Zmiana rezydencji podatkowej może być w pełni legalną i uzasadnioną decyzją. Rocznie czyni tak z powodzeniem 142 000 milionerów. Jednak taka zmiana wymaga autentyczności – prawdziwego przeniesienia życia, nie tylko zmiany adresu w dokumentach. Wymaga konsekwencji – ograniczenia więzi ze starym krajem, zbudowania związków z nowym. Wymaga uczciwości – wobec organów podatkowych i wobec siebie samego.
Każda transakcja kartą w warszawskiej restauracji. Każdy post na Instagramie. Każde logowanie do sieci korporacyjnej pokazujące IP z Polski. Każda realizacja recepty w polskiej aptece. Każdy przejazd przez bramkę e-TOLL. Każde połączenie telefoniczne przez polską stację bazową. Te ślady nie kłamią. I nie można ich wymazać.
Jeśli myślisz o zmianie rezydencji podatkowej, myśl o niej jako o fundamentalnej decyzji o tym, gdzie chcesz żyć, wychowywać dzieci, budować przyszłość. Jeśli odpowiedź brzmi „w Dubaju” – przenieś się do Dubaju naprawdę. Jeśli odpowiedź brzmi „w Polsce, ale chciałbym płacić mniej podatków” – to nie jest zmiana rezydencji. To jest życzeniowe myślenie. A życzeniowe myślenie w sprawach podatkowych kończy się fatalnie, o czym przekonali się Becker, Messi, Ronaldo, Shakira i dziesiątki innych.
Zmiana rezydencji podatkowej – top kierunki dla Polaków
Z polskiego punktu widzenia najbardziej atrakcyjna rezydencja podatkowa to rezydencja Malty, Cypru, rezydencja podatkowa Dubaju, oraz Monako.
Dlaczego? Ponieważ dla polskiego przedsiębiorcy różnica w wysokości podatku jest bardzo znacząca czy to przy ryczałcie czy na skali podatkowej w Polsce. Właściciel prosperującej spółki mierzy się z efektywną stawką 34,39% przy wypłacie dywidendy. Tymczasem w Dubaju, na Malcie czy w Monako – to potencjalnie zero procent.
Czołówka destynacji:

Rezydencja podatkowa Dubaju (ZEA)
0% podatku dochodowego od osób fizycznych
Problem: umowa polsko-emiracka z 1993 wymaga obywatelstwa
Wymóg: 90-183 dni fizycznej obecności + substancja ekonomiczna

Non-dom regime: podatek tylko od dochodów przekazanych na Maltę
Stabilność UE, język angielski
Wymóg: minimum 90 dni rocznie

60 dni rocznie + non-dom status
Brak podatku od dywidend i zysków kapitałowych
Bliskość kulturowa, język angielski

Rezydencja podatkowa Monako
0% podatku dochodowego
Prestiż, bezpieczeństwo, jakość życia
Wymóg: faktyczne zamieszkanie, bardzo wysokie koszty
Inne kierunki: Szwajcaria (lump-sum taxation), Portugalia (NHR regime), Włochy (flat tax 100k EUR), Arabia Saudyjska (Vision 2030)
Jednak między marzeniem o niższych podatkach a legalną, bezpieczną zmianą rezydencji leży długa droga pełna pułapek prawnych, które mogą kosztować więcej niż potencjalne oszczędności.
Zmiana rezydencji w erze cyfrowej weryfikacji
Świat się zmienił – metody weryfikacji także
Dwadzieścia lat temu Boris Becker przegrał sprawę o unikanie opodatkowania, bo zachował klucze do monachijskiego mieszkania. Dzisiaj taka „drobna nieuwaga” to już archeologia jednak obrazuje fundamentalną prawdę: że działania mówią głośniej niż deklaracje.
