Decentralized Autonomous Organizations jako nowy typ podmiotu prawa: między innowacją technologiczną a klasycznymi konstrukcjami prawnymi

Decentralized Autonomous Organizations jako nowy typ podmiotu prawa: między innowacją technologiczną a klasycznymi konstrukcjami prawnymi

2025-11-14

 

Decentralized Autonomous Organizations (DAOs), czyli zdecentralizowane organizacje autonomiczne, stanowią konstrukt zasadniczo odmienny od dotychczasowych form organizacyjno-prawnych nie tylko pod względem technologicznym, lecz również – co istotniejsze z perspektywy dogmatyki prawa – w wymiarze strukturalnym i funkcjonalnym. Co szczególnie intrygujące, DAO jako fenomen technologiczny i społeczny zaistniało najpierw w rzeczywistości pozaprawnej, niejako wyprzedzając systemową refleksję prawodawcy. Należy bowiem podkreślić kluczową cechę ontologiczną DAO: w swojej pierwotnej postaci organizacje te w ogóle nie posiadają osobowości prawnej i nie wymagają jakiejkolwiek rejestracji czy formalnej inkorporacji.

 

Uwagi wprowadzające: o rzadkości narodzin nowych osób prawnych

Historia prawa prywatnego – zarówno w jej wymiarze kontynentalnym, jak i anglosaskim – dostarcza nielicznych przykładów pojawienia się konstrukcji organizacyjno-prawnych o charakterze rzeczywiście przełomowym. Jeśli przyjąć za punkt odniesienia ostatnie cztery stulecia, katalog takich innowacji okazuje się zaskakująco wąski. Spółka akcyjna, której rozkwit przypada na wiek XVII (holenderska Vereenigde Oostindische Compagnie z 1602 roku), spółka z ograniczoną odpowiedzialnością ukształtowana w XIX wieku (angielski Limited Liability Act z 1855 roku, niemiecka Gesellschaft mit beschränkter Haftung z 1892 roku), wreszcie – formy organizacji społeczeństwa obywatelskiego: fundacje jako podmioty realizujące cel statutowy z wydzielonego majątku (zob. jak założyć fundację rodzinną w Polsce) oraz stowarzyszenia jako zrzeszenia osób dążących do wspólnego celu niezarobkowego, których nowoczesna kodyfikacja dokonała się w XIX i XX wieku – to właściwie wyczerpujący wykaz fundamentalnych przełomów w prawie osób prawnych epoki nowoczesnej.

DAO istnieje jako zbiór smart kontraktów działających na blockchainie, jako społeczność posiadaczy tokenów zarządzających, jako protokół technologiczny – lecz nie jako podmiot prawa w tradycyjnym rozumieniu. Dopiero wtórnie – wobec narastających problemów praktycznych związanych z funkcjonowaniem w obrocie prawnym, zawieraniem umów, nabywaniem własności intelektualnej czy prowadzeniem działalności regulowanej – pojawiły się dwa równoległe procesy adaptacyjne.

Pierwszy z nich stanowią wysiłki uczestników ekosystemu blockchain zmierzające do wpisania struktur DAO w istniejące formy prawne poprzez konstruowanie tzw. wrapperów prawnych (legal wrappers) – otoczek prawnych wykorzystujących znane już instytucje: limited liability company, fundacje prawa szwajcarskiego czy kajmańskiego, unincorporated associations. Drugi proces – to inicjatywy legislacyjne podejmowane przez jurysdykcje dążące do stworzenia dedykowanych ram prawnych dla DAO, czego przykładem jest pionierskie Wyoming Decentralized Autonomous Organization Supplement z 2021 roku czy regulacje Marshall Islands.

