Exit tax nie ma charakteru bezwzględnego

Exit tax nie ma charakteru bezwzględnego

2019-12-13

 

Każdy transfer aktywów gospodarczych poza terytorium Polski wiąże się z powstaniem obowiązków podatkowych. Wśród nich jest Exit tax.

 

Mowa tutaj przede wszystkim o podatkach dochodowych oraz o podatku od towarów i usług. O ile do końca 2018 r. obowiązki te nie zawsze wiązały się z koniecznością zapłaty podatku, o tyle od początku 2019 r. ustawodawca postanowił sięgnąć do kieszeni podatników. W konsekwencji status podatnika nadano:

Kolejnym warunkiem nałożenia podatku jest utrata przez Polskę możliwości opodatkowania dochodów ze zbycia majątku, który został przeniesiony albo który nie został przeniesiony, ale jest własnością osoby, która zmieniła rezydencję podatkową.

Tak zwany podatek od wyjścia (exit tax) został wprowadzony w wielu krajach w celu ochrony ich suwerenności podatkowej w dobie postępującej globalizacji rynków międzynarodowych. W pierwotnym zamyśle podatek ten miał być czynnikiem hamującym w poszukiwaniu przez przedsiębiorców oszczędności podatkowych, ponieważ dla wielu państw utrata jurysdykcji podatkowej w odniesieniu do zysków osiągniętych na ich terytorium stanowiła wyzwanie gospodarcze i budżetowe. Skutkiem tego exit tax wprowadzony został m.in. w Niemczech, Holandii, Danii, Francji, Hiszpanii, Irlandii, Luksemburgu, Portugalii, Szwecji oraz we Włoszech.

 

Przeniesienie działalności nadal jest opłacalne

 

Dobra wiadomość jest taka, że exit tax nie ma charakteru bezwzględnego. W rezultacie spełnienie określonych warunków ustanowionych przez ustawodawcę eliminuje obowiązek zapłaty podatku. Pierwszy z nich odnosi się do wartości rynkowej przenoszonych składników. Jeśli wartość ta jest niższa od 4 mln zł, to exit tax nie ma zastosowania. Wyłączenie opodatkowania nastąpi również w wyniku jedynie czasowego przeniesienia składnika majątkowego (do 12 miesięcy) w ramach polityki zarządzania płynnością przedsiębiorstwa.

Kolejna pomyślna wiadomość jest taka, że exit tax nie ma charakteru ryczałtowego. W rezultacie podatek pobierany jest od dochodu, który można pomniejszyć o wartość podatkową składników majątku przedsiębiorstwa. W praktyce wartość ta stanowi kwotę niezaliczoną uprzednio do kosztów uzyskania przychodów, jaka zostałaby przyjęta przez podatnika za koszt uzyskania przychodów, gdyby składnik ten został przez niego odpłatnie zbyty. Zatem im wyższa wartość podatkowa, tym niższy będzie podatek podlegający zapłacie.

Wniosek jest więc następujący – wykorzystanie powyższych preferencji eliminujących lub redukujących kwotę podatku w połączeniu z jurysdykcją podatkową oferującą korzystny sposób opodatkowania nadal stanowi realny i opłacalny sposób na zmianę otoczenia prawnego, w którym funkcjonuje przedsiębiorca.

 

Kierunek?

 

Od dłuższego czasu prym wiedzie kilka prawodawstw wspierających przedsiębiorców oraz hamujących przyrost obciążeń administracyjnych. Wyróżnić tutaj należy przede wszystkim maltański system podatkowy, który w Unii Europejskiej nie ma sobie równych z punktu widzenia korzyści podatkowych. Wystarczy wspomnieć chociażby o braku opodatkowania dochodów oraz zysków kapitałowych (np. dywidend), które zostały osiągnięte poza terytorium Malty. Korzyści finansowe są więc doraźne i – co ważne – łatwe do policzenia. Podobnie rzecz ma się w przypadku rezydenta podatkowego Monako lub Cypru.