Możesz mieć najlepszych prawników, najstaranniej sporządzone dokumenty, certyfikaty rezydencji z Monako, ale jeśli zachowujesz nawet minimalne więzi z krajem wysokich podatków możesz stracić wszystko. A w erze smartfonów, GPS, kart płatniczych i mediów społecznościowych każdy moment życia pozostawia cyfrowy ślad, którego nie można wymazać.
Co weryfikują organy podatkowe:
- Każdą transakcję kartą w kraju pochodzenia
- Posty w mediach społecznościowych z geolokalizacją
- Logowania do sieci korporacyjnych (adresy IP)
- Realizacje recept w aptekach
- Przejazdy przez bramki drogowe (e-TOLL)
- Połączenia telefoniczne przez lokalne stacje bazowe
- Wizyty u lekarzy, fryzjerów, w klubach fitness
- Faktury za prąd, internet, telefon
- Zeznania sąsiadów, współpracowników, kontrahentów
Shakira dowiedziała się tego w 2023 roku, gdy hiszpańskie organy przesłuchały jej sąsiadów, sprawdziły wizyty u fryzjera i przeanalizowały posty na Instagramie, udowadniając, że spędziła w Hiszpanii ponad 200 dni rocznie mimo deklaracji rezydencji na Bahamach. Ugoda kosztowała ją 7,3 miliona euro.
Polskie kryteria rezydencji podatkowej
Dwa kryteria z art. 3 ustawy o PIT – proste w teorii, złożone w praktyce
Dla polskiego rezydenta podatkowego, który rozważa zmianę, prawo oferuje pozornie proste kryteria. Artykuł 3 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT) stanowi, że osoby fizyczne podlegają nieograniczonemu obowiązkowi podatkowemu w Polsce, jeżeli mają miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. A za osobę mającą miejsce zamieszkania uważa się taką, która po pierwsze – posiada na terytorium Polski centrum interesów osobistych lub gospodarczych (ośrodek interesów życiowych), albo po drugie – przebywa na terytorium Polski dłużej niż 183 dni w roku podatkowym.
Centrum interesów życiowych to konstrukcja prawna, która brzmi enigmatycznie, ale w praktyce jest brutalno konkretna. Organy podatkowe patrzą na całokształt życia.
Jesteś polskim rezydentem podatkowym, jeśli spełniasz którekolwiek z dwóch kryteriów:
1. Centrum interesów życiowych jest w Polsce (ośrodek interesów osobistych lub gospodarczych)
Organy podatkowe oceniają całokształt życia:
- Gdzie jest rodzina (małżonek, dzieci)?
- Gdzie są nieruchomości, konta bankowe, portfele inwestycyjne?
- Gdzie prowadzisz działalność, zarządzasz spółkami?
- Gdzie masz lekarza, dentystę, mechanika?
- Gdzie jesteś członkiem klubów, stowarzyszeń?
- Gdzie spędzasz weekendy, wakacje?
- Gdzie płacisz za media, usługi?
2. Fizyczna obecność w Polsce to ponad 183 dni w roku podatkowym
Proste kryterium ilościowe – ale diabeł tkwi w szczegółach dokumentacji.
Kluczowa zasada weryfikacji
Deklaracje podatnika są tyle warte, ile potwierdza je rzeczywistość. Możesz złożyć najpiękniejsze oświadczenie o przeniesieniu się do Dubaju, ale jeśli:
- Karty płatnicze pokazują regularne zakupy w Polsce
- Są faktury za prąd w polskim mieszkaniu
- Dzieci chodzą do polskiej szkoły
- Małżonek prowadzi polską działalność
- Zarządzasz polską spółką z Polski
…to deklaracja idzie do kosza, a zaczyna się postępowanie podatkowe.
Exit tax – ukryty koszt zmiany rezydencji
Zmiana rezydencji nie tylko otwiera drzwi (brak opodatkowania w nowym kraju), ale też może je zamknąć (konieczność zapłaty exit tax w Polsce).