Równolegle jednak – i tu dotykamy trzeciego, najbardziej kontrowersyjnego wymiaru problemu – przed sądami amerykańskimi pojawiły się sprawy zmuszające wymiar sprawiedliwości do wypowiedzenia się co do statusu prawnego niewrappowanych DAO funkcjonujących w obrocie, często dysponujących dziesiątkami czy setkami milionów dolarów w aktywach cyfrowych, lecz pozbawionych jakiejkolwiek formalnej struktury prawnej. Orzecznictwo, które wykształciło się w latach 2022-2024, przyjęło kierunek zaskakujący i niekoniecznie korespondujący z intencjami pionierskich ustawodawców – sądy zaczęły konsekwentnie klasyfikować DAO jako general partnerships w rozumieniu prawa stanowego, z wszystkimi tego konsekwencjami, w tym nieograniczoną solidarną odpowiedzialnością członków.

Niniejsze opracowanie stawia sobie za cel wielopłaszczyznową analizę tego fenomenu: po pierwsze, rekonstrukcję istoty prawnej i technologicznej DAO; po drugie, omówienie pionierskich rozwiązań legislacyjnych; po trzecie, analizę przełomowego orzecznictwa amerykańskiego i jego implikacji dla uczestników struktur DAO; po czwarte wreszcie – przedstawienie złożonej problematyki podatkowej i regulacyjnej, która pozostaje w fazie intensywnego kształtowania się i generuje istotne ryzyka prawne dla wszystkich uczestników tego ekosystemu.

Jako praktyk specjalizujący się w międzynarodowym prawie podatkowym i strukturach korporacyjnych przez ostatnie dwie dekady, obserwuję proces, który wykracza poza zwykłą ewolucję doktryny. Mamy do czynienia z próbą asymilacji przez porządek prawny bytu, który powstał poza tym porządkiem, i którego natura technologiczna stawia fundamentalne pytania o granice adaptacyjności tradycyjnych kategorii prawnych. Czy prawo spółek osobowych i kapitałowych, ukształtowane dla świata atomowego, jest w stanie objąć fenomen cyfrowy, zdecentralizowany i w znacznej mierze anonimowy? Czy alternatywa – tworzenie dedykowanych ram regulacyjnych – nie stanowi nadmiernej ingerencji w technologię, której siła tkwi właśnie w wymykaniu się tradycyjnym strukturom kontroli? Te pytania wyznaczają horyzont poniższych rozważań.

 

Istota DAO: próba definicji prawnej i funkcjonalnej

Decentralized Autonomous Organization należy pojmować – w pierwszym rzędzie – jako konstrukt technologiczny: organizację zarządzaną w całości lub w przeważającej części przez zdecentralizowane programy komputerowe, przy czym głosowanie i finanse obsługiwane są za pośrednictwem rozproszonej technologii księgi rachunkowej (distributed ledger technology), w praktyce – blockchainu. W ujęciu funkcjonalnym DAO stanowi wspólnotę zarządzaną przez członków (member-owned community) pozbawioną scentralizowanego przywództwa, w której decyzje podejmowane są poprzez głosowanie tokenami reprezentującymi prawa członkowskie, a wykonanie decyzji następuje automatycznie poprzez smart kontrakty.

Fundamentem technologicznym DAO jest blockchain – rozproszona, publiczna księga transakcji, w której zapisy zabezpieczone są kryptograficznie i pozostają niemożliwe do jednostronnej modyfikacji. Smart kontrakty natomiast to automatyczne skrypty wykonywane po spełnieniu określonych warunków, umożliwiające implementację reguł zarządzania organizacją w sposób teoretycznie niezależny od zaufania do jakiejkolwiek centralnej instytucji czy osoby fizycznej. Jak trafnie zauważył Vitalik Buterin, współtwórca Ethereum, po uruchomieniu DAO mogłoby funkcjonować bez ludzkiej interwencji menedżerskiej, o ile smart kontrakty są wspierane przez platformę Turing-complete, jaką jest Ethereum.

Chociaż termin „decentralized autonomous organization” pojawił się już w latach 90. XX wieku, szerokie zastosowanie zyskał dopiero po 2013 roku, a szczególnie po uruchomieniu w 2016 roku „The DAO” – pierwszej dużej organizacji tego typu na blockchainie Ethereum, która zgromadziła 3,6 miliona etherów (wówczas ponad 70 milionów USD), lecz padła ofiarą ataku hakerskiego skutkującego utratą 50 milionów USD. Incydent ten nie tylko uwypuklił ryzyko związane z niemożliwością łatwej naprawy błędów w kodzie po uruchomieniu systemu, ale również uruchomił intensywną debatę nad koniecznością stworzenia ram prawnych dla tych struktur.

