Nie każdy dłużnik jest oszustem, ale każdy oszust chętnie udaje dłużnika.
Cienka granica między niewypłacalnością a celą
W świecie biznesu granica między nieudaną inwestycją a przestępstwem oszustwa (art. 286 § 1 Kodeksu karnego) bywa cienka jak ostrze brzytwy. Zagrożenie karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat sprawia, że każdy przedsiębiorca powinien rozumieć, gdzie kończy się ryzyko gospodarcze, a zaczyna odpowiedzialność karna.
Kluczowa zasada brzmi: sam fakt niespłacenia długu nie czyni nikogo przestępcą. Oszustwo wymaga czegoś więcej — zamiaru oszukania istniejącego już w momencie zawierania umowy.
Trzy filary oszustwa gospodarczego
Przestępstwo oszustwa opiera się na trzech elementach, które muszą wystąpić łącznie:
Wprowadzenie w błąd lub wyzyskanie błędu — sprawca kreuje fałszywy obraz rzeczywistości lub wykorzystuje już istniejące mylne wyobrażenie kontrahenta. Może to być kłamstwo wprost, ale również przemilczenie istotnych faktów — na przykład zatajenie, że majątek firmy jest już zajęty przez komornika.
Niekorzystne rozporządzenie mieniem — pokrzywdzony podejmuje decyzję majątkową, której by nie podjął, gdyby znał prawdę. Co istotne: nie musi dojść do rzeczywistej szkody. Wystarczy pogorszenie sytuacji majątkowej — choćby wydłużenie terminu spłaty czy zwiększenie ryzyka nieodzyskania należności.
Cel osiągnięcia korzyści majątkowej — sprawca działa z zamiarem bezpośrednim, kierunkowym. Nie wystarczy „godzenie się” na możliwość nieuregulowania zobowiązania. Musi istnieć chęć uzyskania bezprawnej korzyści.
Naiwność ofiary nie chroni oszusta
„Łatwowierność pokrzywdzonego nie jest okolicznością łagodzącą dla sprawcy.”
Sądy konsekwentnie odrzucają argument, że pokrzywdzony „sam sobie winien”, bo nie sprawdził kontrahenta. Jak podkreślił Sąd Najwyższy: dla odpowiedzialności karnej nie ma znaczenia, że pokrzywdzony mógł wykryć błąd przy dołożeniu nawet znikomej staranności. Bezkrytyczność, naiwność czy brak weryfikacji zdolności finansowej partnera biznesowego — żadna z tych okoliczności nie wyłącza odpowiedzialności oszusta.
To ważna wiadomość dla uczciwych przedsiębiorców: prawo karne chroni także tych, którzy zaufali zbyt łatwo.
Kiedy opóźnienie płatności może oznaczać więzienie?
Samo opóźnienie w regulowaniu zobowiązań nie dowodzi oszustwa. Jednak pewne okoliczności — występujące łącznie — mogą świadczyć o zamiarze niewykonania zobowiązania już w chwili jego zaciągania:
- brak środków finansowych połączony z brakiem realnego planu ich pozyskania
- odwoływanie się do mglistych „planów inwestycyjnych” bez konkretów
- natychmiastowa sprzedaż uzyskanego towaru poniżej ceny zakupu
- przeznaczenie kredytu na cele inne niż deklarowane
- długotrwałe trudności w regulowaniu bieżących zobowiązań przy jednoczesnym zaciąganiu nowych
- urojone oczekiwania co do poprawy koniunktury bez jakichkolwiek podstaw
„Optymizm przedsiębiorcy jest cnotą. Optymizm oszusta — metodą działania.”
Oszustwo sądowe: gdy sprawca używa wymiaru sprawiedliwości
Szczególnie wyrafinowaną formą oszustwa jest tzw. oszustwo sądowe. Polega ono na wprowadzeniu w błąd sądu — podmiotu uprawnionego do rozporządzania cudzym mieniem poprzez wydanie orzeczenia. Sprawca przedstawia sfałszowane dowody lub kłamliwe twierdzenia, a sąd, nieświadomy manipulacji, zasądza roszczenie na rzecz oszusta.