Exit tax dotyczy:
- Osób będących polskimi rezydentami przez min. 5 z ostatnich 10 lat
- Posiadających udziały w spółkach o wartości powyżej określonego progu
- Opodatkowanie niezrealizowanych zysków kapitałowych w momencie utraty rezydencji
Przykład:
- Założyłeś spółkę 10 lat temu, wkładając 100 000 zł
- Dzisiaj warta 5 000 000 zł
- Exit tax: 19% od 4 900 000 zł = 931 000 zł
- Zapłacisz ZANIM sprzedasz akcje lub otrzymasz jakąkolwiek korzyść
Dla przedsiębiorców z znaczącymi pakietami udziałów może to oznaczać obciążenie w setkach tysięcy, czasem milionach złotych.
Korzyści ze zmiany rezydencji
Nowe możliwości strukturyzacji
Po zgodniej z prawem zmianie rezydencji nie stosuje się polskich przepisów o zagranicznych jednostkach kontrolowanych, co otwiera możliwości:
- Spółki offshore w klasycznych rajach podatkowych
- Spółka na Cyprze z 12,5% CIT
- Spółka na Malcie z efektywnym 5% CIT
- Spółka w Dubaju z potencjalnym 0% (status QFZP)
- Spółka w Monako z 0% dla większości działalności
Globalna walka o kapitał
Wielka Brytania prowadzi w statystykach odpływu zamożnych cudzoziemców, tracąc w 2025 r. 16 500 milionerów – ponad dwukrotnie więcej niż w 2024 roku. Media ochrzciły to zjawisko terminem „Wexit” – wealth exit. Zamknięcie programu Tier 1 Investor Visa w 2022 roku było pierwszym sygnałem. Zniesienie systemu non-dom w marcu 2024 roku było drugim. Budżet z października 2024, który podniósł podatki od zysków kapitałowych i spadków, był trzecim i ostatecznym. Brytyjczycy składają o 183 procent więcej wniosków o alternatywne programy rezydencyjne i obywatelstwa przez inwestycje niż rok temu. Dokąd jadą? Do ZEA, USA, Włoch, Szwajcarii.
Chiny tracą 7 800 milionerów, choć trend się stabilizuje dzięki rozwojowi technologicznych ekosystemów w Shenzhen i Hangzhou. Indie tracą 3 500, ale część wraca z Wielkiej Brytannii, przyciągana nowymi możliwościami w Bombaju i Bangalore. Korea Południowa przechodzi dramatyczny wzrost odpływu – 2 400 milionerów w 2025 roku, sześciokrotnie więcej niż trzy lata temu. Eksperci winią najwyższe na świecie stawki podatku spadkowego i od darowizn. Młodzi koreańscy milionerzy po prostu pakują się i jadą. Francja traci 800, Hiszpania 500, Niemcy 400.
Norwegia to oddzielna historia, studium przypadku o tym, jak NIE reformować systemu podatkowego. Gdy rząd podniósł w 2022 roku podatek majątkowy do 1,1 procent, około 5 000 milionerów wyprowadziło się do Szwajcarii. Polityka miała przynieść 146 milionów dolarów dodatkowych wpływów. Zamiast tego wywołała odpływ kapitału kosztujący 594 miliony dolarów utraconych dochodów podatkowych – cztery razy więcej niż zakładany zysk. Problem z norweskim podatkiem majątkowym jest matematycznie brutalny: przy 1,1 procent rocznie od majątku i 38 procentach podatku od zysków kapitałowych, trzeba sprzedać znacznie więcej aktywów niż wynosi sam podatek, aby pokryć obie daniny. Efektywnie tracisz około jednej pięćdziesiątej majątku każdego roku. Dla osoby z majątkiem 50 milionów dolarów to milion dolarów rocznie. W ciągu dziesięciu lat – dziesięć milionów. Nic dziwnego, że wyjechali.