Zarządzanie w DAO koordynowane jest za pomocą tokenów lub NFT przyznających prawa głosu, przy czym posiadanie większej liczby tokenów zazwyczaj przekłada się na większą siłę głosu. Governance realizowane jest poprzez serię propozycji, nad którymi członkowie głosują za pośrednictwem blockchainu. Paradoksalnie jednak, tokeny przyznające prawa głosu często nie są wykorzystywane do głosowania – bierni posiadacze tokenów stanowią poważną przeszkodę dla efektywnego governance, co doprowadziło do implementacji mechanizmów delegacji siły głosu. Co więcej, badania dotyczące zdecentralizowanych finansów wykazały, że dystrybucja tokenów charakteryzuje się wysoką koncentracją w rękach niewielkiej grupy posiadaczy, co prowadzi do koncentracji władzy podważającej ambitne cele rozproszenia governance. Ten timokratyczny charakter zarządzania DAO – gdzie władza wynika z bogactwa mierzonego liczbą posiadanych tokenów – stanowi jedno z fundamentalnych napięć między ideologią decentralizacji a rzeczywistością funkcjonowania tych struktur.

 

Pionierskie ramy legislacyjne: między uznaniem innowacji a wymogami prawnej pewności

Stan Wyoming wprowadził 1 lipca 2021 roku jako pierwsza jurysdykcja na świecie kompleksowe ustawodawstwo dedykowane strukturom DAO – Wyoming Decentralized Autonomous Organization Supplement. Ustawa ta definiuje DAO jako limited liability company, której statut zawiera oświadczenie o przyjęciu statusu decentralized autonomous organization oraz określa sposób, w jaki organizacja będzie zarządzana przez członków, włączając w to zakres zarządzania algorytmicznego. American CryptoFed DAO stało się pierwszym podmiotem gospodarczym uznanym na mocy tego aktu prawnego.

Analiza Wyoming DAO Act ujawnia fundamentalne napięcie między dążeniem do umożliwienia innowacji technologicznej a koniecznością zapewnienia minimalnych standardów odpowiedzialności i transparentności. Z jednej strony, ustawa wymaga oznaczenia nazwy organizacji poprzez dodanie skrótu „DAO”, „LAO” lub „DAO LLC” oraz publikacji identyfikatora smart kontraktów wykorzystywanych do zarządzania – rozwiązania te realizują zasadę technologicznej przejrzystości wobec kontrahentów. Z drugiej strony, przepis dotyczący obowiązków fiducjarnych stanowi radykalne odejście od tradycyjnej konstrukcji spółek kapitałowych: o ile statut lub umowa operacyjna nie stanowią inaczej, członkowie DAO nie ponoszą wobec organizacji ani innych członków żadnych obowiązków fiducjarnych, z wyjątkiem domyślnego zobowiązania do działania w dobrej wierze i rzetelnie.

To rozwiązanie odzwierciedla filozoficzną przesłankę leżącą u podstaw konstrukcji DAO: eliminację zaufania do osób na rzecz zaufania do kodu (code is law). Jednakże, jak trafnie zauważają krytycy, całkowite zniesienie obowiązków fiducjarnych – obowiązku staranności i obowiązku lojalności – pozbawia członków mniejszościowych fundamentalnej ochrony przed nadużyciami ze strony członków większościowych lub zarządzających. Ustawa Wyoming zakłada, że transparentność technologiczna może zastąpić tradycyjne mechanizmy corporate governance, pozwalając członkom na ograniczenie prawa do informacji, jeżeli dane są dostępne w otwartym blockchainie. To założenie pozostaje jednak problematyczne, zważywszy na techniczne bariery w interpretacji danych blockchain dla przeciętnego uczestnika oraz na fakt, że wiele istotnych decyzji i okoliczności może nie być rejestrowanych on-chain.