Ta konstrukcja ma praktyczne znaczenie: pokrzywdzonym jest osoba, której mienie było przedmiotem rozporządzenia, nie zaś sam sąd.
Świadczenie nielegalne: czy można oszukać oszusta?
Kontrowersyjne, ale utrwalone w orzecznictwie stanowisko: nawet rozporządzenie mieniem w celu niegodziwym może stanowić przedmiot oszustwa. Sąd Najwyższy uznał, że przepis art. 286 § 1 k.k. nie zawiera ograniczenia skutku oszustwa jedynie do rozporządzeń dokonanych „w celu godziwym”.
Wyjątek stanowią rozliczenia w ramach działalności przestępczej — na przykład porachunki między dilerami narkotyków. Jak trafnie zauważył Sąd Apelacyjny w Warszawie: „Prawo chroni dobra społeczne, nie stanowi zaś ochrony dla przestępstw.”
Oszustwo kredytowe: podwójna kwalifikacja
Przedsiębiorca, który przedstawia bankowi nieprawdziwe dokumenty w celu uzyskania kredytu, którego nie zamierza spłacić, popełnia nie jedno, lecz dwa przestępstwa pozostające w zbiegu: klasyczne oszustwo z art. 286 § 1 k.k. oraz oszustwo finansowe z art. 297 § 1 k.k.
W praktyce udowodnienie „klasycznego” oszustwa jest trudniejsze — wymaga wykazania, że sprawca już w momencie zawierania umowy nie zamierzał wywiązać się z zobowiązania. Samo przedstawienie nieprawdziwych danych nie przesądza jeszcze, że kredyt chciano wyłudzić, jeśli sprawca rzeczywiście planował i mógł go spłacić.
Wypadek mniejszej wagi: szansa na łagodniejszą odpowiedzialność
Kodeks przewiduje typ uprzywilejowany — wypadek mniejszej wagi zagrożony grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. O jego zastosowaniu decydują okoliczności czynu: wartość przedmiotu, sposób działania sprawcy, stopień wyrafinowania oszustwa.
Tylko przy wypadku mniejszej wagi możliwe jest warunkowe umorzenie postępowania lub odstąpienie od wymierzenia kary.
Dla przedsiębiorców: praktyczne wnioski
Przed zawarciem umowy: dokumentuj sytuację finansową kontrahenta. Jeśli później okaże się oszustem, Twoja wiedza o jego złej kondycji może wykluczyć możliwość przypisania mu wprowadzenia w błąd — trudno bowiem wprowadzić w błąd kogoś, kto zna prawdę.
Gdy jesteś wierzycielem: sam fakt niespłacenia należności nie wystarczy do zawiadomienia o oszustwie. Musisz dysponować dowodami wskazującymi, że dłużnik już w momencie zawierania umowy nie zamierzał płacić. Szukaj okoliczności towarzyszących zawarciu umowy, nie tylko faktu jej niewykonania.
Gdy jesteś podejrzany: kluczowe jest wykazanie, że w chwili zaciągania zobowiązania miałeś zamiar i realną możliwość jego wykonania. Późniejsze niepowodzenia gospodarcze, nawet zawinione lekkomyślnością, nie wystarczą do przypisania oszustwa.
„W prawie karnym liczy się moment zawarcia umowy, nie moment jej niewykonania. Zamiar musi poprzedzać czyn, nie następować po nim.”
Kancelaria Prawna Skarbiec świadczy kompleksową pomoc prawną — zarówno w reprezentacji pokrzywdzonych przedsiębiorców, jak i w obronie osób niesłusznie oskarżonych o przestępstwa przeciwko mieniu.
Stan prawny: grudzień 2025 r.