Ale jest też druga strona tej historii – kraje, które wygrywają tę globalną grę o kapitał. Zjednoczone Emiraty Arabskie przyjmą 9 800 milionerów w 2025 roku, więcej niż jakikolwiek inny kraj. Dubaj oficjalnie zajmuje pierwsze miejsce wśród miast globalnie, witając ponad 7 100 milionerów i ponad 200 centi-milionerów o wartości netto przekraczającej sto milionów dolarów. Arabia Saudyjska to najszybciej rosnące miejsce docelowe – 2 400 milionerów w 2025, wzrost o 700 procent w stosunku do poprzedniego roku. Ambitny program Vision 2030, megaprojekty jak NEOM i Red Sea Project, Saudi Green Card oferująca stałą rezydencję bez sponsorów – wszystko to działa.
Stany Zjednoczone przyjmą 7 500 milionerów. Pomimo wewnętrznych napięć politycznych Ameryka nadal przyciąga kapitał skalą możliwości inwestycyjnych i stabilnością instytucjonalną. Europa ma swoich zwycięzców: Włochy przyjmą 3 600, Szwajcaria 3 000, Portugalia 1 400, Grecja 1 200. Singapur 1 600. Kanada i Australia po około tysiąc każde.
Z polskiego punktu widzenia najbardziej atrakcyjne pozostają jednak: rezydencja podatkowa Malty, rezydencja podatkowa Cypru, rezydencja podatkowa Dubaju, oraz rezydencja podatkowa Monako.

Jak nie zmieniać rezydencji podatkowej – case studies
Kiedy klucze mówią więcej niż deklaracje: Boris Becker i lekcja autentyczności
Historie zamożnych ludzi walczących z organami podatkowymi to nie tylko plotki ze świata celebrytów. To case studies, które pokazują, jak naprawdę wygląda weryfikacja zmiany rezydencji podatkowej. I niewiele spraw jest tak pouczających jak historia Borisa Beckera.
W latach osiemdziesiątych i wczesnych dziewięćdziesiątych Becker był na szczycie tenisowego świata i zarabiał fortunę. Oficjalnie twierdził, że jego główną rezydencją jest Monako, raj podatkowy, a w Monachium bywa tylko okazjonalnie. Niemieckie organy podatkowe prowadziły dochodzenie od 1996 do 2002 roku. I znalazły coś, co pozornie było drobiazgiem: Becker zachował klucze do monachijskiego mieszkania.
Mieszkanie należało do jego siostry, czynsz płacili rodzice, Becker nie przebywał tam dłużej niż 183 dni w roku. Wszystko formalnie w porządku. Ale miał klucze. Ten detal okazał się decydujący. Urząd podatkowy uznał, że skoro Becker zachował klucze, jego główne miejsce zamieszkania nie było jasno i wyłącznie na Morzu Śródziemnym. Utrzymywał dostępność do niemieckiej nieruchomości, miał możliwość korzystania z niej w każdej chwili, więc faktycznie tam mieszkał.
W październiku 2002 roku Becker został skazany za uchylanie się od płacenia podatków za lata 1991-1993, unikając około 1,7 miliona euro w podatkach. Mimo zapłaty trzech milionów dolarów zaległych podatków i odsetek przed procesem, prokuratura domagała się trzech i pół roku więzienia. Sędzia Huberta Knoeringer ostatecznie dała mu wyrok w zawieszeniu na dwa lata i grzywnę 500 000 euro, ratując go przed niemieckim więzieniem. Wyrok oznaczał też zakaz prowadzenia niemieckich firm, gdyż uznano go za niewiarygodnego.
Ta sprawa uczy czegoś fundamentalnego: działania mówią głośniej niż deklaracje. Możesz mieć najlepszych prawników, najstaranniej sporządzone dokumenty, certyfikaty rezydencji z Monako, ale jeśli zachowujesz nawet minimalne więzi z krajem wysokich podatków – takie jak posiadanie kluczy do rodzinnej nieruchomości – możesz stracić wszystko.