Wyoming w 2024 roku uzupełniło swoje ustawodawstwo o Decentralized Unincorporated Nonprofit Association Act, oferując alternatywną strukturę dla projektów DAO o charakterze non-profit. DUNA wymaga minimum stu członków, realizacji wyłącznie celów non-profit oraz zakazuje dystrybucji zysków rezydualnych członkom. Model ten skonstruowany został z myślą o protokołach blockchain i projektach open-source realizujących funkcję public goods – infrastruktury publicznej, która nie dąży do generowania zysków dla członków, lecz do rozwoju ekosystemu jako całości.

Równolegle rozwijały się rozwiązania w innych jurysdykcjach. Wyspy Marshalla wprowadziły własne ustawodawstwo charakteryzujące się jeszcze większą elastycznością i minimalnymi wymogami compliance, co uczyniło tę jurysdykcję atrakcyjną dla projektów o globalnym zasięgu. Kajmany, tradycyjnie dominujące jako jurysdykcja dla funduszy inwestycyjnych, oferują model foundation company – podmiotu „bez właścicieli”, którego aktywa zarządzane są na rzecz określonych celów statutowych. Konstrukcja ta zyskała szczególną popularność wśród większych projektów DeFi ze względu na pełną neutralność podatkową oraz dobrze rozwiniętą infrastrukturę prawną opartą na common law. Szwajcaria wykorzystuje instytucję fundacji, która podlega nadzorowi państwowemu i cieszy się uznaniem wśród projektów dążących do instytucjonalnej wiarygodności, przy czym dyrektorzy fundacji ponoszą obowiązki fiducjarne wobec celów fundacji, a nie wobec założycieli czy beneficjentów (zob. też jak założyć konto w Szwajcarii).

Te rozmaite rozwiązania legislacyjne łączy wspólny mianownik: próba stworzenia ram prawnych umożliwiających funkcjonowanie struktur zdecentralizowanych przy jednoczesnym zapewnieniu ograniczonej odpowiedzialności członków i minimalnej przewidywalności prawnej. Jednakże równolegle z tymi wysiłkami ustawodawczymi rozwijało się orzecznictwo sądowe zmierzające w kierunku diametralnie odmiennym.

 

Przełomowe orzecznictwo: teoria general partnership jako odpowiedź judykatury

Najbardziej dramatycznym zwrotem w kształtowaniu się statusu prawnego DAO okazały się wyroki sądów amerykańskich z lat 2022-2024, które – wbrew intencjom ustawodawcy Wyoming – zakwalifikowały niewrappowane DAOs jako general partnerships zgodnie z prawem stanowym. Seria ta rozpoczęła się od precedensowego rozstrzygnięcia w sprawie CFTC v. Ooki DAO, w której sędzia federalny William H. Orrick orzekł w grudniu 2022 roku, że Ooki DAO stanowi „osobę” w rozumieniu Commodity Exchange Act i może ponosić odpowiedzialność za naruszenia tego aktu. Wyrok ten zaowocował nałożeniem kary pieniężnej oraz wydaniem permanent injunction, przy czym sąd zaklasyfikował DAO jako unincorporated association, co w prawie amerykańskim implikuje potencjalną solidarną odpowiedzialność wszystkich członków.

Znacznie bardziej dogłębna analiza kwalifikacji prawnej DAO nastąpiła w sprawie Sarcuni v. bZx DAO, rozstrzygniętej przez Southern District of California w marcu 2023 roku. Sprawa ta, którą można określić jako case of first impression, dotyczyła odpowiedzialności członków bZx DAO za straty poniesione przez użytkowników protokołu DeFi w wyniku ataku phishingowego, który doprowadził do kradzieży 55 milionów USD w kryptowalutach. Powodowie argumentowali, że wszyscy posiadacze tokenów BZRX tworzą general partnership i ponoszą solidarną odpowiedzialność za zaniedbania organizacji.

