców z fiskusem o stawkę VAT od dań na wynos” poinformował, że organy podatkowe domagają się od przedsiębiorców z branży gastronomicznej dopłaty do 8% VAT za sprzedawane przed dniem wydania przez Ministra Finansów interpretacji ogólnej, dania i posiłki na wynos z „niesłuszną” 5% stawką.

Funkcjonujący w obrocie gospodarczym przedsiębiorcy stają się więc z dnia na dzień dłużnikami Skarbu Państwa. Jak łatwo policzyć, fiskus chce, aby przedsiębiorcy dopłacili mu teraz aż o 60% więcej podatku, niż to było doliczone do cen gotowych posiłków i dań, które konsumenci już dawno skonsumowali.

A to nie stanowi już jedynie zwiększenia obciążenia dla całego obrotu gospodarczego, czyli zarówno przedsiębiorców, jak i konsumentów. Brakujące 60% podatku będą musieli wyciągnąć z własnej kieszeni wyłącznie przedsiębiorcy.

 

Autor:  Kancelaria Prawna Skarbiec