Michael Schumacher i szwajcarski „foreigner without income”
Kiedy Michael Schumacher przeniósł się z Niemiec do Szwajcarii w 1996 roku, uciekał przed 42-procentowym podatkiem dochodowym, 53-procentowym podatkiem od inwestycji i 5-procentową daniną solidarnościową na odbudowę wschodnich Niemiec. Szwajcarski rząd zaklasyfikował Schumachera jako „foreigner without income” – cudzoziemca bez dochodu – opodatkowując go od wydatków, a nie od dochodów. To specjalne rozwiązanie dostępne dla prominentnych cudzoziemców.
Bazując na kosztach mieszkaniowych, Schumacher płacił około 980 000 dolarów rocznie w szwajcarskich podatkach. To ułamek tego, co wygenerowałby jego szacowany roczny dochód 30-70 milionów dolarów pod niemieckim systemem podatkowym. Rozwiązanie stało się politycznie kontrowersyjne. Szwajcarska socjaldemokratka Suzanne Oberholzer uruchomiła „Inicjatywę Schumiego”, próbując zmusić parlament do ustalenia wyższych stawek podatku dochodowego dla zamożnych ekspatów.
W 2012 roku sam Schumacher protestował przeciwko proponowanym szwajcarskim podwyżkom podatków, grożąc wyjazdem, jeśli podatki „lump sum” zostaną podniesione. W 2003 roku, gdy Niemcy borykały się ze spadającymi wpływami podatkowymi i cięciami wydatków, nawet minister finansów Hans Eichel publicznie skrytykował Schumachera i innych bohaterów sportowych jak Franz Beckenbauer za ich „niepatriotyczny” eksodus podatkowy.
Historia Schumachera pokazuje polityczny wymiar zmiany rezydencji. Kiedy jesteś publiczną postacią, twoja decyzja o relokacji podatkowej staje się sprawą narodową. Media i politycy będą cię oskarżać o brak patriotyzmu. Społeczeństwo będzie cię osądzać. A rządy mogą zmienić przepisy właśnie po to, żeby utrudnić ci życie.
Shakira i kwestia 183 dni
Kolumbijska gwiazda popu Shakira stanęła przed hiszpańskimi zarzutami oszustwa podatkowego koncentrującymi się na tym, gdzie faktycznie mieszkała między 2012 a 2014 rokiem. Prokuratorzy twierdzili, że spędzała ponad 183 dni rocznie w Hiszpanii (uzyskują automatycznie rezydencję podatkową), oficjalnie deklarując rezydencję na Bahamach, unikając około 14,5 miliona euro w podatkach.
Hiszpańskie władze budowały swoją sprawę metodycznie: przeprowadzały wywiady z sąsiadami Shakiry, sprawdzały jej posty w mediach społecznościowych, weryfikowały płatności u fryzjerów i przeglądały dokumentację klinik zdrowia podczas jej ciąży. Według prokuratury Shakira mieszkała w Hiszpanii ze swoim ówczesnym chłopakiem, piłkarzem Barcelony Gerardem Piqué, spędzając ponad 200 dni rocznie w kraju od 2012 do 2014 roku.
Shakira utrzymywała, że prowadziła „nomadyczny styl życia” ze względu na międzynarodowe trasy koncertowe i obowiązki jurora w The Voice w USA, przenosząc się na stałe do Barcelony dopiero przed narodzeniem drugiego syna w styczniu 2015 roku. Oficjalnie zadeklarowała Hiszpanię jako swoją rezydencję podatkową w 2015 roku i już zapłaciła 17,2 miliona euro w podatkach.
W dniu otwarcia procesu w listopadzie 2023 roku Shakira osiągnęła ugodę w ostatniej chwili, przyjmując trzyletni wyrok w zawieszeniu i grzywny 7,3 miliona euro, aby uniknąć do ośmiu lat więzienia. W swoim oświadczeniu powiedziała, że rozwiązała sprawę „mając na uwadze najlepszy interes moich dzieci” i aby „przejść poza stres i emocjonalny ciężar”.