Sąd przeprowadził wnikliwą analizę w oparciu o kalifornijskie prawo spółek osobowych, które stanowi, że stowarzyszenie dwóch lub więcej osób prowadzących jako współwłaściciele działalność gospodarczą dla zysku tworzy partnership, niezależnie od tego, czy osoby te zamierzają utworzyć partnership. Kluczowym elementem tej definicji jest stwierdzenie, że partnership może powstać niezależnie od woli stron, jeżeli ich działania i zachowanie demonstrują zamiar wspólnego prowadzenia działalności gospodarczej. Sąd zastosował trzyelementowy test, badając czy DAO stanowi stowarzyszenie osób, czy prowadzi działalność for profit, oraz – co najistotniejsze – czy tokenholdery działają jako współwłaściciele.

W odniesieniu do tego ostatniego elementu sąd szczegółowo przeanalizował governance rights posiadaczy tokenów BZRX, stwierdzając że mogli oni proponować zmiany w działalności organizacji, głosować nad proposals dotyczącymi wydatkowania środków z treasury, zatrudniać osoby w imieniu DAO, zmieniać cele organizacyjne oraz dystrybuować aktywa członkom analogicznie do dywidend w korporacjach. Pozwani argumentowali, że tokeny przyznają jedynie ograniczone prawa zarządzania dotyczące wąskiego zestawu parametrów protokołu, co nie wystarcza do stwierdzenia istnienia partnership. Sąd odrzucił ten argument, powołując się na precedens stanowiący, że fakt iż żaden partner nie posiada pełnej kontroli nad jakąkolwiek częścią przedsięwzięcia nie neguje istnienia partnership.

Co do profit sharing – drugiego kluczowego wskaźnika co-ownership – sąd uznał za wystarczające wskazanie możliwości głosowania przez tokenholders nad dystrybucją aktywów treasury oraz powołał się na Order Instituting Proceedings wydany przez CFTC, który potwierdził że liquidity providers otrzymywali interest-generating tokens. Zgodnie z długo ustanowioną zasadą prawa kalifornijskiego, umowa o dzieleniu zysków implikuje umowę o odpowiednim dzieleniu strat, chyba że wyraźnie postanowiono inaczej.

Szczególnie doniosłe znaczenie ma odpowiedź sądu na argument pozwanych, że uznanie każdego posiadacza tokena za współwłaściciela przedsiębiorstwa z nieograniczoną osobistą odpowiedzialnością stanowiłoby radykalną ekspansję prawa partnerships. Sąd przywołał wypowiedź jednego z założycieli DAO w publicznym wystąpieniu, w którym wprost stwierdził on, że transition do struktury DAO ma na celu zapewnienie, iż gdy regulatorzy zażądają compliance, organizacja nie będzie mogła nic zrobić, ponieważ „daliśmy to wszystko społeczności”. W tym kontekście sąd uznał, że uznanie DAO za general partnership nie stanowi radykalnej ekspansji, lecz właściwą aplikację długo ustanowionych zasad, powołując się na precedens stanowiący iż sądy nie sankcjonują partnerships próbujących zapewnić wszystkie korzyści z commercial intercourse bez odpowiadających im zobowiązań.

Doktryna ta została dalej utrwalona w sprawie Samuels v. Lido DAO z 2024 roku, w której Northern District of California odrzucił argumenty, że Lido DAO to „tylko autonomiczne oprogramowanie”. Sąd podkreślił, że rzekome działania Lido – podejmowanie decyzji poprzez głosowania, utrzymywanie treasury, zatrudnianie ponad siedemdziesięciu pracowników – są działaniami podmiotu zarządzanego przez ludzi, nie autonomicznego programu. Decyzja ta miała szczególnie daleko idące konsekwencje, ponieważ naraziła głównych inwestorów instytucjonalnych – w tym Andreessen Horowitz, Paradigm Operations i Dragonfly Digital Management – na potencjalną odpowiedzialność partnership za naruszenia prawa papierów wartościowych.