W tym kontekście nie sposób również nie wspomnieć o naszych północnych sąsiadach, którzy wiedzą jak stworzyć przyjazny przedsiębiorcom system podatkowy. Na szczególną uwagę zasługuje tutaj wprowadzony w 2014 r. w Estonii program e-Residency, nazywany inaczej wirtualną rezydencją lub rezydencją elektroniczną. Co ważne, jest on skierowany także do nie-Estończyków, co oznacza, że skorzystać z niego mogą polscy przedsiębiorcy. Dzięki systemowi założenie estońskiej spółki zajmuje jedynie kilka godzin, a czynności takie jak zarządzanie przedsiębiorstwem, założenie rachunku bankowego oraz skorzystanie z międzynarodowych systemów płatności są wykonywane zdalnie z domowego fotela. Co warte uwagi, estoński aparat skarbowy nie przewiduje skali progresywnej, co w konsekwencji przekłada się na brak stosowania podwyższonej stawki podatkowej, stosowanej do opodatkowania osób fizycznych. Niższa jest również stawka VAT (o trzy punkty procentowe). Co prawda stawka estońskiego CIT wynosi 20%, ale z uwagi na zwolnienie z podatku reinwestowanych zysków efektywna stopa opodatkowania wynosi jedynie 8%. Jest ona zatem dwa razy niższa od polskiej, wynoszącej blisko 15%.

 

Przeniesienie działalności w praktyce

 

Transfer aktywów i rozpoczęcie działalności w nowym kraju zawsze będzie związane z wypełnieniem pewnych wymogów formalnych. Wyróżnić tutaj należy zarejestrowanie działalności w odpowiednim rejestrze, uzyskanie numeru identyfikacji podatkowej oraz założenie rachunku bankowego. Podobnie jak w Polsce, we wszystkich krajach Unii czynności te wykonuje się fizycznie lub zdalnie w odpowiedniej jednostce oraz w banku. Kolejnym rozwiązaniem jest skorzystanie z systemu, jaki funkcjonuje w Estonii, o którym mowa była powyżej. Niestety takie rozwiązanie nie jest dostępne w każdym kraju Unii. Trzeci scenariusz przewiduje możliwość skorzystania z pomocy kancelarii prawnej, która zarejestruje działalność gospodarczą, założy rachunek bankowy oraz dokona innych czynności w imieniu przedsiębiorcy.

Kolejnym zagadnieniem, z którym muszą zmierzyć się podatnicy, jest zmiana lub pozostawienie polskiej rezydencji podatkowej. Innymi słowy, nie każdy transfer przedsiębiorstwa będzie powodował automatyczną zmianę rezydencji. Ta wystąpi jedynie w przypadku fizycznej obecności podatnika w kraju przeprowadzki lub przeniesienia tam centrum interesów życiowych i gospodarczych. Reasumując, podatnik stanie przed wyborem dwóch scenariuszy polegających na tym, że zagraniczną działalność gospodarczą będzie prowadził jako polski rezydent podatkowy albo jako rezydent podatkowy kraju, do którego działalność została przeniesiona. Należy jednak wspomnieć, że pierwszy scenariusz nie skutkuje koniecznością opodatkowania w Polsce zysków z tej działalności. W tym zakresie wymagana jest jednak analiza odpowiednich umów międzynarodowych.

Osoby chcące przenieść działalność gospodarczą do innego kraju, mogą również stanąć przed dylematem zamknięcia bądź likwidacji działalności prowadzonej dotychczas w Polsce. Odpowiedź na pytanie, czy jest to konieczne, brzmi „nie”. Nie ma bowiem przeciwwskazań prawnych dla prowadzenia działalności w obu krajach. Należy jednak zwrócić uwagę na zagadnienie rozliczeń podatkowych, które w przypadku takiego scenariusza mogą wystąpić w obu krajach. Decyduje o tym odpowiednia umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania. Oczywiste jest z kolei, że zamknięcie działalności gospodarczej w Polsce oraz uzyskanie rezydencji podatkowej innego kraju zakończy definitywnie związek podatkowy z naszym krajem.

 

Podsumowanie

 

Transfer działalności gospodarczej do innej jurysdykcji prawnej nadal stanowi realną i korzystną alternatywę dla polskich przedsiębiorców.

Nie ulega jednak wątpliwości, że decyzja ta powinna zostać poprzedzona stosowną analizą w zakresie:

  • ustalenia wartości rynkowej przenoszonych składników oraz okresu, na jaki będą przeniesione;
  • obliczenia dochodu oraz kwoty ewentualnego podatku (exit tax);
  • ustalenia kraju, do którego nastąpi transfer przedsiębiorstwa;
  • ustalenia, czy transfer ten będzie wiązał się z utratą polskiej rezydencji podatkowej.

Kancelaria Prawna Skarbiec