Sprawa pokazuje, że organy podatkowe coraz częściej używają cyfrowych śladów, dokumentacji dostawców usług i zeznań świadków, aby ustalić faktyczną fizyczną obecność, utrudniając utrzymanie fikcyjnych roszczeń rezydencji. Posty na Instagramie, wizyty u fryzjera, zapisy w klinikach – wszystko to staje się dowodem. W erze cyfrowej nie można udawać, że się gdzieś nie jest, gdy telefon, karty płatnicze i media społecznościowe mówią coś innego.

Gérard Depardieu: gdy patriotyzm spotyka się z portfelem
Egzyl podatkowy francuskiego aktora Gérarda Depardieu w 2012 roku stał się głównym skandalem politycznym we Francji. Gdy prezydent François Hollande wprowadził plany opodatkowania wysokich dochodów na poziomie 75 procent, Depardieu zarejestrował się jako rezydent Néchin w Belgii – zaledwie 800 metrów od francuskiej granicy.
Francuski premier Jean-Marc Ayrault skrytykował ten ruch jako „tandetny”, „żałosny” i zasugerował, że Depardieu „uchyla się od swoich patriotycznych obowiązków”. Depardieu odpowiedział dobitnie w otwartym liście: „Wyjeżdżam, bo wierzycie, że sukces, twórczość, talent, cokolwiek innego musi być ukarane”. Twierdził, że 70 procent jego zarobków szło na podatki po prawie 50 latach pracy.
W lutym 2025 roku francuscy prokuratorzy otworzyli dochodzenie w sprawie kwalifikowanego uchylania się od płacenia podatków i prania pieniędzy dotyczące belgijskiej rezydencji podatkowej Depardieu, mając na celu ustalenie, czy faktycznie mieszkał w Néchin, czy spędzał dłuższe okresy we Francji, niż pozwalał na to jego status.
W zaskakującym zwrocie akcji rosyjski prezydent Władimir Putin zaoferował Depardieu rosyjskie obywatelstwo w grudniu 2012 roku, które aktor przyjął. Putin osobiście wręczył Depardieu rosyjski paszport w Soczi w styczniu 2013 roku. Depardieu otrzymał preferencyjne traktowanie podatkowe w Rosji według stawki 6 procent – połowa stawki dla większości rezydentów fiskalnych.
Johnny Hallyday: gdzie jest dom legendy?
Warto pamiętać, że zmiana rezydencji może też powodować zmianę przepisów właściwych dla spraw spadkowych, o czym piszemy w osobnym artykule „Zmiana rezydencji podatkowej a kwestie spadkowe„. Ma to istotne znaczenie, ponieważ przepisy o zasadach spadkobrania i zachowku są na świecie bardzo różnorodne („Zachowek i compulsory share w systemach prawnych świata – analiza porównawcza w kontekście międzynarodowego planowania spadkowego„).
Johnny Hallyday to postać, której znaczenia dla Francji trudno przecenić. Przez ponad pół wieku był niekoronowanym królem francuskiego rocka, artystą, który wypełniał stadiony i sprzedał ponad sto milionów płyt. Dla Francuzów był tym, czym Elvis Presley dla Amerykanów – ikoną narodową, symbolem pokolenia, żywą legendą. Gdy zmarł w grudniu 2017 roku, Paryż stanął w miejscu. Jego pogrzeb na Polach Elizejskich zgromadził prawie milion osób.
Ale śmierć Hallydaya wywołała nie tylko narodową żałobę, lecz także jeden z najbardziej medialnych sporów spadkowych ostatnich lat. W 2014 roku, trzy lata przed śmiercią, Hallyday sporządził testament w Kalifornii, w którym pozostawił cały swój majątek – szacowany na setki milionów euro – swojej czwartej żonie Laeticia i ich dwóm adoptowanym córkom. Dwójka jego starszych dzieci z poprzednich związków, David i Laura, zostało całkowicie pominiętych.