Te orzeczenia tworzą spójną linię judykatury, która zasadniczo kwestionuje możliwość funkcjonowania niewrappowanych DAO poza tradycyjnymi kategoriami prawa spółek. Sądy konsekwentnie odrzucają argument, że decentralizacja technologiczna może stanowić substytut dla formalnej struktury prawnej, stosując zamiast tego analogię do najbardziej elementarnej i zarazem najbardziej rygorystycznej formy organizacji biznesowej – general partnership z nieograniczoną solidarną odpowiedzialnością członków. To podejście orzecznicze tworzy fundamentalną sprzeczność z intencjami pionierskich ustawodawców takich jak Wyoming, którzy dążyli do umożliwienia funkcjonowania struktur zdecentralizowanych przy jednoczesnym zapewnieniu ograniczonej odpowiedzialności.

 

Implikacje podatkowe: między niepewnością a ryzykiem zgodności

Problematyka podatkowa struktur DAO pozostaje obszarem głębokiej niepewności prawnej, która generuje istotne ryzyka dla wszystkich uczestników tego ekosystemu. Internal Revenue Service dotychczas nie wydało żadnych szczegółowych wytycznych dotyczących opodatkowania DAO, w konsekwencji czego kwalifikacja podatkowa zależy od klasyfikacji podmiotowej w oparciu o istniejące ramy regulacyjne typu check-the-box. W tej sytuacji większość praktyków i doktryny prawniczej konkluduje, że niewrappowane DAOs będą traktowane przez IRS jako spółki osobowe w domyślnej klasyfikacji, co implikuje transparentność podatkową – przepływ dochodu do członków proporcjonalnie do ich udziałów.

Praktyczne wyzwania związane ze zgodnością z wymogami tego modelu są jednak poważne i w wielu przypadkach przekraczają możliwości faktyczne struktur zdecentralizowanych. DAO działające jako spółka osobowa musi składać formularz zeznania podatkowego oraz wydawać indywidualne rozliczenia każdemu członkowi raportujące jego proporcjonalny udział w dochodach i stratach. Problematyka ta komplikuje się dramatycznie w przypadku DAOs z setkami czy tysiącami posiadaczy tokenów, szczególnie gdy tokeny są swobodnie zbywalne na giełdach, członkowie pozostają anonimowi lub pseudonimowi, a dystrybucja własności zmienia się nieustannie. Określenie kapitałowego konta każdego członka oraz jego udziału w zyskach często jest faktycznie niemożliwe, co stawia pod znakiem zapytania możliwość spełnienia wymogów formalnych opodatkowania spółek osobowych.

Sytuacja komplikuje się dodatkowo w przypadku amerykańskich podatników uczestniczących w DAOs uznanych za podmioty zagraniczne, którzy stają przed obciążeniami sprawozdawczymi obejmującymi formularze dla zagranicznych korporacji i spółek osobowych, oraz potencjalne włączenie dochodu z kontrolowanych korporacji zagranicznych na mocy przepisów o dochodach pasywnych. Reguły dotyczące zagranicznych spółek kontrolowanych są szczególnie problematyczne: jeżeli amerykańscy podatnicy posiadają łącznie ponad pięćdziesiąt procent praw głosu lub wartości w zagranicznej korporacji, każdy kwalifikowany udziałowiec musi włączyć do dochodu swoją proporcjonalną część określonych kategorii dochodu – niezależnie od tego, czy nastąpiła faktyczna dystrybucja. Dla DAO o rozproszonej strukturze własności ustalenie, czy próg kontroli został przekroczony, oraz identyfikacja kwalifikowanych udziałowców może być niewykonalne.

Dalsze komplikacje wynikają z reguł dotyczących spółek osobowych będących w obrocie publicznym: szeroko rozpowszechnione tokeny zarządzające DAO typowo kwalifikują się jako swobodnie zbywalne, co potencjalnie wymusza kwalifikację jako korporacja jeżeli DAO generuje więcej niż dziesięć procent dochodów aktywnych. Konsekwencją takiej klasyfikacji jest dwukrotne opodatkowanie – DAO samo podlega podatkowi dochodowemu od osób prawnych, a dystrybucje na rzecz posiadaczy tokenów podlegają dodatkowemu opodatkowaniu jako dywidendy, co stawia DAOs generujące znaczące przychody protokołowe w szczególnie niekorzystnej sytuacji podatkowej.

Struktury wykorzystujące otoczki prawne oferują większą pewność podatkową, choć nie eliminują wszystkich problemów. Spółka DAO z Wyoming zapewnia domyślną transparentność podatkową z ograniczoną odpowiedzialnością członków (zob. również Odpowiedzialność członka zarządu za zobowiązania spółki w Polsce), jednak pozostaje podmiotem podlegającym złożonym wymogom sprawozdawczym dla członków zagranicznych. Stowarzyszenie non-profit z Wyoming podlega opodatkowaniu na poziomie podmiotu i potencjalnie może ubiegać się o status organizacji zwolnionej z podatku, choć tej możliwości nie przetestowano jeszcze w praktyce. Jurysdykcje offshore (zob. Spółki offshore – analiza prawna) takie jak Wyspy Marshalla czy Kajmany oferują neutralność podatkową w miejscu inkorporacji, jednakże dla amerykańskich członków pozostają podmiotami zagranicznymi potencjalnie podlegającymi regułom kontrolowanych korporacji zagranicznych oraz wymogom sprawozdawczym ustawy o zgodności podatkowej rachunków zagranicznych (zob. rachunek bankowy za granicą).

Niezależnie od klasyfikacji samego DAO, indywidualni uczestnicy stają przed licznymi zdarzeniami podlegającymi opodatkowaniu: otrzymanie tokenów zarządzających jako wynagrodzenie wywołuje rozpoznanie zwykłego dochodu według wartości rynkowej, sprzedaż tokenów generuje zysk lub stratę kapitałową w zależności od okresu posiadania, dystrybucje z DAO stanowią dochód podlegający opodatkowaniu. W strukturach transparentnych podatkowo członkowie są opodatkowani od swojego przypisanego udziału niezależnie od faktycznych wypłat, co w przypadku tokenów o ograniczonej płynności może tworzyć sytuacje negatywnego przepływu gotówki – obowiązek zapłaty podatku bez odpowiadającej mu gotówki.

Problematyka ta ilustruje fundamentalne napięcie między naturą struktur zdecentralizowanych a wymogami tradycyjnych systemów podatkowych. Te ostatnie zakładają identyfikowalnych podatników, określone miejsca rezydencji podatkowej, możliwość ustalenia dochodów i ich alokacji między członków oraz efektywne mechanizmy egzekucji. Struktury DAO – szczególnie te działające w pełni w łańcuchu bloków z anonimowymi członkami i automatycznymi mechanizmami dystrybucji – wymykają się tym założeniom, tworząc scenariusze gdzie dochód może faktycznie unikać opodatkowania nie z powodu intencjonalnej optymalizacji podatkowej, lecz z braku możliwości zastosowania istniejących kategorii prawnych.

 

Wnioski: ku hybrydowym rozwiązaniom architektonicznym

Analiza trzech wymiarów problematyki DAO – legislacyjnego, judykaturowego i podatkowego – ujawnia głębokie napięcia między ideologią decentralizacji a wymogami porządku prawnego. Z jednej strony, pionierskie ustawodawstwa takie jak ustawa Wyoming o DAO dążą do akomodacji struktur zdecentralizowanych poprzez stworzenie dedykowanych ram prawnych oferujących ograniczoną odpowiedzialność przy minimalnych wymogach zgodności regulacyjnej. Z drugiej strony, orzecznictwo sądowe konsekwentnie odrzuca możliwość funkcjonowania niewrappowanych DAO poza tradycyjnymi kategoriami prawa spółek, stosując analogię do spółki osobowej z jej najbardziej rygorystycznymi konsekwencjami. Wreszcie, problematyka podatkowa pozostaje w stanie głębokiej niepewności, generując ryzyka związane ze zgodnością często przekraczające możliwości faktyczne struktur zdecentralizowanych.