Hallyday przeprowadził się do Szwajcarii w 2007 roku, aby uciec od francuskich podatków, mówiąc Paris Match: „Jestem zmęczony płaceniem podatków… Po prawie 50 latach ciężkiej pracy moja rodzina zasługuje na życie w spokoju. Jednak 70 procent moich zarobków idzie na podatki”. Później ustanowił domicylu w Kalifornii dla celów podatkowych.
Starsze dzieci zakwestionowały testament w oparciu o francuskie zasady przymusowego dziedziczenia (réserve héréditaire), które uniemożliwiają wydziedziczenie dzieci. Kluczowe pytanie brzmiało: czy Hallyday był „zwykle rezydentem” we Francji czy w USA w momencie swojej śmierci w grudniu 2017 roku?
W maju 2019 roku sąd w Nanterre orzekł, że Hallyday był rzeczywiście „zwykle rezydentem” we Francji pomimo jego „wędrownego i cygańskiego stylu życia”, nieruchomości w USA i kalifornijskiego domicylu. Sąd mocno ważył fakt, że Hallyday pozostał francuską ikoną, występując w koncertach w głównych francuskich miejscach do końca swojego życia, na których był obecny „szacowny francuski publiczność”. Jego syn David przedstawił dowody z Instagrama pokazujące, że Hallyday spędził 151 dni we Francji w 2015 roku i 168 dni w 2016 roku.
Ta interpretacja unijnego rozporządzenia spadkowego oznaczała, że francuskie prawo stosowało się do światowych aktywów Hallyday, wymagając 18,75 procent „udziałów zastrzeżonych” dla każdego z jego czworga dzieci. Sprawa ilustruje, jak tożsamość kulturowa i publiczna percepcja mogą wpływać na ustalenia rezydencji, nawet dla osób z formalną rezydencją prawną gdzie indziej. Dla francuskiego fiskusa Hallyday był zbyt francuski, żeby być Amerykaninem – śpiewał po francusku, dla Francuzów, we Francji. Gdzie indziej spał, nie miało znaczenia.
Nasze usługi w zakresie zmiany rezydencji podatkowej
Nie sprzedajemy „pakietów relokacyjnych”. Oferujemy kompleksowe doradztwo prawno-podatkowe dla osób rzeczywiście planujących przeniesienie życia.
Zakres usług – 5 etapów
Etap 1: Audyt i ocena wykonalności (4-6 tygodni)
Co robimy:
-
-
-
-
-
-
- Szczegółowa analiza obecnej sytuacji podatkowej, rodzinnej i biznesowej
- Identyfikacja potencjalnych jurysdykcji (Dubaj, Malta, Cypr, Monako, inne)
- Kalkulacja exit tax i całościowych kosztów zmiany rezydencji
- Mapowanie ryzyk prawnych i podatkowych
- Ocena: czy w Twoim przypadku korzyści > ryzyko
-
-
-
-
-
Co otrzymujesz:
- Pisemną opinię prawną o wykonalności projektu
- Szczegółową kalkulację kosztów vs oszczędności (perspektywa 5-10 lat)
- Analizę ryzyk z oceną prawdopodobieństwa i konsekwencji
- Rekomendację: „warto” / „nie warto” / „warunkowo”
Jeśli uznamy, że ryzyko przewyższa korzyści – powiemy to wprost na tym etapie.