W obliczu tych napięć wyłania się consensus wśród praktyków i doktryny prawniczej: zaawansowane DAOs powinny przyjmować warstwową architekturę prawną łączącą otoczki prawne z zarządzaniem w łańcuchu bloków. Warstwa podstawowa w postaci podmiotu dedykowanego dla DAO (spółka DAO z Wyoming, spółka DAO z Wysp Marshalla, fundacja kajmańska, fundacja szwajcarska) zapewnia ograniczoną odpowiedzialność dla posiadaczy tokenów, osobowość prawną dla zawierania umów, uznanie jako odrębny podmiot oraz pewność co do prawa właściwego. Warstwa operacyjna w postaci dodatkowych podmiotów prawnych umożliwia segregację ryzyk, optymalizację podatkową między jurysdykcjami (zob. planowanie podatkowe), zgodność z sektorowymi wymogami regulacyjnymi oraz elastyczne strukturyzowanie dla konkretnych projektów.

To podejście hybrydowe uznaje, że pełna decentralizacja pozostająca całkowicie poza porządkiem prawnym nie jest możliwa do zrealizowania dla projektów dążących do znaczącej skali, długoterminowej trwałości oraz interakcji z regulowanymi systemami finansowymi. Jednocześnie zachowuje ono podstawowe wartości decentralizacji poprzez utrzymanie zarządzania w łańcuchu bloków dla kluczowych decyzji, przejrzystości dzięki publicznym zapisom blockchain oraz technicznej decentralizacji eliminującej pojedyncze punkty kontroli.

Fundamentalne pytanie pozostaje jednak otwarte: czy tradycyjne kategorie prawa osób prawnych – ukształtowane dla świata fizycznego, dla organizacji o określonej siedzibie i identyfikowalnych członkach, dla struktur opartych na zaufaniu interpersonalnym i hierarchiach zarządzania – są w stanie objąć fenomen cyfrowy, globalny, często anonimowy i oparty na zarządzaniu poprzez kod? Orzecznictwo amerykańskie z lat 2022-2024 sugeruje, że judykatura wybiera rozwiązanie konserwatywne: jeżeli struktura działa jak spółka osobowa, będzie traktowana jako spółka osobowa, niezależnie od jej zaawansowania technologicznego. To podejście zapewnia przewidywalność i chroni kontrahentów oraz poszkodowanych, jednakże czyni to kosztem innowacji i może de facto uniemożliwić rozwój struktur rzeczywiście zdecentralizowanych.

Alternatywne podejście – tworzenie dedykowanych ram regulacyjnych w stylu Wyoming czy Wysp Marshalla – oferuje większą elastyczność, jednak równocześnie ryzykuje arbitraż regulacyjny i wyścig w dół, gdzie jurysdykcje konkurują o inkorporacje poprzez obniżanie standardów ochrony. Optimum wydaje się leżeć w harmonizacji międzynarodowej – stworzeniu spójnych ram prawnych w stylu Modelowej Ustawy COALA, które równoważą innowację z odpowiedzialnością, decentralizację z minimalnymi standardami zarządzania, przejrzystość technologiczną z pewnością prawną.

Stoimy na progu zjawiska, które może – lecz nie musi – okazać się kolejnym fundamentalnym przełomem w prawie osób prawnych. Czy DAO dołączy do spółki akcyjnej, spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i fundacji w kanonie podstawowych form organizacyjnych, zależy od tego, czy uda się rozwiązać fundamentalne napięcia między jego technologiczną naturą a wymogami porządku prawnego. Historia pokazuje, że nowe formy prawne utrwalają się wtedy, gdy odpowiadają na rzeczywiste potrzeby gospodarcze i społeczne w sposób, którego istniejące konstrukcje nie są w stanie zapewnić. Spółka akcyjna umożliwiła mobilizację kapitału na niespotykaną dotąd skalę. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością udostępniła przedsiębiorczość klasom średnim. Fundacje umożliwiły realizację celów wykraczających poza życie założycieli. Czy DAO – jako forma organizacji zbiorowego działania w cyfrowym, globalnym środowisku opartym na eliminacji konieczności zaufania – spełni podobną funkcję, okaże się w nadchodzących latach.