Etap 2: Strategia prawno-podatkowa (6-8 tygodni)
Co robimy:
-
-
-
-
-
-
- Wybór optymalnej jurysdykcji z uzasadnieniem prawnym i podatkowym
- Opracowanie strategii minimalizacji exit tax
- Plan przeniesienia centrum życiowego (elementy substancji ekonomicznej)
- Strategia minimalizacji więzi z Polską (nieruchomości, spółki, rodzina)
- Harmonogram implementacji z kamieniami milowymi
- Plan strukturyzacji biznesu w nowej jurysdykcji (jeśli dotyczy)
- Planowanie spadkowe – zmiana rezydencji zmienia prawo spadkowe
-
-
-
-
-
Co otrzymujesz:
- Pisemną strategię prawno-podatkową
- Szczegółowy harmonogram
- Checklistę dokumentów do przygotowania
- Budżet z podziałem na koszty prawne, podatkowe, relokacyjne
- Scenariusze awaryjne („co jeśli…”)
Etap 3: Przygotowanie do zmiany rezydencji (3-6 miesięcy)
Co robimy:
-
-
-
-
-
- Pomoc w uzyskaniu interpretacji indywidualnej od polskich organów (jeśli wskazane)
- Przygotowanie dokumentacji dla polskiego fiskusa
- Strategia zapłaty / odroczenia exit tax
- Koordynacja z kancelariami w docelowej jurysdykcji (Malta, Dubaj, Cypr, Monako)
- Plan rozwiązania polskich zobowiązań (nieruchomości, umowy, działalność)
- Doradztwo w sprawach rodzinnych (szkoły, przeprowadzka rodziny)
-
-
-
-
Co otrzymujesz:
- Komplet dokumentów dla organów podatkowych
- Kontakt z weryfikowanymi partnerami w docelowej jurysdykcji
- Plan działań krok po kroku
- Bieżące konsultacje prawne
Współpraca z:
- Kancelariami prawnymi w ZEA, na Malcie, Cyprze
- Doradcami podatkowymi w docelowej jurysdykcji
- Dostawcami usług relokacyjnych (szkoły, mieszkania, ubezpieczenia)
Etap 4: Implementacja i przeprowadzka (6-12 miesięcy)
Co robimy:
-
-
-
-
-
- Nadzór nad procesem uzyskania wiz rezydenckich
- Pomoc w założeniu spółki w docelowej jurysdykcji (jeśli dotyczy)
- Spółka w Dubaju (mainland vs strefa wolnocłowa, status QFZP)
- Spółka na Malcie
- Spółka na Cyprze
- Spółka w Monako
- Wsparcie w otwarciu rachunków bankowych w nowej jurysdykcji
- Przygotowanie systemu dokumentowania fizycznej obecności
- Koordynacja z polskimi organami (deklaracje, interpretacje)
- Reprezentacja w ewentualnych sporach z polskim fiskusem
-
-
-
-
Co otrzymujesz:
- System dokumentacji substancji ekonomicznej
- „Playbook” – co robić, czego unikać w pierwszych 12-24 miesiącach
- Bieżące wsparcie prawne w Polsce i w nowej jurysdykcji
- Pomoc w nagłych sytuacjach (kontrole, pytania organów)
Etap 5: Obrona statusu i wsparcie długoterminowe (ongoing)
Co robimy:
-
-
-
-
-
- Monitorowanie zgodności z wymogami rezydencji (90/183 dni, substancja)
- Przegląd dokumentacji co 6-12 miesięcy
- Aktualizacja strategii przy zmianach przepisów
- Przygotowanie na ewentualną kontrolę polskiego fiskusa
- Reprezentacja w postępowaniach podatkowych (jeśli wystąpią)
- Plan awaryjny na wypadek powrotu do Polski
-
-
-
-
Co otrzymujesz:
- Roczne przeglądy prawno-podatkowe
- Alerty o zmianach przepisów
- Priorytetowy dostęp do konsultacji
- Reprezentację procesową (jeśli potrzebna)
Artykuły powiązane tematycznie
Bez obywatelstwa Emiratów rezydencja Dubaju nie chroni przed opodatkowaniem w Polsce
Precedensowa interpretacja ws. opodatkowania dochodów Polaka mieszkającego w Emiratach
Kontakt
Zmiana rezydencji podatkowej jest legalna, ale wymaga rzeczywistego przeniesienia życia, substancji ekonomicznej i minimalizacji więzi z krajem. Nie papierowych dokumentów. Podmij decyzję w oparciu o wiedzę i doświadczenie. Pomożemy Ci bezpiecznie przeprowadzić cały proces.




